Skargi do KE na opakowania tytoniu. Albańczyk znalazł na nich zdjęcie swojej nogi

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

EurActiv.pl
Michał Strzałkowski
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

715

Mieszkający na stałe we Francji 60-letni Albańczyk odnalazł na opakowaniu tytoniu do skręcania papierosów swoje zdjęcie, a dokładnie zdjęcie swojej amputowanej 18 lat temu nogi. Na początku miesiąca obywatel Włoch znalazł na paczce papierosów zdjęcie swojej zmarłej żony. Obaj skarżą się na to do Komisji Europejskiej.

W obu przypadkach zdjęcia służyły do zobrazowania negatywnych konsekwencji uzależnienia od nikotyny. Problem w tym, że mieszkający w Metz Albańczyk nie pali, a nogę stracił w 1997 r. w Albanii, gdy padł ofiarą ulicznej strzelaniny. Paczkę tytoniu ze zdjęciem amputowanej nogi kupił w ubiegłym roku w Luksemburgu jego syn, który rozpoznał ojca po bardzo charakterystycznych bliznach. Nikt w rodzinie nie ma wątpliwości, że na fotografii – choć nie widać na niej twarzy – jest senior rodu.

Sprawa wywołała oburzenie rodziny, ponieważ nikt nie pytał o zgodę na wykorzystanie zdjęcia. Zrobiono je prawdopodobnie ok. 10 lat temu w szpitalu już we Francji, gdy Albańczyk starał się o protezę nogi. Być może podpisał wówczas zgodę na wykorzystanie fotografii jako materiału poglądowego dla studentów medycyny, ale przekonuje, że nie dawał zgody na wykorzystanie zdjęcia w inny sposób.

Obrazki przygotowała KE

Albańska rodzina wynajęła już adwokata – Antoine’a Fittante, który wysłał do szpitala prośbę o wyjaśnienia jak to się stało, że zdjęcie zostało w ten sposób udostępnione. Na razie nie wiadomo, czy Albańczyk będzie się domagał odszkodowania. „To nie jest kwestia pieniędzy. Szukamy drogi, jaką zdjęcie trafiło na opakowanie. Głęboko rani to godność mojego klienta” – mówił Fittante.

Skargę w tej sprawie otrzymała też Komisja Europejska, ponieważ to właśnie ta instytucja przygotowała przepisy, które od 2016 r. nakazują umieszczać na 65 proc. powierzchni paczek papierosów czy paczek tytoniu do skręcania drastyczne zdjęcia przedstawiające skutki zdrowotne uzależnienia o nikotyny. Katalog obrazków przygotowała w 2014 r. właśnie KE. Bruksela odpowiada na razie, że wykorzystane zdjęcia pochodziły ze specjalnych baz fotografii (tzw. stocków), a właściciele owych baz, którzy zwykle pobierają opłaty za dostęp do nich, gwarantują odbiorcy, że mają prawo do udostępniania pobranych zdjęć.

Zdjęcie zmarłej Włoszki na paczce papierosów

To jednak nie pierwszy przypadek, gdy ktoś ma zastrzeżenia do fotografii na paczkach papierosów. Na początku lipca włoski dziennik „Corriere della Sera” napisał, że pewien 50-letni mężczyzna z miejscowości Misano Adriatico w regionie Emilia-Romania rozpoznał na zdjęciu swoją nieżyjącą już żonę. Fotografia przedstawiała ją nieprzytomną leżącą na szpitalnym łóżku na oddziale intensywnej terapii i podłączoną rurkami do aparatury medycznej.

Odkrycie to zaszokowało mężczyznę, który zapewnia, że jego małżonka nie zmarła z powodu palenia papierosów. Jest również pewny, że ani on, ani tym bardziej ona nie dawali zgody na wykorzystanie jakichkolwiek zdjęć. Również i tym razem obrazki przestrzegające przed paleniem przygotowała Komisja Europejska. Koncern tytoniowy broni się, że nie miał wpływu na ich treść. Włoch ma już adwokata, który zapowiedział złożenie pozwu. Chce w imieniu swojego klienta domagać się 100 mln euro zadośćuczynienia. Nie wiadomo jeszcze, czy pozwana zostanie KE czy włoskie Ministerstwo Zdrowia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Lekkie zmęczenie fizyczne jak i emocjonalne. Przez trzy dni gościliśmy u siebie ojca Kosmo i jego partnerkę. A, że goście to byli zabawowi to i lały się oporowe ilości browarów, a Akodin z Thiokodinem sypały się garściami. Mój organizm przyjął to nadzwyczaj dobrze, a nawet tego wyczekiwał, hehe. Nie mam swobodnego dostępu do ww. substancji. I bogu dzięki. Jedynymi efektami ubocznymi nadmiernego, bądź co bądź, eksploatowania organizmu, była lekka zgaga i niewyspanie, z powodu dzwięków wydawanych przez mojego teścia, kiedy śpi. Przypominają pracujacy kombajn. Decyzja o wrzuceniu tryptaminy była spontaniczna. Reasumując: stan fizyczny: 7 na 10, psychiczny: 9 na 10. Czułam kompletny luz i świadomość, że nic nie ciąży mi nad głową i pierwszy raz od jakiegoś czasu wszystko układa się po mojemu, nawet bez mojej ingerencji.

  Opisywany trip miał miejsce wczoraj, czyli trzeciego maja. Cały dzień (właściwie to tydzień) obfitował w dosyć intensywne przeżycia. Do tego w ostatnim miesiącu pobijam rekordy w częstotliwości jedzenia DXM w dawkach antydepresyjnych. A jak wielu z Was zdaje sobie sprawę, poprzeczkę zawiesiłam sobie wysoko. Ostatnim psychodelikiem jaki przyjmowałam było 2c-t-4 tydzień wcześniej, co w moim przypadku nie powinno mieć wpływu. Poprzednim razem przyjęłam 25 mg 4-aco-dmt i 300 mg DXM.

  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Jak na szałwię przystało- sprzyjające pod każdym względem :)

Cześć wam. Chcę dołączyć do neuro grona pisarzy i pisarek, to podzielę się z wami swoją wspomnieniową zupą z przeszłości :) Raporty czytam od dłuższego czasu i tak na dobrą sprawę z założeniem konta i spisaniem własnego ociągałam się aż po dziś dzień. Mam nadzieję, że się spodoba :)

  • Diazepam
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Mania psychotyczna. Beztroski początek rocznego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Spokojny wieczór w świetlicy terapeutycznej. Pacjentki przygotowują się do snu.

Urokliwy wieczór na obskurnym oddziale żeńskim szpitala psychiatrycznego w bardzo nieprzyjaznej świetlicy ze ścianami wymalowanymi na zgniły zielonkawy kolor 'hospitale de la greene', jakimiś kubistycznymi bohomazami w jeszcze ciemniejszych odcieniach zieleni, uchylne na bok okna zasłonięte dużymi białymi, dziurkowanymi firankami. Nieciekawie. Substancja również nieciekawa, ot, zwykła benzodiazepina, często jednakże ubóstwiana, gloryfikowana, szeroko rozreklamowana, w każdym razie robiąca robotę.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Koniec lata, wycieczka pociągiem nad jeziora, 4 osoby

15:30 Siedze z dziewczyną i wyciagą aco z torebki. Mnie ciężko nie jest namówić. Zarzyliśmy po 20tabletek. 16:00 Przyjechał mój ziomek z dziewczyną i zapaliliśmy jointa 16:10 będąc kompletnie upalonym zaczałem odczuwać deks powolutku wchodziła faza. 16:15 poszliśmy sobie pochodzić po parku co jakiś czas lufka itd. 16:30 siedzimy na ławce ja i moja dziewczyna kompletnie sponiewierani siedzimy i kmininmy gdzie jesteśmy(ogólnie wyedy było spoko śmiechawa rozkminy jak to po zielski zazwyczaj.

randomness