Ślad pod stringami

Centymetrowe cięcie, najczęściej na pośladku i pod skórę trafia do dziesięciu małych tabletek...

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Odsłony

4675

Centymetrowe cięcie, najczęściej na pośladku, i pod skórę trafia do dziesięciu małych tabletek. W taki m.in. sposób osoby uzależnione od alkoholu leczą się ze swojej choroby. Świadczących tego typu usług nie brakuje. Ogłaszają się w prasie. Niestety, nie wszyscy są uczciwi...

- Znam przypadki, że oferuje się cudowne zastrzyki, dzięki którym przez rok nie będzie się pić - mówi doktor R, jeden z wielu wrocławskich lekarzy, których reklamę typu "wszywki, odtrucia" można znaleźć w prasie. - Czegoś takiego przy leczeniu choroby alkoholowej nie ma.
- Dochodzą do nas takie wiadomości, ale nigdy ich nie weryfikowaliśmy - potwierdza Andrzej Turek, szef Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień od Alkoholu. - Na pewno nie jest w porządku oferowanie takich usług niedługo po wypiciu. Wiadomo przecież, że przed "zaszyciem się" nie wolno pić przez dłuższy czas.

Nawet niewielka ilość alkoholu w reakcji z "D" (następca esperalu; ze zrozumiałych względów nie będziemy leku reklamować) może mieć fatalne skutki do śmierci włącznie. - Średnio przyjmuję 2, 3 pacjentów dziennie - doktor M. jest chirurgiem. Kroi brzuchy, zszywa rany, a od czterech lat "zaszywa" alkoholików. - Osoby znane wolą, żeby zabieg wykonać w domu. A piją wszyscy. Profesorowie, aktorzy, budowlańcy, burmistrzowie, księża. Kiedyś przyszedł szef firmy z pracownikami. Powiedział im, że albo się zaszyją, albo tracą robotę. Kobiety też czasami przychodzą. Młode. Jedna zażyczyła sobie malutkiego nacięcia, na granicy stringów, żeby blizny nie było widać!

Tabletki do implantacji mogą zniknąć z rynku Na Zachodzie uzależnionym od alkoholu nie wszywa się "D". Chorobę alkoholową leczy się w głowie a nie farmakologicznie. Być może po wejściu do Unii Europejskiej również w Polsce nie będzie się wykonywać tego typu zabiegów z prostej przyczyny: jedyny lek, jaki istnieje na naszym rynku może przestać być produkowany. -Przystąpienie do UE wiąże się m.in. z tym, że trzeba będzie uzupełnić dokumentacje poszczególnych medykamentów i dostosować je do norm unijnych. Nie wiemy więc, czy ten lek będzie opłacało się nam produkować - wyjaśnia Ewa Partyka z Warszawskich Zakładów Farmaceutycznych Polfa.

autor: Elżbieta Guzowska

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

buhahuha (niezweryfikowany)

takie wszyfki sa po prostu huja warte, przecie to nie-dzia-ła
pattik (niezweryfikowany)

Zanam osobe ktora pddala sie `zaszyciu` i co???wrocila do picia`to jest tylko dobry okres do uzbierania forsy na `wielkie picie`!!!
manthatyoufear (niezweryfikowany)

ale .. słyszałem o nawet o leczeniu alkocholików grzybkami albo dmt.. ze względu na moralne właściwości tripów. Ale oczywiście te dragi nie były tak ot co na receptę tylko były częścią całej oryginalnej terapii..
Skippi (niezweryfikowany)

Zanam osobe ktora pddala sie `zaszyciu` i co???wrocila do picia`to jest tylko dobry okres do uzbierania forsy na `wielkie picie`!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Przebieg:

Siedzimy z K w pokoju i patrzymy na salvię stojącą na oknie, stwierdzamy zgodnie, że można dziś jej spróbować, bierzemy pakiecik z listkami i dosłownie ociupinkę ziółka (po jednym buchu ziółka nie czuć w ogóle tego okropnego smaku SD), nabijamy lufkę, spalamy po 2 buchy, czekamy 5 min i odpalamy naszą kochaną Lady S.

  • Dekstrometorfan

Set & Setting: Matka wyjechała na 4 dni do ciotki, wolny dom tylko ze starym z którym nie gadam 2 lata, więc jest luz

Dawkowanie: 1500mg rozbite na 4 razy, 300mg co 3h, następnie 600mg po jakichś 12 godzinach, łącznie wyszło 22mg/kg

Wiek & doświadczenie: 18 lat. mj, dxm, benzydamina, dmh, kodeina, amfetamina, gałka; w tym miksy typu bxm i ze wszystkim co pod ręka (dxm + mj,koda,dmh)

Identyfikacja: akaz z hyperreal

---------------

  • Szałwia Wieszcza

hey



załadowałem bonga



zapaliłem. zwykła zapalniczką.



chmura



jeb do balona, bo się dymi na maxa...



kolejny buch


  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Dobry nastrój

Jesienne popołudnie październik 2007 roku, po 3 tygodniach złotej polskiej jesieni   nadszedl czas oderwać moja smukłą 2 metrową, pełną pachnących lepkich kwiatów istotę od matki ziemi, postanowiłam zachmurzyć niebo aby mój opiekun wreszcie znalazł powód uwolnienia moich korzenii z gruntu za szopką i zaniósł mnie na stryszek abym tam w zacienieniu mogła odpocząć uwieszona na więźbie i dała spłynąć ostatnim sokom do kwiatu aby nie zabrakło podstawy. M przyszedł do mnie pod osłona nocy i w ukryciu starannie poprzycinał wszystkie listki tak jak scina się włosy gdy posiądą już swoja mądrośc.

randomness