Tajlandzkie muzeum zabiera gości na podróż poprzez historię opium

HIANG SAEN, TAJLANDIA -- Pierwsze reakcje na gigantyczne nowe muzeum opium w Golden Triangle są mieszane: miłe zaskoczenie chłodnym powietrzem po intensywnym tropikalnym cieple, lecz później dezorientacja, szok, a nawet strach.

Anonim

Kategorie

Źródło

Reuters News Agency

Odsłony

2240

Goście weszli do 40-hektarowego kompleksu przez długi, ciemny, wypełniony mgłą tunel, który prowadzi do podstawy wzgórza, przez płaskorzeźby zniekształconych ludzkich postaci, wynurzając się w jasne światło słoneczne ponad polem maku.

"To jest ta zagadka, sprzeczność opium", powiedzał Charles Mehl, szef badań Fundacji Mae Fah Luang, która wybudowała 16$-milionowe muzeum.

"Opium jest jednym z najlepszych lekarstw w leczeniu przewlekłych bóli i przynoszenia ulgi w cierpieniu. Może być jednak także wykorzystywany jako najgorszy narkotyk niszczący życia, jeżeli jest używany do rekreacji lub dla komercjalnego zysku."

Zbudowane na zboczu wzgórza za rzeką Mekong na północy Tajlandii, muzeum leży w centrum Golden Triangle. Jest to wielki obszar bezprawia, który wyprodukował więcej opium i heroiny w zeszłym roku, niż Afganistan oraz więcej pigułek syntetycznych stymulantów, niż cała reszta laboratorii w południowo-wschodzniej Azji razem wziętych, mówią agencje zajmujące się narkotykami.

Zachodni podróżnicy oraz autobusy wypełnione łowcami przygód zalewają codziennie krajobraz dystryktu Chiang Saen, w prowincji Chiang Rai, aby kupić pamiątki na brzegu rzeki Mekong. Niektórzy próbują niezgodnych z prawem pyknięc z fajek opiumowych w pobliskiej wiosce.

Muzeum, które będzie otwarte oficjalnie we wczesnym przyszłym roku, celuje w wyeksploatowanie tego turystycznego biznesu, wabiąc ciekawskich obietnicą rozrywki i niesamowitemu pokazowi audio-wizualnemu w języku angielskim i tajlandzkim.

Lecz kiedy goście schodzą w głąb korytarzy labiryntu, które rozciągają się pomiędzy trzema piętrami, ostrzeżenia przeciw narkotycznemu nadużyciu stają się stopniowo coraz mocniejsze.

"Ludzie myślą, że wiedzą co zobaczą: zgrabną prezentację o plemionach uprawiających opium na wzgórzach", rzecze Mehl.

"Lecz to tylko mała część historii."

Mae Fah Luang prowadził 15-letnią bitwę przeciwko używaniu narkotyków i uzależnieniu w Chiang Rai, zakładając - co mówi Oddział Narodów Zjednoczonych do spraw Narkotyków - najlepszy antynarkotykowy programu w Azji.

Lekcje wyniesione z tego programu, który odniósł sukces w pobliskich górach Doi Tung, poprzez oferowanie farmerom uprawiającym mak opiumowy lepszy zysk z alternatywnych upraw takich jak kawa, czy orzechy makademii, są wbudowane w muzeum. Lecz oferuje ono także dokładne lekcje o historii opium, jego pochodnych, takich jak heroina lub laudanum, oraz wyjaśnia jak handel narkotykiem przynosił zmiany w świecie przez tysiące lat.

Z 360-stopniowymi efektami specjalnymi, muzeum odtwarza 19-wieczne wojny opiumowe pomiędzy Brytanią i Chinami, po czym wprowadza nas w prohibicję w 20-stym wieku oraz w oficjalne próby, często spektakularnie nieskuteczne, aby powstrzymać użycie nielegalnych narkotyków.

Muzeum pozostawia gościom możliwość wyboru, co może być najlepszym podejściem do narkotyków -- prohibicja, próby eradykacji narkotyków, dekryminalizacja czy legalizacja.

By CHRIS JOHNSON
Reuters News Agency

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

marchewka (niezweryfikowany)

jedno, lub dwa zdjęcia i artykuł na 6
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

impreza ze znajomymi, dużo alkoholu, dobra zabawa (jeszcze lepszy nastrój)

Zaczynając od początku: było to dla mnie na tyle silne przeżycie, że niewiele pamiętam do dziś. (mimo że nie wydarzyło się to jakoś bardzo dawno temu)

  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Kwetiapina
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Brak konkretnych oczekiwań, dom, później zmiana nastawienia na przeżycie ego death.

Before

 

Po 24 godzinach w pracy i płytkiego snu o długości zaledwie 4 godzin uznałem, że nie ma bata - muszę spróbować moje nowe grzyby Melmack PE. Czy to nierozsądne? Dość mocno. Czy to głupie? Pewnie w oczach wielu tak. Nie ma problemu, w moich również. Ale moja chęć eskplorowania umysłu była silniejsza.

 

Start: około 6:40

 

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Jako że była to moja druga przygoda z mefedronem i mniej więcej wiedziałem już jak dawkować i czego się spodziewać, to na imprezę poszedłem we wspaniałym humorze. Nastawienie odpowiadało działaniu specyfiku.

19:30 budzę się po przespaniu siedmiu godzin. Poprzednia noc na mefedronie położyła mnie do łóżka dopiero koło południa. Umówiłem się z M i A na imprezę, jednak M zaproponował wcześniej spalić jointa, bo przez dietę nie mógł pić alkoholu, a nie chciał iść do klubu z trzeźwym umysłem. Uznałem to za świetny pomysł i poleciłem mu stawić się o 22:00 na pętli tramwajowej niedaleko mojego domu.

randomness