U kobiet sukces plasterków z nikotyną zależy od wariantu genu

Gen wpływa na to, czy plasterki z nikotyną pomagają kobietom rzucić palenie - donoszą naukowcy brytyjscy na łamach pisma "British Medical Journal".

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2187

Autorzy podkreślają, że nie zaobserwowali podobnego związku w przypadku palących mężczyzn.

Niektórzy naukowcy już wcześniej sugerowali, że skuteczność terapii odwykowej opartej na produktach zawierających nikotynę, na przykład plasterków czy gum, może być związana z wariantem genu kodującego receptor D2 dla dopaminy.

Dopamina pośredniczy w komunikacji neuronów w mózgu i bierze udział w rozwoju uzależnienia od nikotyny. Wiadomo, że warianty receptora dla tego związku mogą mieć wpływ na skłonności do palenia.

Aby zweryfikować tę hipotezę, zespół z Uniwersytetu w Oksfordzie przebadał 752 osoby, które 8 lat wcześniej wzięły udział w terapii odwykowej z użyciem plasterków z nikotyną (terapia trwała 12 tygodni).

Do badań genetycznych pobierano próbki krwi. Sukces terapii odwykowej oceniano na podstawie poziomu we krwi kotyniny, tj. produktu przemiany nikotyny w organizmie.

Analiza ujawniła, że u kobiet skuteczność plasterków była związana z wariantem genu dla receptora D2. Plasterki z nikotyną były wysoce skuteczne u kobiet posiadających przynajmniej jedną kopię tzw. wariantu T, nie dawały natomiast dobrych rezultatów u kobiet posiadających dwie kopie najbardziej rozpowszechnionego wariantu C. U mężczyzn skuteczność plasterków nie była związana z genem kodującym receptor D2.

Zdaniem autorów, najnowsze wyniki wskazują, że u mężczyzn i kobiet działanie terapii odwykowej wykorzystującej produkty z nikotyną może opierać się na różnych mechanizmach i podlegać różnym wpływom czynników genetycznych. W przyszłości wyniki te mogą być pomocne w dobieraniu najbardziej skutecznej metody terapii dla osób palących.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Koniec lata, wycieczka pociągiem nad jeziora, 4 osoby

15:30 Siedze z dziewczyną i wyciagą aco z torebki. Mnie ciężko nie jest namówić. Zarzyliśmy po 20tabletek. 16:00 Przyjechał mój ziomek z dziewczyną i zapaliliśmy jointa 16:10 będąc kompletnie upalonym zaczałem odczuwać deks powolutku wchodziła faza. 16:15 poszliśmy sobie pochodzić po parku co jakiś czas lufka itd. 16:30 siedzimy na ławce ja i moja dziewczyna kompletnie sponiewierani siedzimy i kmininmy gdzie jesteśmy(ogólnie wyedy było spoko śmiechawa rozkminy jak to po zielski zazwyczaj.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Piękny dzień, nastrój doskonały, nic dodać, nic ująć.

Ok. 17 wyjrzałem za okno, widząc piękny dzień postanowiłem zjeść wszystkie pozostałe w mojej szufladzie kartony, dokładnie pięć papierków z blotterka z klasycznym nadrukiem z hoffmanem rowerzystą, Słońcem i Księżycem po dwóch stronach. O 18:30 będąc w drodze na miejsce zjadam wszystkie papierki. Mam mało czasu, chcę zrobić ognisko, potrzebuje dużo drewna a wkrótce zmierzcha, pedałuje więc szybko. Moim celem jest podmiejski las w którym krążąc przez chwile znajduje miejsce i gorączkowo zaczynam zbierać drewno. Niepokój który czasami pojawia się przy wejściu jest tym razem silniejszy.

  • Dekstrometorfan

Swój własny przytulny dom. Za oknem cisza i piękny zapach unoszący się po deszczu

Siemanko!

Dawno mnie tutaj nie było, a bardzo miło odwiedza mi się to miejsce, więc dlaczego nie wykorzystać sytuacji i coś skrobnąć od siebie.

Waga:61
Wzrost: 180
Wiek: 25

Prawie klasyka - na rozbieg 200 mg, na peak'u (wiem powinno być na zejściu - już nie mogłem wytrzymać) 600 mg. Łącznie 800 mg DXM. Zakręciłem się dziś trochę bo jeszcze syrop Acodin 300 mam. Ale dawno z dyso do czynienia nie miałem i powiem szczerze, że się boję. 800 będzie w sam raz. Są klony na ratunek...