Rodzice pod wpływem narkotyków „opiekowali się dzieckiem”

Zarówno mężczyzna jak i kobieta nie byli w stanie odpowiedzieć na pytania jak się nazywają, gdzie zamieszkują.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KPP w Będzinie

Odsłony

397

Kompletnie odurzoną matkę oraz półprzytomnego ojca dwuletniego dziecka zastali wczorajszej nocy stróże prawa, wezwani na interwencję przy jednym z przystanków autobusowych w centrum Będzina. W pobliżu znajdował się nocny sklep monopolowy. Policjanci podejrzewali, że rodzice pod opieką których znajdowała się dziewczynka mogą być nietrzeźwi. Badanie nie wykazało jednak by w ostatnim czasie spożywali alkohol. Użycie testera do narkotyków wyjaśniło przyczyny ich stanu.

Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po północy w centrum Będzina. Według informacji przekazanych przez świadka na przystanku autobusowym w pobliżu sklepu nocnego miała przebywać mocno podchmielona para młodych ludzi z małym dzieckiem. Po przybyciu na miejsce będzińscy stróże prawa zastali śpiącą kobietę oraz półprzytomnego mężczyznę, w pobliżu przystanku stał dziecięcy wózek, w którym siedziała mała dziewczynka. Policjanci początkowo nie potrafili nawiązać kontaktu z parą. Zarówno mężczyzna jak i kobieta nie byli w stanie odpowiedzieć na pytania jak się nazywają, gdzie zamieszkują.

Nie byli też wstanie logicznie odpowiedzieć na pytania co robili w ostatnim czasie i co dokładnie spożywali. Badanie stanu trzeźwości nie potwierdziło podejrzeń, że para może znajdować się pod wpływem alkoholu. Dopiero użycie testera do wykrywania w organizmie narkotyków wyjaśniło policjantom powody ich dziwnego zachowania. Od 28-latki i jej 30-letniego partnera pobrano krew do dalszych badań, które mają dać odpowiedź na pytanie jaką substancję psychoaktywną wcześniej zażyli. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd i prokurator. Oboju grozi nawet 5 lat więzienia. 2-letnią córką nieodpowiedzialnych rodziców zaopiekował się jej dziadek.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25B-NBOMe
  • 25I-NBOMe
  • Pierwszy raz

Otoczenie : Wieczór, weekend, ciemny pokój rozjaśniony lekko filmem (Piraci z Karaibów : Skrzynia Umarlaka) by powstała niesamowita gra cieni w moim "sanktuarium". Okno zasłonięte. Umysł : Wielotygodniowe przygotowanie psychiczne pod pierwszy mój mocniejszy psychodelik. Chęć poznania własnego ja.

Waga : 83 kg , wzrost 182cm

 

~13:00

W marcu roku 2013 przyszedł do mnie wreszcie mój upragniony list z Ameryki zawierający niezwykłą przesyłkę, a konkretnie cztery kartoniki nasączone psychodelicznymi substancjami o których tak marzyłem ukryte w aluminiowej folii. Nie miałem wtedy jeszcze pojęcia co mnie czeka.

~19:45

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Pozytywnie, ciepły, letni dzień, ogromna ciekawość, ustronne miejsce

Był ciepły, letni dzień. Kolega (będę go określać K.) zaproponował mi nowy towar. Nie wiedziałam dokładnie co to jest i jak działa. Byłam ciekawa... "sprawdzę, jak jakieś gówno to przestanę palić". Okazało się, że to był dopalacz. Jaki? Dokładnie nie wiem, prawdopodobnie Mocarz.

 

  • 2C-E
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Sam w domu. Nastawienie na silne doświadczenie psychodeliczne.

 

Około 3 w nocy spożyłem 450mg DXM. Pół godziny wcześniej zjadłem także 3 ząbki czosnku i 7,2 gram lecytyny. Faza była lekka, brak OEV i lekkie CEVy. Prawdziwa faza zaczęła się dopiero później.

O 7 rano tego samego dnia wziąłem kolejne 300mg DXM, poprzedziłem to zjedzeniem 3 ząbków czosnku i 3,6 gram lecytyny. Odczekałem dwie godziny i spożyłem 40mg 2C-E. Była godzina 9 rano i to uznaje za początek tripa.

  • 25I-NBOMe
  • Tripraport

Nastawienie psychiczne na działanie LSD, czyli jak najbardziej pozytywne pomimo lekkiego 'niewypału', który odpłacił mi się za to wspaniałym tripem.