Tytoń spalany a podgrzewany. Polski instytut dzieli się wynikami swoich pionierskich badań

W maju tego roku na polski rynek trafiły nowoczesne wyroby tytoniowe (NWT), w których tytoń się podgrzewa, a nie spala. Branża tytoniowa chwali się, że mają one ok. 90 proc. mniej szkodliwych substancji w porównaniu z tradycyjnymi papierosami. Jak jest w rzeczywistości? O tym przesądzą badania naukowe.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat.pl
Dawid Wojtowicz

Odsłony

595

W maju tego roku na polski rynek trafiły nowoczesne wyroby tytoniowe (NWT), w których tytoń się podgrzewa, a nie spala. Branża tytoniowa chwali się, że mają one ok. 90 proc. mniej szkodliwych substancji w porównaniu z tradycyjnymi papierosami. Jak jest w rzeczywistości? O tym przesądzą badania naukowe. Jedno z nich właśnie przeprowadził Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego Polskiej Akademii Nauk.

Reprezentujący polski instytut naukowcy jako pierwsi na świecie dokonali porównania tego, jak substancje powstające podczas spalania (800 stopni C) zwykłego papierosa oraz podczas podgrzewania tytoniu (do 350 stopni C) – jak ma to miejsce w Systemie Podgrzewania Tytoniu (THS2.2), jednej z technologii NWT – wpływają na funkcjonowanie mitochondriów w ludzkich komórkach nabłonka oskrzeli.

Mitochondria to, najprościej mówiąc, centra energetyczne komórek, z własnym DNA, których uszkodzenie często kończy się śmiercią całej komórki – Od lat nasz zespół badawczy zajmuje się biologią mitochondriów, więc jako specjaliści od tych struktur komórkowych chętnie podjęliśmy się zadania przeprowadzenia tego pionierskiego badania – tłumaczy prof. Joanna Szczepanowska, członek zespołu badawczego Pracowni Bioenergetyki i Błon Biologicznych Instytutu Nenckiego.

Badacze wzięli pod lupę mitochondria w komórkach nabłonka oskrzeli. Powód? To właśnie one są w pierwszej kolejności narażone na ekspozycję dymu tytoniowego, można więc powiedzieć, że znajdują się na pierwszej linii frontu, jeśli chodzi o przenikanie znajdujących się w nim substancji smolistych do organizmu człowieka. Te toksyczne związki mają tendencję do gromadzenia się również w mitochondriach, co oczywiście nie wychodzi im na zdrowie.

Wyizolowane komórki polscy naukowcy inkubowali przez 7 dni oraz 12 tygodni w trzech mieszaninach: bez substancji pochodzenia tytoniowego, substancji wchodzących w skład aerozolu produkowanego przez THS2.2 oraz substancji tworzących dym powstający podczas palenia papierosa referencyjnego 3R4F. Zaprezentowane wyniki wskazują, że w zakresie tych samych stężeń istnieje zauważalna różnica między oddziaływaniem na mitochondria spalanego a podgrzewanego tytoniu na korzyść tego drugiego.

– Poddane analizie mitochondria postanowiliśmy przebadać kompleksowo. Dokonaliśmy więc oceny różnych parametrów, począwszy od szybkości namnażania zawierających ich komórek, poprzez wydajność produkowanego przez nie nośnika energii ATP, a skończywszy na zużyciu przez nie tlenu czy syntezie w ich wnętrzu wolnych rodników – wylicza prof. Mariusz Więckowski, członek zespołu badawczego Pracowni Bioenergetyki i Błon Biologicznych Instytutu Nenckiego.

Wystawione na działanie dymu tytoniowego zwykłego papierosa mitochondria oddychały znacznie wolniej i produkowały nieco więcej wolnych rodników niż mitochondria, które miały kontakt z aerozolem pochodzącym od bezdymnego produktu. Jak przekłada się to bezpośrednio na zdrowie człowieka? To wymaga już weryfikacji przez badaczy ze świata medycyny, przy czym zachowanie mitochondriów ze względu na ich fundamentalną rolę stanowi istotny element całej układanki.

Projekt naukowy wystartował w czerwcu 2016 roku i trwał nieprzerwanie przez 12 miesięcy. Grant na jego sfinansowanie wyłożył Philip Morris International, który zainteresowany oceną wpływu Systemu Podgrzewania Tytoniu na mitochondria wybrał instytut z Polski z uwagi na jego ogromne doświadczenie w badaniu tych składników komórek. Naukowcy podkreślają, że metodyczne podejście do realizacji projektu było w całości ich autorskim dziełem.

Wyniki badań zostały zaprezentowane wcześniej na 42. Kongresie Federacji Europejskich Stowarzyszeń Biotechnologicznych FEBS (Federation of European Biochemical Societies), który odbył się we wrześniu tego roku w Izraelu. Podzielono się nimi również z uczestnikami kongresu ''The Life Sciences'' w Seattle, USA, który miał miejsce w dniach 20-24 sierpnia bieżącego roku. Praca polskich naukowców ma doczekać się publikacji w czasopismach o międzynarodowym zasięgu.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Oksykodon
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie z nutką ciekawości i niepewności. Trip spędzony we własnym pokoju, przy dobrym jedzeniu, piwku i muzyce.

Moje doświadczenie z opiatami i opioidami do tej pory kończyło się na kodeinie i tramalu. Wielkie ucieszenie pojawiło się u mnie gdy znajomy zadzwonił z informacją, że ma dojście do leku OxyContin. Po krótkim zastanowieniu się zdecydowałem, że kupię jedną tabletkę i wypróbuję ten lek. Po zajęciach na uczelni pojechałem do tego znajomego w celu nabycia OxyContinu. Zapłaciłem 40 zł za 1 tabletkę, zawierającą 80mg substancji. Zamówiłem sobie pizzę oraz w drodze do domu zahaczyłem o sklep spożywczy żeby kupić piwo. 

  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

Nastawienie psychiczne bardzo dobre, przystanek, wieczór. Nastrój wyrównany, podekscytowanie. Oczekiwania raczej niskie.

Jesień 2010

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Spontan, nastawienie jak najbardziej pozytywne, chęć spróbowania czegoś nowego razem ze znajomymi i dziewczyną. Centrum miasta, później plaża i las.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Własny pokój. Sam w wielki domu.

Od dawna zbierałem się do raportu, ale zawsze brakuje mi weny i słów aby opisać swoje podróże.
No ale zawsze jest ten pierwszy raz.
Zacznę od tego, że leczę się na nerwicę lekową i natręctwa. Ma to spore znaczenie, gdyż za każdym razem gdy dobrze się porobię, muszę walczyć uczuciem umierania..
Tak, za każdym razem gdy stripuję się mam ostry wkręt na umieranie. Ciężkie miałem z tym akcje, ale z czasem opanowałem techniki i "magiczne" wkręty pomagające mi poradzić sobie z tym stanem. Nie było łatwo..

randomness