Tajlandia: ułaskawienie dla przemytnika narkotyków

50-letni Lyle Doniger z Sydney odsiadujący w Tajlandii wyrok 50 lat więzienia za przemyt narkotyków został ułaskawiony.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

2975
Australijczyk, odsiadujący w Tajlandii wyrok 50 lat więzienia za przemyt narkotyków został nieoczekiwanie ułaskawiony przez tajlandzkiego monarchę.

50-letni Lyle Doniger z Sydney złożył prośbę o ułaskawienie przed dwoma laty i piątek, pod decyzji króla, został zwolniony z więzienia Bang Kwang w Bangkoku o zaostrzonym reżimie i przeniesiony czasowo do innego ośrodka odosobnienia.

Rzecznik australijskiego MSZ powiedział, że jego rodak miał duże szczęście, gdyż król Tajlandii bardzo rzadko korzysta z prawa łaski. Wkrótce będą podjęte starania, aby Australijczyk mógł powrócić do kraju.

W tajlandzkim więzieniu pozostaną jednak dwie Australijki, obie w wieku ponad 30 lat, skazane razem z Donigerem, które nie występowały do monarchy o ułaskawienie. Dla nich pewną szansę stwarza dwustronne australijsko-tajlandzkie porozumienie o wymianie więźniów, które wejdzie w życie pod koniec roku.

Trójkę narkomanów aresztowano w marcu 1996 r. na lotnisku w Bangkoku po tygodniowym pobycie w Tajlandii. Mieli ze sobą około 115 gramów heroiny zapakowanej w prezerwatywy. Wykrycie ponad 100 gram automatycznie jest kwalifikowane w Tajlandii jako przemyt narkotyków, za co kara dożywocia jest obligatoryjna.

Tajlandzki sędzia skrócił im kary do 50 lat więzienia w zamian za przyznanie się do winy. Narkomani byli zresztą tylko tzw. mułami, którzy transportowali narkotyki na zlecenie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Mandalay (niezweryfikowany)
Ciekawe, że mimo iż wszyscy wiedzą, jak bardzo niefajnie jest być złapanym za przemyt w Tajlandii, czy pobliskiej Malezji, to tak wielu osobom nie przeszkadza to w popełnianu ciągle tego samego błędu. Polecam książkę "Damage done" opisującą prawdziwą historię Australijczyka (może to ten sam) złapanego w Tajlandii za przemyt.
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

nazwa substancji: tramal - kapsułki po 50mg (10*50mg=500mg)

poziom doświadczenia użytkownika - kiedyś dosyć często MJ, teraz już tylko sporadycznie. ostatnio troche aptekarskich eksperymentuf.


"set & setting" - troche podekscytowany, nastawiony pozytywnie, żadnych obaw. łyknąłem do domu na noc. rodzina obecna. luz.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Przyjemne Spokojne słoneczne popołudnie.

Yo!

  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Sam w domu. Nastawienie na silne doświadczenie psychodeliczne.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

randomness