Ta mała narodowość właśnie stała się afrykańskim liderem medycznej marihuany

Lesotho właśnie stało się pierwszym krajem afrykańskim, który zalegalizował medyczną marihuanę. Ministerstwo Zdrowia właśnie wydało licencję dla Verve Dynamics, afrykańskiej korporacji opisującej siebie jako „przyjaznego weganom producenta wysoce oczyszczonych ekstraktów botanicznych”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

konopialeczy.com

Odsłony

84

Jeśli nigdy nie słyszałeś o Lesotho – górzystym kraju liczącym 2 miliony mieszkańców w Afryce Południowej – masz nieco do nadrobienia.

Lesotho właśnie stało się pierwszym krajem afrykańskim, który zalegalizował medyczną marihuanę. Ministerstwo Zdrowia właśnie wydało licencję dla Verve Dynamics, afrykańskiej korporacji opisującej siebie jako „przyjaznego weganom producenta wysoce oczyszczonych ekstraktów botanicznych”.

Decyzja spojrzenia na cannabis jako na źródło dochodów narodowych świadczy o epokowej zmianie tego, jak zioło jest widziane w południowej Afryce. Cannabis jest powszechnie stosowane w tym regionie, i jest często eksportowane przez granice, ale tylko za pomocą czarnego rynku.

Nadal nie wiadomo, ilu pacjentów może skorzystać z projektu, ale ta mała narodowość może stać się lukratywnym modelem dla reszty kontynentu afrykańskiego. Nie wiedzieć czemu, w tej części świata prawdziwym wyzwaniem okazuje się efektywne uregulowanie cannabis.

Zgodnie z oświadczeniem Verve Dynamics przyznanie im licencji czyni Lesotho „pionierem na kontynencie afrykańskim”, jeśli chodzi o ekstrakcję marihuany oraz rozwój przemysłu cannabis.

„Jesteśmy przygotowani do produkcji dużych ilości wysokiej jakości cannabis na wysokim poziomie, ponieważ posiadamy fachową wiedzę w uprawie na dużą skalę.” – VD.

Rolnicy z Lesotho uprawiają już cannabis na potrzeby domowej konsumpcji, ponieważ ubóstwo jest tu powszechne, a wielu drobnych farmerów uprawia marihuanę wraz z innymi uprawami. To samo dotyczy Suazi, innego śródlądowego kraju w Republice Południowej Afryki.

Malawi także szuka sposobu na zalegalizowanie handlu chamba. „Chamba” to tutejsza nazwa marihuany. Urzędnicy obecnie poszukują wersji cannabis, która nie będzie posiadała wysokiego poziomu THC.

Zimbabwe również rozważa zalegalizowanie marihuany po tym, jak kanadyjska firma poprosiła tam rząd o licencję na produkcję mbanje, ichniejszego słowa na marihuanę.

Wiele osób uważa, że Republika Południowej Afryki będzie pierwszym krajem afrykańskim, który zalegalizuje marihuanę. W 2014 roku wydawało się to nawet całkiem prawdopodobne, ponieważ jeden z polityków, który był śmiertelnie chory poprosił parlament o zalegalizowanie leczniczego stosowania cannabis w celu złagodzenia swojego cierpienia.

Ale Mario Oriani-Ambrosini zmarł jeszcze przed wydaniem decyzji.

W Republice Południowej Afryki nielegalne jest uprawianie, sprzedawanie, a także palenie marihuany.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

ojej pisze juz do was wlasnie teraz podczas tripu na marii:) robilem sobie dzis baze danych tj. moj projekt i po skonczonej robocie zasiadlem do czytania neuro-groove. Przyznam ze smialem sie bardzo z tych opisow szczegolnie po-lekowych:)))) juz dawno sie tak nie usmialem.........




  • LSD-25


najpotezniejszy mix jakiego w zyciu zapodalem i ktorego byc moze jeszcze zapodam ale sie baaardzo boje bo chyba od tamtej pory nie jestem taki jak bylem wczesniej, choc niewiem czy nie bylo to spowodowane ciągiem kwasowym było

DXM + LSD w dawce 420mg DXM + 3 papierki (wrony) LSD, powiem krotko.



To te:





Rano zjedlismy po 3 kwasniki z Y., był jeszcze z nami ewangelik Ł. który w dalszych epizodach pragnął wyssać suczkę, ale nie o nim mowa .

  • Efedryna

Przedstawiciele rasy ludzkiej :D : Global i Baryla


Lek: Tussipect (1szy raz)


Wczesniejsze osiagniecia: Marycha (dosc czesto), DMX (rzadko)


Wymiary :P


Global : Lat 15, 45kg


Turduj : Lat 15, 54kg


Miejsce pobytu: Chatka :P Baryli - starsi w domu.



O godzinie 22:00 zarzucilismy karabinkiem po 10 tabsow ktore kupilismy w listku za 4,88 (dosc drogo) lek zapity duza iloscia

kawy i sprite'a.


  • Marihuana

To było jakoś w czerwcu. Toruń. Kolejne piwo z sokiem malinowym, w gorącym, południowym słońcu, rozkosznie zniekształcało myśli i obrazy. Powoli zbliżaliśmy się do dość obszernego lasu pod Toruniem, z zamiarem zebrania w nim jagód. Wzięliśmy nawet ze sobą gliniane miseczki kocura, ale i tak jedliśmy na poczekaniu. Przeszliśmy kawałek tego lasu, Mruku, Kocur, Słoniu, Dominik, no i ja. Dominik, naturalnie nawet tutaj przytaszczył ten swój idiotyczny aparat. Miał taki zwyczaj podrywania dziewczyn i doprawdy ujmuje mnie jego wiara w to, że tu także może się przytrafić okazja.

randomness