Rząd UK powinien zalegalizować produkcję i sprzedaż kokainy oraz ectasy?

Brytyjska organizacja Transform zaapelowała do rządów na całym świecie, by zakończyły bezskuteczną wojnę z nielegalną produkcją i handlem narkotykami i by w zamian za to znacjonalizowały obrót środkami odurzającymi. Tylko bowiem w ten sposób można realnie pomóc ludziom i minimalizować ryzyko, że zrobią sobie krzywdę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

polishexpress.co.uk
Marek Piotrowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

102

Brytyjska organizacja Transform zaapelowała do rządów na całym świecie, by zakończyły bezskuteczną wojnę z nielegalną produkcją i handlem narkotykami i by w zamian za to znacjonalizowały obrót środkami odurzającymi. Tylko bowiem w ten sposób można realnie pomóc ludziom i minimalizować ryzyko, że zrobią sobie krzywdę.

Organizacja Transform, która od lat analizuje globalną politykę antynarkotykową, zaapelowała w książce “Jak uregulować środki odurzające: Przewodnik praktyczny” (ang. „How to regulate stimulants: A practical guide”) o znacjonalizowanie przez państwa produkcji i dystrybucji narkotyków. Wszystko to dlatego, że, jak pokazują ostatnie dziesięciolecia, wojna z narkotykami jest zwyczajnie nie do wygrania. Wojna z kartelami, a także ze świetnie rozbudowanymi siatkami dealerów na całym świecie, pochłania ogromne sumy pieniędzy i tylko stymuluje rozwój kolejnych grup przestępczych. A skoro penalizacja substancji odurzających nie zniechęca ludzi do ich brania, to państwo powinno przejąć kontrolę nad ich produkcją i dystrybucją.

O tym, że globalna wojna z narkotykami jest nie do wygrania, przekonuje we wstępie książki była premier Nowej Zelandii, Helen Clark. „W miarę narastania konsensusu co do tego, że wojna z narkotykami się nie powiodła, rośnie też potrzeba dokładnego zbadania alternatyw (…) Regulacje mogą ułatwić radykalną poprawę stanu zdrowia i samopoczucia osób biorących narkotyki oraz szerszej społeczności. Konieczne jest więc rozpoczęcie poważnej dyskusji o tym, jak można by uregulować obrót środkami odurzającymi” - zaznaczyła Clark.

Eksperci organizacji Transform argumentują, że wyspecjalizowana agencja regulacyjna mogłaby udzielać licencji na bezpieczną produkcję narkotyków, takich jak kokaina, ecstasy i amfetamina, a także ustalać ceny tych substancji, dostępnych w specjalnych, kontrolowanych przez rząd aptekach. Narkotyki nie mogłyby być sprzedawane osobom poniżej 18. roku życia, a każdy kupujący mógłby naraz nabyć tylko jedną uncję narkotyku. Opakowania, w jakich sprzedawane byłyby narkotyki, musiałyby zawierać grafikę i napisy ostrzegające o potencjalnym zagrożeniu dla zdrowia i życia, podobnie jak to ma miejsce w przypadku papierosów,

Oceń treść:

Average: 7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MIPLA
  • Tripraport

Podekscytowany, zadowolony i wyspany | Impreza muzyczna w mieście.

Niedawno odkopałem mój raport z MIPLI i ze względu mało opisów tejże substancji, chętnie podzielę się moim doświadczeniem. Przyjęta przeze mnie dawka to 200mcg. 

 

T+0 

Kartonik cały biały, posmak leciutko gorzkawy, szybko jednak przestaję go czuć.

 

T+0.20

Rozpuścił się, biorę łyka Fanty i mykam w stronę małej, lokalnej imprezki-koncertu.

 

T+0.30

  • Inhalanty

Odpowiednio nastawiony psychicznie, podekscytowanie przed kolejnym zażyciem specyfiku z którym się "przyjaźnię" od kilku miesięcy. Dom, moje osiedle, miasto, plenery, podwórko. Czasami ćpałem sam, ale częściej zdarzało mi się zażywać z ziomeczkiem.

Witam! Chciałbym zaprezentować Wam mój tripraport dotyczący kilku najciekawszych "misji" po zażyciu dezodorantów, ale najpierw krótki wstęp.

Nie widziałem wielu tr o tej substancji, więc postanowiłem się pochwalić własnymi doświadczeniami. Wiem, że ćpanie dezodorantów stawia mnie w złym świetle. Dla wielu z Was, osoby wdychające odświeżacze powietrza kojarzą się z ludźmi z marginesu społecznego, głupiej gimby, zer itd. Nie obchodzi mnie to jak mnie odbierzecie. Mi osobiście jest głupio i czuję się źle z tym faktem, lecz czasu nie cofnę...

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Pozytywnie, ciepły, letni dzień, ogromna ciekawość, ustronne miejsce

Był ciepły, letni dzień. Kolega (będę go określać K.) zaproponował mi nowy towar. Nie wiedziałam dokładnie co to jest i jak działa. Byłam ciekawa... "sprawdzę, jak jakieś gówno to przestanę palić". Okazało się, że to był dopalacz. Jaki? Dokładnie nie wiem, prawdopodobnie Mocarz.