Rowerowy diler zatrzymany

Policjanci do walki z przestępczością narkotykową zatrzymali 44-letniego mieszkańca Kępna, który rozprowadzał narkotyki na terenie miasta. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KPP Kępno

Odsłony

206

Policjanci do walki z przestępczością narkotykową zatrzymali 44-letniego mieszkańca Kępna, który rozprowadzał narkotyki na terenie miasta. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

W nocy z 18 na 19 września br., policjanci zespołu do walki z przestępczością narkotykową namierzyli i zatrzymali 44-latka, którego podejrzewali o to, że zajmuje się rozprowadzaniem amfetaminy na terenie Kępna. Jest on bardzo dobrze znany kępińskim policjantom, którzy od dłuższego czasu interesowali się jego osobą. Z ustaleń kryminalnych wynikało, iż mężczyzna ukrywana podziałkowaną amfetaminę najprawdopodobniej w specjalnie przygotowanych schowkach w swoim rowerze.

W trakcie zatrzymania był bardzo pewny siebie - od razu dobrowolnie poddał się przeszukaniu zapewniając, iż nie posiada żadnych narkotyków. Był natomiast całkowicie zaskoczony, gdy policjanci przystąpili do przeszukania jego roweru. Już na ulicy po odkręceniu siodełka okazało się, że w rurce ukryte zostały woreczki z amfetaminą. Rower zabezpieczono, a następnie poddano go szczegółowemu przeszukaniu z rozkręceniem jego elementów. W kolejnych miejscach policjanci znaleźli ukrytą amfetaminą, która była już przygotowana do dalszej odsprzedaży.

Policjanci odnaleźli również specjalne przedmioty, którymi diler wyjmował z roweru narkotyki. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania, kryminalni w podobnych miejscach znaleźli kolejną znaczną ilość narkotyków. Łącznie zabezpieczono u niego ponad 130 gramów narkotyków, które była podzielona na mniejsze działki i popakowana we woreczki strunowe. Przy zatrzymanym zabezpieczono również pieniądze, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, iż pochodzą ze sprzedaży narkotyków.

Z uwagi na fakt, iż wobec 44-latka Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim prowadzi postępowanie, w który postawiono mu m.in. zarzut udziału w obrocie znacznymi ilościami środków psychotropowych – został od przekazany do dyspozycji tamtejszej prokuratury. Finalnie został tymczasowo aresztowany.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)

Komentarze

kot (niezweryfikowany)
ktoś go sprzedał, psy ne sa takie mądre.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

...cały czas w zamknięciu, w ogóle nie wychodząc z domu, a właściwie całkowicie na zewnątrz, zupełnie gdzie indziej, gdzieś daleko w przestrzeni, w absolutnie innym świecie, świecie, którego nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem ...

  • Dekstrometorfan

Doświadczenie i wiek : Benzydamina, alkohol, MJ, dopalacze, nikotyna.. 17 lat.

Dawkowanie : 450mg dxm w postaci Acodinu, doustnie-co ~10min po 5 tabletek. 47kg/168cm.

Set'n'Setting : Dawkowanie zaczęło się około 15:50 przed wyjściem z domu do kolegi. Cel? Ten sam co dzień i dwa temu-chęć lepszego odbierania dźwięków, kolejny raz doznania uczucia zapadającej się ziemi etc, i najlepiej jakieś małe halucynacje (no może nie takie małe).

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne. Po towar do rodzinnego miasta - łącznie 2h drogi. Trochę się jednak cykam i źle mi z myślą, że złamałem kolejną granice jaką sobie ustawiłem - nie tykać RC. Feta to miał być mój ten "najgorszy" drug z mojej listy używek. I miałem zostać przy "tradycyjnych" i aptecznych okazjonalnie.

Często zarzucając fetę wieczorem, bo clearhead świetnie mi się sprawdza w pracy naszła mnie ochota na białe. Właściwie moją drugą połówkę. On jest strasznie podatny na uzależnienia więc muszę trzymać rękę na pulsie. No, ale jak już mu zmotam to jak tu nie skorzystać? Ale moje obydwa źródła przez dwa dni puste. Po przetrzepaniu forum i biciu się z myślami porzuciłem moje postanowienie o nie tykaniu substytutów tradycyjnych dragów i bum - mam RC. Czyli sięgamy coraz głębiej. Nie dobrze.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)

Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :) 

po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.

randomness