Tomasz Piątek w Traffic Clubie

W najbliższa sobotę organizujemy spotkanie z Tomaszem Piątkiem w Traffic Clubie i prezentację zatytułowaną "SzaleństwoAglaji V.", poświęconą książce "Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze", Aglaji Veteranyi jak i samej autorce.

Anonim

Kategorie

Źródło

Wydawnictwo Czarne

Odsłony

2566

Łukasz Sobolewski

lukasz@czarne.com.pl

Wydawnictwo Czarne

Przedstawiają

Szaleństwo Aglaji V.

Książka - Film - Fotografia - Teatr

(sceny w reżyserii Agnieszki Olsten)

W rozmowie udział wezmą:

Małgorzata Dziewulska, Alicja Rosenau, Wojciech Bonowicz, Jakub Ekier.

Serdecznie zapraszamy 21 lutego 2004 (sobota) o godz. 18:00

do Sali Laboratorium w Centrum Sztuki Współczesnej

(Zamek Ujazdowski, Al. Ujazdowskie 6, Warszawa)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

grv (niezweryfikowany)

O CZYM TO BEDZIE SPOTKANIE ? O DRUGACH COS ? BO SIE NIE ONIENTUJE Z TYCH INFO ?? <br> <br>KTO TO JEST TOMASZ PIATEK ??
.chudy. (niezweryfikowany)

jak to dobrze ze wsystkie wydarzenia kulturalne omijaja moje miasto z daleka, przynajmniej mam wymowke czemu w zadnym nie uczestnicze
scr (niezweryfikowany)

jak to dobrze ze wsystkie wydarzenia kulturalne omijaja moje miasto z daleka, przynajmniej mam wymowke czemu w zadnym nie uczestnicze
Dtox (niezweryfikowany)

jak to dobrze ze wsystkie wydarzenia kulturalne omijaja moje miasto z daleka, przynajmniej mam wymowke czemu w zadnym nie uczestnicze
LaSziDo (niezweryfikowany)

Tomasz Piatek - autor ksiazki &quot;heroina
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

(tu zigzagwanderer, zapomniałam hasła i adresu email stworzonego na potrzeby konta, starość nie radość)

Wspomnienia się zacierają, a to jest stosunkowo nowe, więc postaram się je wylać póki jeszcze względnie potrafię. Zdarzenie miało miejsce zaraz po pierwszym dniu tegorocznej edycji Orange Warsaw Festival (swoją drogą olej konopny na papierosach przed koncertem Chemicznych Braci (raczej jednego brata) z ogromną ulewą i burzą współgrał wspaniale).

  • 1P-LSD
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Set: Długo napalałem się na na ten karton, zwłaszcza po poprzedniej próbiej z ETH-LAD. Miałem nadzieję na solidny trip. Setting: Mała wioska w kraju legalnej trawki; dom przyjaciół w którym nie raz już tripowaliśmy. Ja i ich dwoje (On i Ona).

Witam, to nie będzie standardowy trip raport. Pisałem "na bieżąco" ale w szaleństwie które się odbywało niewiele zdziałałem.

 

Może najpierw mały wstęp:

Ja i dwoje przyjaciół (On i Ona) tripujemy wspólnie od kilku lat pomimo dzielącej nas różnicy lat. Jedliśmy razem wielokrotnie MDMA i trufle, teraz przyszła pora na cięższy kaliber. Karton miał 125 mcg jak dobrze pamiętam a cała akcja działa się wiosną tego roku. Pogoda niezbyt dopisywała, ale zarzuciliśmy i poszliśmy się przejść.

 

Ahoj!

 

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Set: dobrze nastawiony do życia, całkiem dobry humor Setting: spokojny listopadowy wieczór w moim pokoju

Listopadowy poniedziałek... godzina późno wieczorna, niektórzy powiedzieliby że to już środek nocy. Za oknem ciemno, a w powietrzu rozlane mleko tak gęsto że nie widać końca wyciągniętej przed siebie ręki.

Na biurku syf jak zwykle. Jedyni nazwą to bałaganem, ja nazywam to nieładem artystycznym. Sterta pustych butelek, kilkudniowa kolekcja kubków po kawie, paczka fajek, jakieś kartki i pełno różnych innych drobiazgów, a na środku szklanka zalana do połowy zimną wodą.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Lekki strach i niepewność przed nieznaną substancją i związanymi z tym efektami, uczucie ciekawości, ekscytacja generalny nastrój dobry, lekko zmęczony, nastawiony na przeżycia mistyczne. Setting: Wraz z przyjacielem, puste mieszkanie, lekko zacieniony pokój z niewielkim punktowym źródłem światła, w tle leci cicho spokojna muzyka.

          Jako że jest to mój pierwszy raport, nie mam jeszcze wyuczonego schematu opisu doświadczenia, zatem poniższy tripraport może wydawać się niepełny lub napisany bardzo chaotycznie. Pomijając fakt, że od momentu doświadczenia minęło ponad dwa tygodnie (w momencie pisania tego tekstu, a pięć tygodniu w dniu publikacji) i nie wszystko już pamiętam, wiele z rzeczy, które widziałem lub doświadczyłem, jest mi niezmiernie ciężko wyjaśnić lub sensownie przedstawić.  No, ale do rzeczy: