Szef kokainowego gangu skazany. "Kurierzy" przemycali narkotyki w żołądku

Surowy wyrok to efekt śledztwa, prowadzonego przez lubelską prokuraturę okręgową. Dotyczyło ono grupy, handlującej marihuaną oraz kokainą. Prowadzący sprawę ustalili, że przestępcy co najmniej kilkanaście razy przemycali kokainę z Brazylii i Argentyny. Kurierzy najczęściej połykali paczki z narkotykami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
Jacek Szydłowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

309

Jest wyrok w sprawie Krzysztofa F., oskarżonego o kierowanie gangiem, handlującym narkotykami. Przestępcy przemycali głównie kokainę i marihuanę. Szef grupy dostał za to 13 lat więzienia.

Sprawę rozstrzygnął Sąd Okręgowy w Lublinie. Surowy wyrok to efekt śledztwa, prowadzonego przez lubelską prokuraturę okręgową. Dotyczyło ono grupy, handlującej marihuaną oraz kokainą. Prowadzący sprawę ustalili, że przestępcy co najmniej kilkanaście razy przemycali kokainę z Brazylii i Argentyny. Kurierzy najczęściej połykali paczki z narkotykami.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że na zlecenie szefa grupy, wyszukiwane były osoby znajdujące się w trudnej sytuacji osobistej i materialnej na użytek wykorzystania ich w procederze przemytu narkotyków – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Po wstępnej akceptacji kandydata zapewniano mu transport na lotnisko busem bądź samochodem osobowym oraz bilety lotnicze do Aten i niewielkie środki finansowe umożliwiające utrzymanie się w podróży.

Po przylocie do Grecji kandydaci przechodzili kolejną ocenę. Później przygotowywano dla nich dokumenty, niezbędne do przekraczania granicy.

Śledczy ustalili, że Krzysztof F. wydawał odpowiednie instrukcje na etapie przygotowań do poszczególnych wylotów. Dotyczyły one np. zachowania się w środkach komunikacji publicznej oraz na wypadek kontroli ze strony mundurowych. Mężczyzna instruował również podwładnych, jak mają nawiązywać kontakty z członkami grupy działającymi w miastach Ameryki Południowej.

- Mężczyzna informował sprawców, iż zostanie im powierzona kokaina wysokiej jakości i muszą starannie obchodzić się z jej „opakowaniami roboczymi” tak aby nie doszło do ich uszkodzenia przy połykaniu bądź umieszczaniu w innych częściach ciała – wyjaśnia Agnieszka Kępka.

Bezpośredni kontakt organizmu z narkotykiem w „czystej” postaci mógł doprowadzić do natychmiastowej śmierci. Badania chemiczne kokainy zabezpieczonej na jednym z europejskich lotnisk wykazały czystość narkotyku w przedziale 87-99 procent. Dowodzi to, że przestępcy przemycali towar bardzo wysokiej jakości.

Kurierzy dostawali bilety na przelot samolotem lub innym środkiem komunikacji. Dawano im również niewielką kwotę na utrzymanie się w podróży. Po przybyciu na miejsce przekazania kokainy (najczęściej Sao Paulo lub Buenos Aires) sprawcy pobierali od swojego miejscowego „opiekuna” specjalny pakiet.

- Składał się on m.in. z tak zwanych boletów, przeznaczonych do połykania lub umieszczania w innych częściach ciała – dodaje Agnieszka Kępka.

Po przylocie do Europy przemytnik wydalał bolety z kokainą. Dawał je później innemu członkowi gangu. Ilość kokainy umieszczonej w ciele konkretnego sprawcy za każdym razem była inna. Średnio jednak, jeden człowiek przemycał pięćset gramów narkotyku. Rekord to półtora kilograma. Grupa przemycała również marihuanę z Aten do Polski. W tym przypadku towar był ukrywany np. w odkurzaczach, czy głośnikach.

Większość członków gangu została już prawomocnie skazana. W 2016 r. do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił akt oskarżenia przeciwko 51-letniemu obecnie Krzysztofowi F. Mężczyzna miał kierować grupą w latach 2013-2014. Członkowie gangu przemycili wówczas do Europy ok. 12 kg narkotyków. Krzysztof F. przyznał się do udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zaprzeczył jednak, by kierował jej działaniami. Mężczyzna został skazany na 13 lat więzienia. Musi również zwrócić pieniądze, jakie zarobił na przemycie.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: DXM w postaci Acodinu

Poziom doświadczenia użytkownika: kilka razy z dxm m.in. 300, 450, 600mg, poza tym

mj, avio, tussi, powój, bieluń, gałka.

Dawka, metoda zażycia: 900mg 60 tabletek doustnie przy 65 kg daje 13,8mg na kg masy

czyli prawie górna granica 3 plateau (7,5-15mg)

Set & setting: całkowicie pozytywnie nastawiony po poprzednich tripach, z zamiarem

doznania halucynacji tym razem, na swobodnej domowej imprezce w domku na wsi, na uboczu

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

Spożycie podczas śniadania

 

Kontynuacja spowiedzi z mojej terapii LSD. Po szerszy kontekst zapraszam do części pierwszej :)

Biorę głęboki oddech i czuję, jak mroźne powietrze zamraża mi smarki. Siedzę na zimnym moście i oglądam, jak tory wiją się w stronę horyzontu, migoczący szron zwraca na siebie uwagę i nawet czasem jakiś brudny pociąg leniwie śmignie mi pod butami. Żegnam słońce, które znika mi z oczu, obserwuję ostatnie rysy pomarańczowego błysku by w końcu ostatni raz olśniło złote wstęgi torów.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie bardzo pozytywne, gralnia i dużo więcej ludzi (praktycznie sami artyści) niż się spodziewałem.

Witam. Przedstawiam krótką relację z pewnego hipotetycznego wydarzenia. Zapraszam wszystkich ciekawskich, ale nie wścibskich do lektury.

 

   Zakupione 100 świeżutkich grzybków od pewnego podróżnika czekało 2 dni na weekend, bym wyruszył na spotkanie z kosmicznym duchem zaklętym w tych szczuplutkich, wysokich, ale jakże malutkich istotach rodzaju nijakiego, bądź takowego. Plan był na 50 Łysiczek, jednak podróżnik ów powiedział, że 20 już robi magię. Ok, - pomyślałem - więc wrzucę 30. W końcu to pierwsze spotkanie z naszym polskim dobrem psychodelicznym. 

 

  • MDMA (Ecstasy)

Waga - 50 kg

Po 3 latach MDM–owej abstynencji było mi dane spróbować kryształów MDMA.

Wraz ze znajomymi spotkaliśmy się o 18.30 podekscytowani, że to już dziś będzie nam dane znowu poczuć to wszechogarniające szczęście i tę lekkość. Jemy kilka tabletek witaminy C (jako przeciwutleniacz). Pijemy po 1 heinekenie na początek.

randomness