Fuck the Club! - czyli gdzie zaprowadził mnie maHOMET..
W minionym tygodniu w jednym ze sklepów we Władysławowie klientowi wysunął się z portfela mały woreczek strunowy. W środku znajdował się biały proszek, który przykuł uwagę pracownika ochrony. Ten poinformował o zdarzeniu policję, a wezwani funkcjonariusze zabezpieczyli podejrzaną substancję. Badanie testerem wykazało, że była to kokaina.
W minionym tygodniu w jednym ze sklepów we Władysławowie klientowi wysunął się z portfela mały woreczek strunowy. W środku znajdował się biały proszek, który przykuł uwagę pracownika ochrony. Ten poinformował o zdarzeniu policję, a wezwani funkcjonariusze zabezpieczyli podejrzaną substancję. Badanie testerem wykazało, że była to kokaina. Choć nieświadomy zguby 40-latek odjechał szarym BMW, mundurowym udało się go namierzyć. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi długa odsiadka.
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Pucku, kryminalni szybko ustalili dane oraz miejsce przebywania turysty, który zgubił nietypowy pakunek. - Mundurowi w trakcie przejazdu pod wytypowany adres zauważyli na drodze wojewódzkiej auto, do którego wcześniej wsiadał wychodzący ze sklepu klient. Przy kontroli pojazdu okazało się, że 40-latek ma przy sobie kolejne porcje narkotyków, tym razem marihuany. Zabezpieczono ją do dalszych badań - informuje KPP. To jednak nie koniec. Przy okazji wyszło na jaw, że mieszkaniec województwa wielkopolskiego trzyma środki odurzające również w miejscu zamieszkania. - W wyniku interwencji zabezpieczono kilkanaście gramów narkotyków - mówią funkcjonariusze.
Mężczyzna miał już spakowane walizki i gotowy był do wyjazdu. Trafił jednak do puckiej komendy, gdzie spędził noc w policyjnym areszcie. - Sprawca przyznał się do winy i usłyszał trzy zarzuty dotyczące posiadania środków odurzających - uzupełniają mundurowi.
Za popełnienie przestępstwo 40-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
wakacyjny wyjazd, pozytywne nastawienie, w otoczeniu przyjaciół, lasy i polany
Fuck the Club! - czyli gdzie zaprowadził mnie maHOMET..
Substancja: 750mg/50 dropsów
Wiek/waga: 20 lat, 64 kg
Exp: DXM, tytoń, alko, kodeina, mj, hasz, "mieszanki ziołowe".
S&S: Własny pokój, w nausznikach jakiś dark ambient itp.
Czas: Wczoraj, około 21:00 dropsy były już wchłonięte, trip załadował się po ok. 25-35 minutach.
Opis:
Całkiem dobre nastawienie, jedynym niesprzyjającym czynnikiem była niska temperatura i brak miejsc do siedzenia.
POCZĄTEK ZACNEJ OPOWIEŚCI
Set - pozytywne nastawienie poprzedzone oczyszczaniem organizmu i tworzeniem odpowiedniego stanu umysłu, ciała, ducha Setting - dom, zwierzęta, kadzidła, kominek; 3 ziomków, relaksacyjna muzyka
Własnoręcznie wykonałem kilka rodzajów changi, postanowiłem jednak sprawdzić na sobie najbardziej "klasyczną" z mieszanek. Do tego typu spraw staram się podchodzić terapeutycznie, dobrze się przygotowując, by zmaksymalizować potencjał magiczny substancji. Przez tydzień więc oczyszczałem organizm i dbałem o zdrowy balans między ciałem, duchem i umysłem. Moja intencją było, aby przeżyć coś, co pogłębi mój duchowy rozwój, pomoże mi lepiej zrozumieć siebie i otaczający mnie świat, oraz utoruje nową drogę do pracy nad sobą.
Komentarze