Przesyłał dopalacze przez firmę kurierską. Wpadł przez przypadek

Policjanci zatrzymali 21-letniego łodzianina, który obracał dopalaczami. Wpadł dlatego, ponieważ dopalacze wypadły z przesyłki, którą wysłał za pomocą firmy kurierskiej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki
Wiesław Pierzchała

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.Pozdrawiamy!

Odsłony

320

Policjanci zatrzymali 21-letniego łodzianina, który obracał dopalaczami. Wpadł dlatego, ponieważ dopalacze wypadły z przesyłki, którą wysłał za pomocą firmy kurierskiej.

Do zdarzenia doszło 7 lipca w Łodzi. Około godz. 19 w komisariacie na Bałutach zjawił się kurier i oznajmił, że w trakcie przewozu przesyłka osunęła się i wypadły z niej dopalacze. Stróże prawa pojechali do miejsca zamieszkania nadawcy przesyłki.

Rozpoczęli obserwacje mieszkania, podczas której upewnili się, że ktoś jest w środku. Weszli do lokalu wykorzystując moment, gdy drzwi się otworzyły. Chociaż 21-latek na widok policjantów starał się za wszelką cenę zamknąć je od środka, kryminalni weszli do wnętrza. Podczas przeszukania pomieszczeń znaleźli kolejne porcje dopalaczy schowane w torbie foliowej. Łącznie skonfiskowali prawie 700 gramów dopalaczy. Ponadto zabezpieczyli wagę elektroniczną, telefon komórkowy oraz ponad pięć tysięcy złotych – informuje Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Za posiadanie dopalaczy 21-latkowi grozi do trzech lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

ale momęt (niezweryfikowany)

przecież posiadanie dopalaczy nie jest karalne??
Metropolis

Policjanci wtargnęli do domu bez nakazu i zrobili przeszukanie??? Przecież to bezprawne jest..
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Tripraport

Piękny sobotni poranek na obrzeżach Krakowa. Jednoosobowy, niezaplanowany trip. Świeży umysł po dobrze przespanej nocy.

Jako że na NG nie ma zbyt wielu opisów działenia tej substancji, pokusiłem się o napisanie TR'u, enjoy.

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Nastrój kiepski. Nastawienie co do zabaweczki - bardzo pozytywne. Zero lęku, obaw. Raczej ciekawość.

Szczerze mówiąc opisuję swoje przeżycia poraz pierwszy, ale postaram się Wam odwzorować to, co czułam, jak najlepiej.

Piątek: Tego dnia byłam w kiepskim nastroju, sama nie wiedząc czemu. Chodziłam mocno zdenerwowana i każdy dostawał rykoszetem. Powinno być zupełnie inaczej, gdyż tego dnia szłam z chłopakiem i znajomymi do klubu, żeby trochę się rozerwać i pobawić.

Zaczynajmy..

  • 1P-LSD
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Podekscytowany dorwaniem kwasa słabo się przygotowałem, miałem tylko sok i pierdoły nieprzydatne w przeżywaniu tego doświadczenia. Otoczenie wspaniałe, cudowny las.

A więc zacznijmy od tego, że polowałem na kwasa od ponad roku i w końcu go dostałem w swoje łapska. Niestety nie oryginalny kwas, tylko LSD-P1, ale i tak byłem zadowolony. Kilka dni później udałem się do dużego, bukowego lasu. Było lato, 30 stopni w cieniu. Do plecaka zapakowałem 2 litry soku, chyba jabłkowo wiśniowego, jakieś żarcie i zeszyt do rysowania. Z domu wyruszyłem o godzinie dziesiątej, a las był zaraz obok, toteż po chwili marszu byłem już w ustronnym miejscu. Zarzuciłem kartonik na język i czekałem. Po ok.

  • Ketamina

Niewyspany i zmęczony, już miałem iść spać.

Miejsce akcji:
Miasteczko w Holandii, mój dom a także moja głowa.

Czas akcji:
Czas trwania akcji obejmuje wieczór i noc podczas której spałem.

Bohaterowie:
Ja - Gryby

Komar

Antek