To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.
Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.
Ale do rzeczy...
Pewien sklep spożywczy w Jaworznie Ciężkowicach otrzymał nietypową dostawę bananów. Razem z owocami, pracownicy znaleźli łącznie siedem dziwnie wyglądających pakunków ważących około kilograma. Okazało się, że każdy z nich zawierał kokainę.
Pewien sklep spożywczy w Jaworznie Ciężkowicach otrzymał nietypową dostawę bananów. Razem z owocami, pracownicy znaleźli łącznie siedem dziwnie wyglądających pakunków ważących około kilograma. Okazało się, że każdy z nich zawierał kokainę.
Podczas regularnego rozpakowywanie dostawy owoców, pracownicy sklepu spożywczego w Jaworznie Ciężkowicach znaleźli w kartonie z bananami pewien dodatek. Dziwnie wyglądający pakunek ważył około kilograma. Po sprawdzeniu całej partii dostawy bananów okazało się, że do sklepu trafiło łącznie aż siedem takich paczek.
Obsługa sklepu w pierwszej chwili zdecydowała powiadomić dostawce, hurtownika, który zaopatruje sklep w owoce. Hurtownik z kolei powiadomił policję, która potraktowała sprawę z należytą powagą i ostrożnością.
Ze względu na charakter sprawy na miejscu pojawili się funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego i oni prowadzili czynności wyjaśniające w tej sprawie. Przesyłka została zabezpieczona i zabrana do analizy.
Z informacji, jakie udało się ustalić Jaworznickiemu portalowi społecznościowem, przesyłka miała zawierać około 8 kg kokainy. Informacji nie potwierdził rzecznik prasowy Komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji. Ze względu na dobro postępowania na ten moment funkcjonariusze nie podają więcej informacji.
– Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji prowadzili działania na terenie woj. śląskiego, lecz z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie nie udzielamy informacji, co do przedmiotu i zakresu wykonywanych czynności. – powiedziała podinsp. Iwona Jurkiewicz, Rzecznik Prasowy Centralnego Biura Śledczego Policji w rozmowie z Aktualnie śledczy ustalają pochodzenie tych paczek oraz do kogo zagubione paczki oryginalnie miały trafić.
Aktualnie śledczy ustalają pochodzenie tych paczek oraz do kogo zagubione paczki oryginalnie miały trafić.
Późny wieczór, znajomi wbijają do domu, rozkładamy się po pokoju i oddajemy się światu nowych substancji
To przeżycie mogę zaliczyć do udanych, z jednym małym wyjątkiem - jednego z nas wyniosło nieco za daleko i przez to zahaczyliśmy o granicę ostrego przypału.
Dodam jeszcze, że Wiek: 18, 18, 18, 20, 21.
Ale do rzeczy...
Pod wpływem etanolu, więc w dobrym humorku. Jaranie miało miejsce przed domem ziomeczka.
-Ale wiesz, że Cię to rozkurwi?
-Chuj tam, dawaj.
I BIORĘ 4 BUCHY Z LUFY XD
normalnie to po dwóch już mam sooolidną fazę, a teraz jeszcze jestem pijany, heh.
- Dzięki. - mówię do przyjaciela, z którym piłem i teraz na rozchodniaka zajebaliśmy parę buszków z jego sakiewki. Żegnamy się i idę w swoją stronę, a on wraca do domu.
-Tylko traf do domu! - upomina mnie.
-Taaaa... hehe- odpowiadam
Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie
Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy).
Miejsce: bezpieczny domek na uboczu Pierwszy mocniejszy samotny trip z lekką dozą niepewności.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że poniższy trip raport będzie raczej nieudolną próbą opisania czegoś czego nie da się opisać słowami. Zdecydowałem się na publikację ponieważ dokonałem pewnych spostrzeżeń które mogą okazać się pomocne niektórym użytkownikom.