Z bad tripami jest tak samo na kwasie jak i w zyciu. Zycie tez moze
byc jednym wielkim badtripem, wogole to KAZDY ma swojego jakeigos
tripa, kazdy cpa.. cpa zycie. Wsdzystko zalezy od nastawienia (czyli
to co mamy w glowie) i otoczenia (czyli to jak ODBIERAMY bodzce
zewnetrzne, innych ludzi). Oczywiscie na bardtripy wplywaja inni
ludzie, ktorzy maja swojego tripa polegajacego na czynienjiu zla
innym. To zli ludzie. Badtrip po kwasie? Wyobraz sobie badtripa w
Setki kilogramów marihuany jechały do Polski z Czech. Międzynarodowa akcja o kryptonimie Timur
Polscy i czescy policjanci rozbili gang dostarczający do Polski marihuanę w hurtowych ilościach – poinformowała w Ostrawie policja kraju morawsko-śląskiego. Po obu stronach granicy zatrzymano 10 osób.
Kategorie
Źródło
Odsłony
225Polscy i czescy policjanci rozbili gang dostarczający do Polski marihuanę w hurtowych ilościach – poinformowała w Ostrawie policja kraju morawsko-śląskiego. Po obu stronach granicy zatrzymano 10 osób.
Zastępca komendanta policji kraju morawsko-śląskiego Radim Wita poinformował, że o gangu dowiedziano się z Polski i przez miesiąc śledzono działalność grupy przestępczej.
„Stwierdziliśmy, że z Polski regularnie przyjeżdża do nas określona grupa osób. Mieli bliskie kontakty z mężczyzną z Hodonina, który zapewniał im wielkie ilości marihuany” – powiedział śledczy Pavel Hanusek i dodał, że mężczyzna wspólnie z trzema dalszymi zatrzymanymi, a częściowo sam, hodował rośliny.
Resztę marihuany dla polskich odbiorców skupowali w całych Czechach i w ciągu miesiąca przekazali co najmniej 50 kg narkotyku.
„Kilogram marihuany sprzedawali za 72 tys. koron” – dodał Pavel Hanusek i zauważył, ze cena zależała od jakości narkotyku i zawartości psychotropów w suszonych roślinach. Jego zdaniem do Polski trafiły setki kilogramów marihuany.
Operacja prowadzona po obu stronach granicy nosiła kryptonim „Timur”. Zatrzymań dokonano 13 września br., gdy jeden z Polaków wyruszył do Hodonina po kolejny transport. Odebrał narkotyki, przekazał pieniądze i przez Ostrawę wracał do Polski, gdzie został zatrzymany wspólnie z pięcioma innymi osobami.
„Przemytnicy przyjechali z Polski po transport marihuany, który przewieźli do kraju, gdzie zostali zatrzymani. W tej samej chwili my zaczęliśmy akcję na terenie Czech” – powiedział Radim Wita.
Poinformował, że aresztowano trzech mężczyzn i kobietę, w wieku od 40 do 60 lat. Przeszukując mieszkania i nieruchomości, znaleziono kilka kilogramów suszonych narkotyków i dziesiątki roślin. Zabezpieczono samochody, gotówkę i dwie nieruchomości.
Według czeskich policjantów to nie był jednostkowy przypadek wyjazdu Polaków do Czech po marihuanę.
„Ten trend jest obecny. Mają do nas blisko. Dostajemy takie informacje choćby z Czeskiego Cieszyna. Tym razem jednak mówimy o zorganizowanej grupie przestępczej, która działała ponad granicami, a tego wcześniej nie mieliśmy” – powiedział dziennikarzom Radim Wita.
Komentarze