Przyjechali do pożaru, odkryli jedno z największych narkotykowych laboratoriów

Na obrzeżach Szczytna służby zlikwidowały jedno z największych w regionie laboratoriów narkotyków oraz linię produkcyjną służącą do wytwarzania nielegalnych wyrobów tytoniowych. Zabezpieczono około 800 litrów płynnego klefedronu, sto kilogramów proszku, a także cztery i pół tony krajanki tytoniowej. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Do sprawy zatrzymano pięć osób.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 | Olsztyn

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

101

Na obrzeżach Szczytna służby zlikwidowały jedno z największych w regionie laboratoriów narkotyków oraz linię produkcyjną służącą do wytwarzania nielegalnych wyrobów tytoniowych. Zabezpieczono około 800 litrów płynnego klefedronu, sto kilogramów proszku, a także cztery i pół tony krajanki tytoniowej. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Do sprawy zatrzymano pięć osób.

Policjanci odkryli to miejsce we wtorek (14 stycznia), choć na początku nie wydawało się, że okaże się narkotykowym podziemiem. Znajdowało się na obrzeżach Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie). Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze pustostanu.

- Na obrzeżach miasta doszło do zadymienia w budynku, który wydawał się być pustostanem. Dym pojawił się w miejscu, gdzie były składowane śmieci. Po otrzymaniu zgłoszenia interweniowali tam strażacy i policjanci. Pożar okazał się niegroźny i szybko opanowany, natomiast policjanci sprawdzili pomieszczenia obok, w których odkryli maszyny do produkcji wyrobów tytoniowych i linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków - przekazał podkomisarz Tomasz Markowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Po trwających kilka godzin oględzinach policjanci zabezpieczyli krajankę tytoniową o wadze około czterech i pół tony, osiemset litrów płynnego klefedronu oraz sto kilogramów w postaci sproszkowanej. Ponadto na miejscu znajdowało się około 30 kilkudziesięciolitrowych beczek płynnych substancji, najprawdopodobniej wykorzystywanych do produkcji narkotyków i obróbki krajanki tytoniowej, a także maszyny służące do wyrobu i obróbki krajanki tytoniowej.

- W tej sprawie w charakterze świadka zatrzymano pięciu mężczyzn, mieszkańców gminy Szczytno w wieku od 47 do 60 lat, których udział w tym procederze jest wyjaśniany. Oględziny zabezpieczonych substancji i przedmiotów trwają. Ustalane są też inne osoby, które mogą mieć związek z tą nielegalną działalnością polegającą na wytwarzaniu i ewentualnym rozprowadzaniu substancji odurzających i wyrobów tytoniowych - poinformował podkomisarz Markowski.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Tripowanie na łonie natury w wspaniała sprawa. Tripowałem już w różnych miejscach, teraz przyszła kolej na góry. Wybrałem się do Zakopca, właściwie to na spotkanie twórców neuro_groove ale to już inna bajka. Kwasa sprawdziłem na sobie parę dni wcześniej więc mogłem być pewien dobrej jazdy.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

festiwal, obozowisko w lesie z przyjaciółmi, nastawienie pozytywne oraz woodstockowy klimat

Witam, postanowiłem napisać trip raport z najbardziej pamiętnej podróży na DXM.

 

Mamy Woodstock, niemal końcówka lata. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się na ten festiwal żeby się trochę zabawić. 

Rozbiliśmy się w rzadkim lesie jak co roku.

Poza typowymi używkami jak alko czy zioło, wraz z 2 kumplami postanowiliśmy zarzucić sobie deksa w jedną z nocy.

Będę ich opisywał jako S i T. 

Poza nimi była jeszcze moja dziewczyna, koleżanka oraz ''sąsiedzi'' z pobliskich namiotów. 

  • 4-ACO-DMT
  • Bad trip

Wieczór. Gwieździste niebo. Pokoj. Dobre samopoczucie

Około godziny 23:00 decyduję się na wrzucenie 50mg 4-Aco-DMT. Miało być mniej, 30mg, nie tripowałem od jakiegoś roku, ale w końcu postawiłem na 50mg. Zawartość samarki wylądowała w ustach rażąc swą gorzkością. Potrzymałem to trochę w buzi i połknąłem.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Miejsce akcji - mój pokój Czas akcji - środowe popołudnie (6.08.14) Czas trwania - około 2 godzin Osoby towarzyszące - brak Sposób zażycia i wielkość dawki - 1 lufka (ok. 6-7 buchów)

To bedzie krótki opis tego jak MJ "przeprowadziła" mnie przez pewne trudne doświadczenie. Kilka obserwacji...

Po kilku godzinach siedzenia i płakania nad zakończeniem pewnej znajomości, stwierdziłam, że może dla relaksu zapalę. Wczesniej jednak napisałam do kolegi czy warto w takim stanie próbować. Powiedział, że bywa różnie i wariant "bardzo dobrze" i "bardzo źle" jest równie możliwy. Pomyslalam, że po tej stracie ja i tak się już niczego nie obawiam. Zapaliłam.

To było coś w typie haze'a, nie wiem dokładnie, ale dostawca sprawdzony.