Tarnobrzeg: Zarzuty po napadzie na bank

Nieoficjalnie wiadomo, że w chwili napadu byli pod wpływem narkotyków.

toudy

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

2623
Zarzut usiłowania rozboju z bronią w ręku przedstawiono w niedzielę dwóm młodym mężczyznom podejrzanym o środowy napad na bank w Tarnobrzegu (Podkarpackie) - poinformował PAP szef Prokuratury Rejonowej w tym mieście, Marek Skrzyński. Grozi im za to od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. W prokuraturze nadal trwają przesłuchania obu podejrzanych. Po ich zakończeniu prokuratura najprawdopodobniej wystąpi do sądu o areszty wobec podejrzanych. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do organów ścigania, zatrzymani przyznali się do zarzucanych im czynów. Nieoficjalnie wiadomo też, że w chwili napadu byli pod wpływem narkotyków. Prokurator nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym informacjom. Obaj mężczyźni są mieszkańcami powiatu sandomierskiego w woj. świętokrzyskim. Jeden z nich ma 25, drugi 23 lata. Dotychczas nie byli karani. Do napadu na bank doszło w środę rano. Policja powołując się na relację świadków informowała, że dwaj napastnicy po wejściu do banku oddali kilka strzałów w sufit, po czym wyłamali okno i uciekli nic nie kradnąc i nie robiąc nikomu krzywdy. Sprawców prawdopodobnie spłoszył sygnał alarmu, który się włączył. Napastnicy uciekli czerwonym peugeotem z przyciemnianymi szybami. Podejrzanych mężczyzn policja zatrzymała w piątek w miejscowości Skopanie koło Tarnobrzega, po otrzymaniu od mieszkańców sygnału, że w okolicy znajduje się poszukiwany w związku z napadem czerwony peugeot. Przybyli na miejsce policjanci otoczyli mężczyzn, i przez megafon nakazali im poddanie się. Oddali też ostrzegawcze strzały w powietrze. Wówczas uzbrojeni bandyci poddali się. Policja znalazła w ich samochodzie 21 granatów własnej konstrukcji oraz pistolet i karabin.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Klonazepam
  • Metamfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie: duża ekscytacja, chęć do sprawdzenia nowej w moim życiu substancji, otoczenie: szpital psychiatryczny.

Metamfetamina pewnie wielu z was jest tylko znana z breaking bad, poza tym nie mieliście z nią do czynienia. Nie było wam dane zobaczyć jej w postaci fizycznej i ja także do niedawna byłem jednym z was. Jak można wywnioskować z moich trip reportów, często bywałem hospitalizowany na oddziałach psychiatrycznych. „Dizepam nie na własne życzenie" został napisany również w niedalekiej przeszłości, gdy piszę ten trip report, to przebywam nadal w szpitalu psychiatrycznym, zażywając metamfetamine.

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

Dozowanie rano co 4 dni wraz ze śniadaniem

Chciałabym się podzielić z wami moją osobistą rewolucją, nowym życiem.

Z natury nostalgiczny ze mnie człowiek, wycofany i może trochę za ostrożny w stosunku do ludzi.

  • 4-HO-MET
  • Bad trip

Pozytywne Brak jakichkolwiek problemów, szczerze mówiąc chciałem przeżyć coś miłego i ciekawego - niekoniecznie głębokiego Miejsce akcji to działka wokół domu jak i sam dom.

 

 

Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.

 

Akt I    Dobre złego początki

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne z jedocześnie ogromnym stresem przed nieznanym. 2 tygodnie całkowitej trzeźwości przez wzięciem. Trip w pięknym miejscu na wzgórzu w lesie. Towarzyszyła mi moja dziewczyna, która nie miała żadnych doświadczeń z lsd. Substancje tą brałem by zmienić coś w swoim życiu i poznać to piękno, o którym wszyscy piszą.

Do Lsd przygotowywałem się bardzo długo i poważnie. Przeczytałem wiele artykułów, poznałem wiele historii i możliwości wynikających z zażycia substancji. Jestem osobą, która bardzo rozważnie i odpowiedzialnie sięga po nowe używki więc łączny czas przygotowań zajął mi około 2 miesięcy (nabycie wiedzy, zdobycie czystego lsd oraz zaplanowanie samego tripa). Zacznę może od tego dlaczego w ogóle sięgnąłem po tą mistyczną używkę. Nie zagłębiając się w historie mojego życia powiem jedynie tyle, że bardzo się zmarnowałem.