Traktorzysta na haju. Wpadł, bo jechał całą szerokością drogi

Policjanci zatrzymali kierowcę ciągnika rolniczego, który jechał całą szerokością jezdni. To był początek jego problemów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

281

Policjanci zatrzymali kierowcę ciągnika rolniczego, który jechał całą szerokością jezdni. To był początek jego problemów.

Do zdarzenia doszło w pobliżu jednej z podwrocławskich wsi na terenie gminy Długołęka. Policjanci zauważył ciągnik rolniczy z beczką asenizacyjną, którego kierowca jechał całą szerokością drogi.

- Gdy kierowca ciągnika otworzył drzwi mundurowi zauważyli, że mężczyzna ma mocno czerwone oczy i zapytali o jego stan zdrowia. 23-latek oświadczył, że czuje się dobrze, więc policjanci poddali kontroli stan jego trzeźwości. Okazało się, że kierowca jest trzeźwy, ale palił wcześniej marihuanę - mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.

Na tym jednak nie koniec. Traktor miał zamontowane tablice rejestracyjne z osobowego trabanta, nie był ubezpieczony, zarejestrowany, ani w ogóle dopuszczony do ruchu.

- 23-latek nie posiadał także uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a później w jego domu, funkcjonariusze znaleźli jeszcze kilka porcji narkotyków – dodaje Dutkowiak.

O wymiarze kary dla nieodpowiedzialnego traktorzysty, zadecyduje teraz sąd. Grozić mu może kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Tripraport

Płytka rzeka o dość spokojnym nurcie. Dwójka wieloletnich znajomych. Nastawienie pozytywne

Wstęp

 Na miejscówkę dojechaliśmy nieco po południu. Dość szybko uporaliśmy się z przygotowaniem noclegu, wypiliśmy po piwie i spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Pogoda była niezła, ludzi w okolicy niewielu, problemów w glowie zaś żadnych. Warunki na tripa były naprawdę dobre.

Treść właściwa

  • Inne
  • Inne
  • Retrospekcja

Zawsze przygotowany psychicznie z kotwicami jak podczas lucid dreaming :)

Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to opis tripa, a raczej próba rozłożenia na części składowe tego, co działo się podczas moich kilku przygód z al-ladem i wnioski nt. obiektywnego działania substancji (tj. bez prywaty). Miałem już wcześniej doświadczenie z tego typu substancjami, mianowicie 1p-lsd, które moim zdaniem nie umywa się do alladyna. Przynajmniej w moim przypadku, bo kończyło się na tym, że miałem dość drastycznych wahań nastroju i zawsze kończyłem tę przekombinowaną gonitwę myśli z pomocą klonazolamu.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

  • Szałwia Wieszcza

Autor: electrofreak

Set & settings: własny pokój, sam w domu, paliłem przez okno

Dokładne dawkowanie: SD ekstrakt x10, ile nie wiem dokładnie - więcej w TR

Wiek: 21

Doświadczenie: salvia po raz pierwszy, tzn. paliłem susz brak efektów, wcześniej MJ, pixy, benzydamina, GBL, LSD, najróżniejsze stymulanty, różne mixy, sporo w szpitalu na różnych opiatach, coś tam jeszcze było, generalnie różnorodne, ale bez szału