Szkolna sekretarka-dilerka stanie przed sądem

Wraz z Dorotą P. na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze 11 osób. Według śledczych obracali nielegalnym towarem wartym dziesiątki tysięcy złotych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni

Odsłony

371

Była sekretarka z Zespołu Szkół nr 3 w Łukowie odpowie za handel narkotykami. Wraz z Dorotą P. na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze 11 osób. Według śledczych obracali nielegalnym towarem wartym dziesiątki tysięcy złotych.

25-latka wpadła wiosną ubiegłego roku. Jej zatrzymanie poprzedził pościg ulicami Łukowa. Kobieta wyrzuciła wówczas przez okno samochodu podejrzany pakunek. Policjanci znaleźli w nim wartą 2 tys. zł amfetaminę. Dorota P. miała również przy sobie narkotyki wystarczające do przygotowania kilkuset porcji.

Sprawą zajęli się radzyńscy śledczy. Dorota P. przyznała się do winy. Jak ustalono, rozprowadziła około 2 kg amfetaminy, wartej prawie 60 tys. zł. Kobiecie postawiono w sumie 23 zarzuty.

Śledztwo wykazało, że była sekretarka nie działała sama. Ustalono zarówno jej klientów, w tym uczniów łukowskiego zespołu szkół, jak i osoby, od których kupowała narkotyki.

Akt oskarżenia, który obejmuje 12 osób, niedawno trafił do sądu. Wraz z Dorotą P. odpowiadał będzie m.in. 36-letni Grzegorz Ch. z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna usłyszał 60 zarzutów, dotyczących handlu marihuaną i amfetaminą.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Ciepłe czerwcowe popołudnie w parku miejskim. Pierwszy psychodeliczny trip.

 

Trip, który wam dziś wam opiszę, miał miejsce w czerwcu 2014 roku, a więc wieki temu w skali internetu (i ustawodawstwa narkotykowego). W zasadzie nawet nie powinienem mówić „trip” w liczbie pojedynczej, bo to były dwie osobne przygody – czas jednak zatarł większość szczegółów i ciężko dziś powiedzieć co kiedy miało miejsce. To, co wam tu przedstawiam, to rekonstrukcja zdarzeń i odczuć sporządzona na bazie wspomnień, zdjęć i nagrań z dyktafonu.

--------

  • Marihuana
  • Powoje
  • Yerba mate

S&S: Dom kolegi z okolicznymi działkami oraz zakład produkcyjny. Spacer wsiami i lasami nocą po okolicy. We śnie było nas trzech, Ja, Towarzysz K oraz Towarzysz W.

Dawkowanie: 10g nasion ipomea purpurea (w każdym dobrym sklepie etnobotanicznym =)) oraz mj nieznanego gatunku (+2 piwka, ale pomijam to jako tzw. 'błąd statystyczny' ze względu na dużą tolerancję na etanol).

Wiek i doświadczenie: 18, to i tamto. Towarzysz K 18, doświadczenie podobnie tylko dłużej, Towarzysz W chyba 22, doświadczenie małe.

  • Retrospekcja
  • Tramadol

Chciałem odpocząć przez jakiś czas, zapomnieć o świecie. (trip raport rozciągnięty w czasie, ciężko opisać jednym zdaniem moje nastawienie, gdyż te zmieniało się, czytaj raport)

15:45 - Zjadam 400mg tramadolu na raz, popijając colą.

16:20 - Zaczynam odczuwać pierwsze efekty, robi mi się jakby 'ciepło na sercu' jest przyjemnie, rozmawiam z kumplami na discordzie.

16:30 - Nie wiem dlaczego, ale nie czuję jakby tej mocy, którą czułem jakiś czas temu jedząc tramadol, sięgam po następną tabletke +200mg.

17:50 - Fajne efekty, mniejszy ból, choć ścięgna bolą trochę, mięśnie nie, miłe zamulenie, dźwięki są dość głośne, zbyt głośne, lekkie swędzenie, przede wszystkim nosa, większa gadatliwość.