Sąd: tak kończy się nielegalny handel lekami

Postanowili nabywać w aptekach na terenie Republiki Czeskiej lek na odchudzanie, a następnie sprzedawać go w Polsce. Lek zawiera w składzie fenterminę, która jest substancja psychotropową z grupy IV-P. Jak się to dla nich skończyło?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rynek Aptek/orzeczenia.ms.gov.pl

Odsłony

554

Przedsiębiorczy mężczyzna i kobieta postanowili nabywać w aptekach na terenie Republiki Czeskiej lek na odchudzanie, a następnie sprzedawać go w Polsce. Żadne z nich nie występowało o zezwolenie na sprzedaż leku w Polsce. Jak się to dla nich skończyło?

Lek zawiera w składzie substancję czynną fenterminę, która jest substancja psychotropową z grupy IV-P wymienioną w ustawie z dnia 20 marca 2009 roku o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jej oddziaływanie objawia się przede wszystkim pobudzeniem psychomotorycznym, zmniejszeniem łaknienia i zapotrzebowania na sen.

Silnie uzależnia psychicznie, ze względu na działanie zwiększające aktywność i wydolność psycho-fizyczną, a także skuteczne stymulowanie odchudzania. Lek ten nie jest dopuszczony do obrotu na terenie Polski. Zgodnie z art. 69 ustawy Prawo farmaceutyczne posiadanie produktów leczniczych niedopuszczonych do obrotu na terenie kraju na własne potrzeby jest dozwolone jeśli nie przekracza pięciu opakowań i nie wymaga zgody ministra właściwego do spraw zdrowia.

Do handlu wykorzystywano skrytkę pocztową. Jedna osoba organizowała druki recept, które następnie wypełniała nieprawdziwymi danymi i opieczętowywała fałszywymi pieczątkami. Druga przyjmowała zamówienia, potem zajmowali się zakupem wspomnianego leku na terenie Republiki Czeskiej (zgromadzenie leku w ustalonej ilości trwało zwykle około 2 godzin), przewozili go do Polski, pakowali przesyłki i wysyłali do klientów.

Zakupiony lek sprzedawali poprzez ogłoszenie internetowe, w którym zamieścili numer telefonu pod którym można było zamówić lek. Zainteresowani nabyciem leku kontaktowali się z handlarzami, z którymi uzgadniali ilość leku, jaką chcą nabyć i jego cenę. Lek można było nabyć opłacając go z góry przelewem na rachunek bankowy, lub płacąc za przesyłkę przy odbiorze.

W trakcie jednego z transportów leku na granicy czeskiej, chłopak został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Wyjechał z kraju, ukrywając się przed organami ścigania, ale proceder nadal kwitł. Do biznesu została wciągnięta jego matka oraz policjant słowacki, który wcześniej był jednym z nabywców leku - z uwagi na znaczną nadwagę i obawę utraty pracy ze względu na niewystarczającą sprawność fizyczną, szukał sposobu szybkiej utraty wagi ciała.

30 sztuk tabletek kosztowało od 105 do 110 złotych, a opakowanie 100 sztuk tabletek kosztowało od 210 do 260 złotych. W okresie od 12 listopada 2009 roku do 22 września 2010 roku na rachunek bankowy wpłynęło łącznie 199.370 złotych.

W czerwcu 2011 roku w trakcie przekazywania klientom przywiezionego leku, funkcjonariusze policji dokonali zatrzymania handlarzy. W zabezpieczonej wówczas torbie, znajdowało się 126 opakowań leku po 100 sztuk tabletek w każdym. W wyniku przeszukania mieszkania ujawniono m.in. puste opakowania leku, zaadresowanych potwierdzeń nadania przesyłek pocztowych za pobraniem, a także niewypełnione druki recept.

Oskarżeni przyznali się do winy już w tracie pierwszego przesłuchania. Sąd wymierzył im obok kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz karę grzywny.

Sygn. akt II K 187/11

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

wiek: 26


doświadczenia:

MJ od 7-8 lat(pewnie juz z tona uzbierała by się w róznych formach - budynie, nalewki, ciasta itp) XTC duuuzo, SPD kiedyś dużo teraz wogóle, LSD ok 20-30razy (papiery i kryształy), grzyby-łysiczki, kołpaczki, mexicana ze smartshopów w NL, muchomory, bieluń(1 jedyny raz), pokrzyk,cała fura leków-od tramalu po haloperidol, syntetyczna meskalina, kava-kava, eter, kokaina, crack, opium własnej produkcji i jeszcze różne inne experymenty....: )



  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Przed wzięciem byłam raczej przybita, zdołowana, zmęczona. To był męczący tydzień i uciążliwy dzień. Nie miałam siły, byłam rozdrażniona. Tego dnia nie planowałam brać, miałam za sobą tydzień intensywnego grzania i serce powoli zaczynało odmawiać posłuszeństwa. Bolała mnie głowa, serce kołatało przy każdym pokonywaniu schodów, do tego nasilające się uderzenia w skroń i znacznie osłabiona wydajność płuc...

Swoje przeżycia z DXM zaczęłam około pół roku temu. Większość moich tripów zawsze wahała się pomiędzy drugim i trzecim plateau, jedynie raz doszłam do czwartego. Dawkowanie ograniczam zawsze do 150mg, ze względu na to, że mam 1,68m i ważę 42kg. Przez ostatni rok brałam ketoprofen, tramadol w silnym dawkowaniu. Do tego morfina i dwukrotna długa narkoza.

Wstęp

  • 3-CMC
  • Heroina
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

pozytywnie nastawiony, chęć spróbowania speedballa (3cmc + heroina) miejsce - mój pokój. -> mieszkanie znajomego

dobra, na samym początku chciałbym odrazu powiedziec, że nie odważyłem się aby zrobić speedballa . ( godziny przybliżone, nie patrzylem ciągle na telefon) (w ekwipunku 255mg helu oraz 1g 3cmc naprawde dobry sort) ( hel - zero doświadczenia, będzie to 1szy raz ; 3cmc - trochę lat doświadczenia za mną, 4 lata przerwy od metody podania IV, będzie to 6 raz w tym miesiącu i ostatni) ( znajomy kilkukrotnie próbował helu IV, potwierdził, że sort jest naprawdę dobry )

wzzystko co będzie napisane niżej jest opisem snu, który przyśnił mi sie dnia wczorajszego:


Substancja: Atarax, lek przeciwhistaminowy, uspokajający i przeciwlękowy substancja czynna: chlorowodorek hydroksyzyny

Doświadczenie: spore