Sezonowa narkomania na wybrzeżu szczecińskim

Rozpoczął się sezon narkotykowych dilerów. Obroty wzrastają im latem o kilkaset procent

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2498
- Wakacje to czas narkotykowych inicjacji, letniego ćpania, które dla niektórych może się źle skończyć - mówi komisarz Michał Pawluk, komendant powiatowy w Kamieniu Pomorskim. - To również wielkie żniwa: zarówno dla dilerów, jak i dla nas - latem łapiemy ich najwięcej.

Komendant Pawluk, któremu podlega pas wybrzeża od Międzyzdrojów do Łukęcina, od lat obserwuje wielokrotny wzrost podaży narkotyków w sezonie letnim. - Uaktywnia się wtedy średnia dilerka - opowiada. - Poza sezonem mają stałych klientów, których znamy. Teraz szukają nowych, wielkich rynków zbytu. Te rynki to pola biwakowe, kempingi, letnie dyskoteki zapełnione młodzieżą z całej Polski. Najlepiej sprzedaje się marihuana, ale są też twarde narkotyki.

Powiat kamieński (podobne narkotykowe problemy mają inne zachodniopomorskie powiaty z gminami letniskowymi) liczy ok. 50 tys. mieszkańców. Tymczasem napływ turystów powoduje, że w sezonie jest tu 170 tys. ludzi, a w upalne weekendy nawet 240 tys.

- Dilerom jest więc łatwo wtopić się w tłum - mówi Pawluk. - Jesteśmy jednak przygotowani. Przed sezonem prowadzimy rozpoznanie tego środowiska. Rzecz jasna szczegółów pracy policjantów z pionów operacyjnych nie mogę zdradzić. Mają swoje zadania. Nie sztuka zatrzymać konsumenta z małą działką. Nam zależy na dostawcach. Oczywiście nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować zjawiska wakacyjnego wzrostu podaży narkotyków. Potrzebna jest profilaktyka, by dzieciaki, które wyrywają się spod opieki rodziców, wiedziały, co dzieje się pod namiotami.

Policja ma największy problem z namierzeniem handlarzy spoza Wybrzeża - nie są znani miejscowym policjantom.

- Ale robimy szkolenia, jesteśmy coraz skuteczniejsi - zapewnia nadkom. Krzysztof Targoński, rzecznik prasowy zachodniopomorskiej policji. - Potrafimy wychwytywać narkotyki w samochodach jadących na Wybrzeże. Dziwne, że są ukryte z reguły w tych samych miejscach, np. w pudełku po kasetach magnetofonowych albo pod chodniczkiem.

Według policji klienci dilerów z Wybrzeża to głównie młodzi ludzie, którzy biorą narkotyki nieregularnie, eksperymentują z nimi, kiedy wyrwą się z rodzinnych domów. Nad morze wyjeżdżają też uzależnieni narkomani. Ci, aby zdobyć pieniądze, kradną torebki, włamują się do aut i domków kempingowych.


Adam Zadworny

Gazeta.pl/Szczecin, 04.07.2003

Dla Gazety

Piotr Pakuła
prowadzi ośrodek dla narkomanów w Babigoszczy, obecnie zajmuje się grupą w wieku 15-19 lat

Narkomanią zajmuję się od kilkunastu lat i spotkałem ludzi, którzy pierwszy raz brali na wakacjach, a jakiś czas potem byli uzależnieni. Jednak z badań wynika, że tylko 1-3 proc. tych, którzy sięgną po narkotyki, później się od nich uzależnia. Sam kontakt z narkotykami nie prowadzi do nałogu, podobnie jak w przypadku alkoholu. Uzależniają się ci, którzy mają podatną osobowość. Wakacyjne branie to oczywiście zjawisko niebezpieczne, ale naprawdę problem tkwi znacznie głębiej. Konkretnie - w domach, w deficycie uczuć i pozytywnych emocji.

Krystyna Łopata
przewodnicząca Towarzystwa Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych "Powrót z U"

Wakacyjny problem narkomanii powraca co roku. Najlepszym na to dowodem jest gwałtowny wzrost liczby osób, które zgłaszają się do nas w drugiej połowie września. Wtedy przeważnie przychodzi opamiętanie i strach przed uzależnieniem. Nastolatki traktują wakacyjne branie jak zabawę, podobnie jak seks i sięganie po alkohol. Wszyscy nasi podopieczni to młodzi ludzie, którzy mają 16-19 lat. Obecnie z terapii korzysta dziesięć osób. Dwie z nich to dziewczęta. Przypominam, że w polskim prawie każdy, kto przechowuje, rozprowadza lub handluje narkotykami, popełnia przestępstwo.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Daft (niezweryfikowany)
"Jednak z badań wynika, że tylko 1-3 proc. tych, którzy sięgną po narkotyki, później się od nich uzależnia " - i to ma być powód nagonek na pozostałe 97% ?!? Paranoja...
sylwia ze srody... (niezweryfikowany)
czesc piotrze pozdrawiam ja juz skonczylam leczenie i bardzoo chcialabym sie z wami skontaktowac prosze jak mozesz podac mi swoi email to bede pisac czekam leczylam sie u was idziekuje ze mi sie udalo Sylwia
Brb (niezweryfikowany)
Piotr Pakuła <br>Gosc dobrze gada, dac mu ziola! :)
Anonim (niezweryfikowany)
tak tak daj mu troche ziola moze mu sie polepszy!!! hahaha pamietaj piotrze zeby sie do mnie odezwac
AleX (niezweryfikowany)
Obecnie z terapii korzysta dziesięć osób. <br>normalnie jest ich SZESC, nie mamy juz miejsc! ;DDD
semi (niezweryfikowany)
&quot;np. w pudełku po kasetach magnetofonowych albo pod chodniczkiem. &quot; <br> <br>co za wyobraznia... <br>brawa dla pana Pakuły!
buhaha (niezweryfikowany)
&quot;np. w pudełku po kasetach magnetofonowych albo pod chodniczkiem. &quot; <br> <br>co za wyobraznia... <br>brawa dla pana Pakuły!
Legalize Canaba! (niezweryfikowany)
jest napisane wyraznie: &quot;Nie sztuka zatrzymać konsumenta z małą działką. Nam zależy na dostawcach. &quot; :)))) <br>nad morzem grass ma 90% ludzi przy sobie wiec z wiatrakami nie walczą i BARDZO DOBRZE! mozna chodzic z lufa po miescie (mam na mysli np. Mielno) :D
sylwia ze srody... (niezweryfikowany)
piotrze to jest moje gg jak mozesz to napisz 8000920 czekam na odzew pozdro dla wszystkich Ćpunów!!!! hahahhihihi Sylwia
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Set: Lekkie poddenerwowanie spowodowane wypadkiem przy ekstrakcji, ale pozytywne nastawienie do tego, co miało nadejść, podekscytowanie, radość. Setting: Własny dom - kuchnia, jasne i przyjemne pomieszczenie, przytulny balkon na trzecim piętrze, mała łazienka z dużym lustrem + zgaszone światło, wizyta przyjaciółki od razu po całkowitym zażyciu substancji.

Witam, jestem początkującą - oto mój pierwszy trip po tej substancji psychoaktywnej, a zarazem i pierwszy trip mojego życia. Postaram się opisać wszystko, co miało miejsce. Proszę o wyrozumiałość - dużo się działo, a styl pisania jest dość dynamiczny.

Naczytałam się tutaj wiele na temat benzydaminy. Łatwo dostępna, tania i mocno kopie. Zdecydowałam się na spróbowanie tej "pyszności".

  • Grzyby halucynogenne

Nasza pierwsza "grzybowa" przygode odwlekalismy dosyc dlugo: a to

nikt nie mogl zalatwic, a to nie moglem bo mialem szkole albo kumple

nie mogli.


Kupilismy 100 szt. ale ze dostalismy o 20 sztuk wiecej,wiec jazda

byla wieksza.Bylo nas trzech.

O 20.30 usiedlismy w malym pomieszczeniu przy swiecach (mowie wam-

klimat niesamowity!). wzielismy po 40 grzybow , zagryzajac je

chipsami- zeby byly lepsze.


Do tego postanowilismy sobie jeszcze wziasc po buchu ziola, ale

  • Etizolam
  • Pozytywne przeżycie

Pokoj, sam z laptopem.

Postanowilem zrobic probe porownania Etizolamu (1mg) pomiedzy Japanska wersja Etizest a Indyjska Etilaam. Duzo informacji wskazuje na to ze Etizest jest lepszy pod wzgledem efektow. Jezeli ktos nie wie, etizolam ma bardzo krotkie polzycie w organizmie. Cos okolo 3.5h. Test zaczalem wczesnym popoludniem od tabletek Etilaam.

 

13:00 - 3mg przyjete, popite woda. Ostatni posilek zjadlem ok. godziny 9 rano.

13:30 - Zaczynam czuc efekty etizolamu, rozluznienie miesni, lekka euforia, chec rozmowy z kims i sluchania muzyki. Dorzucam kolejne 2mg.

randomness