Szkolna sekretarka-dilerka stanie przed sądem

Wraz z Dorotą P. na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze 11 osób. Według śledczych obracali nielegalnym towarem wartym dziesiątki tysięcy złotych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni

Odsłony

372

Była sekretarka z Zespołu Szkół nr 3 w Łukowie odpowie za handel narkotykami. Wraz z Dorotą P. na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze 11 osób. Według śledczych obracali nielegalnym towarem wartym dziesiątki tysięcy złotych.

25-latka wpadła wiosną ubiegłego roku. Jej zatrzymanie poprzedził pościg ulicami Łukowa. Kobieta wyrzuciła wówczas przez okno samochodu podejrzany pakunek. Policjanci znaleźli w nim wartą 2 tys. zł amfetaminę. Dorota P. miała również przy sobie narkotyki wystarczające do przygotowania kilkuset porcji.

Sprawą zajęli się radzyńscy śledczy. Dorota P. przyznała się do winy. Jak ustalono, rozprowadziła około 2 kg amfetaminy, wartej prawie 60 tys. zł. Kobiecie postawiono w sumie 23 zarzuty.

Śledztwo wykazało, że była sekretarka nie działała sama. Ustalono zarówno jej klientów, w tym uczniów łukowskiego zespołu szkół, jak i osoby, od których kupowała narkotyki.

Akt oskarżenia, który obejmuje 12 osób, niedawno trafił do sądu. Wraz z Dorotą P. odpowiadał będzie m.in. 36-letni Grzegorz Ch. z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna usłyszał 60 zarzutów, dotyczących handlu marihuaną i amfetaminą.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne

To jest. To jest zdanie. To jest ten krótszy przekaz będący wstępem dla tego dłuższego przekazu z drugiej strony innej strony lustra, odczuwanej pesymistycznie jako odbicie w pierwszej stronie takiej samej strony lustra, zorientowanej jako subiektywna, rzeczywistości Redakcji, przez Ciebie, Czytelniku...Niestety, nie jesteśmy w stanie poinformować Cię, po której stronie lustra { Ty } jesteś Naprawdę, bo mamy za krótkie Rączki aby dokonać Aktu Podziału. Pogódź się z tym, albo zrób coś wprost przeciwnego, na przykład zjedz mandarynkę lub wypij mleko względnie przeciwnie wprost.

  • Ayahuasca
  • Pierwszy raz

Było to ceremonialne przyjęcie Ayahuasci, medytacja, modlitwa do duchów roślin i opiekunów oraz muzyka składająca się z Icaro i etnicznych dźwiękówi. Byłem wyciszony i całkowicie otwarty na to czego doświadczę, choć miałem delikatne lęki jako, że były to nieznane rośliny.

Wstęp (7 sierpnia)

Ze względu na znikomą ilość informacji na temat powyższych roślin (zwłaszcza alicia anisopetala), postanowiłem samemu je przetestować, aby przekonać się czy rzeczywiście drzemie w nich moc. 

I o ile co do zawartości DMT a akacji nie miałem wątpliwości, to już kwestia inhibitora MAO w alici była kwestią sporną. Spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat, jednak większość była ze sobą sprzeczna. tak więc postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Szałwia Wieszcza
  • Tripraport

wolna chata koleżanki, ciekawa efektów substancji, pozytywnie, ale minimalny dyskomfort psychiczny spowodowany koleżanką 'X'

Uradowana wbijam do wolnej chaty koleżanki. Jesteśmy tylko we dwie. Jest zajebiście, siedzimy, gadamy, myjemy sie i 
w końcu zabieramy sie do jarania. Wieczór, koło 20h - kompletnie zapominam, że nabijam lufe dopem a nie zielonym i zaczynam podpalać. Ściągam buch za buchem i wszystko w porządku chill prawie jak zwykle, aż w końcu zawartość szkła się wyzerowała, powoli uświadamiam sobie, że grubszy festyn sie zaczyna [hell yeah!].