Doświadczenie: Gałka Muszkatołowa, thc, winko
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo ztartych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka A i koleżanka P.
Treść:
Dzień 1, 30.10.11
Aż 8-10% pracowników wielkich korporacji nie jest w stanie wytrzymać wysokiego tempa pracy. Od rana jadą na dopalaczach. Piją, co popadnie: izo, energo, etc., eksperymentują, także z narkotykami. Biorą amfetaminę, palą marihuanę - jointy. To dla nich norma i nie widzą w tym nic złego - mówi "Dziennikowi" socjolog Mariusz Jędrzejko.
Aż 8-10% pracowników wielkich korporacji nie jest w stanie wytrzymać wysokiego tempa pracy. Od rana jadą na dopalaczach. Piją, co popadnie: izo, energo, etc., eksperymentują, także z narkotykami. Biorą amfetaminę, palą marihuanę - jointy. To dla nich norma i nie widzą w tym nic złego - mówi "Dziennikowi" socjolog Mariusz Jędrzejko.
Jak mówi profesor Jędrzejko, pracownik naukowy Pedagogikum Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie, 30-, 40-latkowie są zdolni do ogromnego wysiłku intelektualnego. Zaskakujące jest to, jak wiele potrafią zrobić dla sukcesu. I jak ogromne koszty płacą za branie udziału w wyścigu szczurów. Dla osiągnięcia awansu zawodowego są zdolni pracować w skrajnym obciążeniu psychofizycznym, bez narzekania, przenosić się z miasta do miasta i żyć w rozłące z rodziną. Wiedzą bowiem, że sukces osiągną albo teraz, albo nigdy - mówi socjolog. Są w stanie znosić różne zachowania szefów, pracować ponad siły, by jak najszybciej zdobyć pożądaną pozycję społeczną i standard życia. Muszą mieć wszystko najlepsze - mieszkanie w najlepszej dzielnicy, najnowszą plazmę, dobry samochód, luksusowe wakacje, modne hobby. Te wszystkie elementy świadczą bowiem, że dana osoba przynależy do środowiska - podkreśla Jędrzejko.
Często są to osoby z małych miasteczek czy wsi, które wyrwały się do dużego miasta i za wszelką cenę pragną odnieść sukces. Jak dodaje, ci ludzie są "ofiarami" marzeń o "wielkim mieście", czyli o czymś, co jeszcze niedawno wydawało im się nieosiągalne. Wielkie miasto tworzy dla nich szansę rozwoju, zaprezentowania swych talentów. Stwarza im możliwość życia z nowymi "korzeniami". Ich kulturowym idolem są bohaterowie "Magdy M." Jak mówi Jędrzejko, hamulce najczęściej puszczają np. na wyjazdach integracyjnych. Po szkoleniu oferowanym na wyjeździe zaczyna się balanga - uczestnicy piją na umór i uprawiają seks, nieważne czy mają żony, czy mężów. To ich sposób na odreagowanie stresu. Naprawdę zaskoczyło mnie, że ludzie wykształceni, inteligentni mogą to robić w tak prymitywny sposób. Niestety kobiety w niczym się tu nie różnią od mężczyzn - dodaje socjolog.
Można powiedzieć, że ok. 8-10% osób pracujących w wielkich korporacjach regularnie sięga po narkotyki, leki uspokajające, antydepresyjne, nasenne, dopalacze, alkohol. Nadużywają tych substancji jednocześnie, zamiast próbować odreagować zwolnieniem tempa, sportem albo jakimś hobby. Pojawiła się także moda na chodzenie do psychologów i branie środków uspokajających. Jednocześnie, jak podkreśla Jędrzejko, badani zdają sobie sprawę, że prowadzą wyniszczający tryb życia, ale nie wpływa to na ich plany - cały czas żyją z dnia na dzień - mówi "Dziennikowi" socjolog.
Doświadczenie: Gałka Muszkatołowa, thc, winko
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo ztartych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka A i koleżanka P.
Treść:
Dzień 1, 30.10.11
Autor: MeneVes
Doświadczenie: alkohol, amfetamina, polskie dropsy (słabsze czy mocniejsze mdxx, raczej słabsze), BZP/TFMPP (diablo XXX), DXM(max 900mg), kodeina, marihuana, mefedron(mój ulubiony :]), chyba tyle
Dobre nastawienie, samotność w pokoju, chęć zobaczenia nieznanego, muzyka, ciemność.
23:30
Po powrocie z pracy szybko wskakuję do wanny, porządkuję pokój, tworzę atmosferę po przez zasunięcie rolet, zamykam drzwi, włączam komputer, sadowię się w łożku i przygotowywuję ściężkę piękna.
Wysypuję zawartość na książkę, kartką bankomatową układam piękną kreskę. Zastanawiam się, jak to będzie, w końcu pierwszy raz, A wspomina każdy swój lot pozytywnie, relaks występuję u niej zawsze jako temat przewodni.
Dobra, wciągam. Przyjemnie piecze, czuję mięte. Chowam się pod kołdrę, gaszę światło, wyłączam telefon i odpalam ścieżkę dźwiękową na youtubie.
Jest 9:40 i ten diaboł nadal trzyma. nie wiem dokładnie, o której godzinie zażyłam, ale myślę, że byłomiędzy 22 a 24 poprzedniego dnia. To był mój pierwszy halucynogen, więc wziełam pół słusznej dawki czyli 1 saszete. W łazieneczce otzrymałam w około 1/3 szklanki praktycznego roztworu wodnego benzo z resztkami soli. Roztwór był gotowy do spożycia :). Podejżewając, że benzo bedzie trzymać dość długo postanowiłam wziąć to na noc , żeby w pokoiku rozeznać co jest, a czego nie ma, i żeby w dzień nie było jakiejś wpadki.
Komentarze