Przemycali marihuanę w filtrze powietrza. Zapach wypełnił całe auto

Dwaj mężczyźni w aucie zaczęli się nerwowo zachowywać na widok patrolu policyjnego. Gdy funkcjonariusze podeszli ich skontrolować, kierowca uchylił szybę w drzwiach. Z auta wydobył się intensywny zapach marihuany. Jak się okazało, była ukryta w filtrze powietrza.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN 24 Katowice
mag/sk

Odsłony

743

Dwaj mężczyźni w aucie zaczęli się nerwowo zachowywać na widok patrolu policyjnego. Gdy funkcjonariusze podeszli ich skontrolować, kierowca uchylił szybę w drzwiach. Z auta wydobył się intensywny zapach marihuany. Jak się okazało, była ukryta w filtrze powietrza.

Osobowy saab zaparkowany był w centrum Cieszyna. Gdy obok przejeżdżał radiowóz, kierowca i pasażer saaba zaczęli się nerwowo zachowywać. Zwróciło to uwagę funkcjonariusz

Postanowili skontrolować saaba. Kierowca otworzył szybę w drzwiach, by podać dokumenty i policjantów uderzyła charakterystyczna, intensywna woń marihuany. Wydobywała się z otworów wentylacyjnych.

- Przeszukaliśmy auto, ale nic nie znaleźliśmy. Po otworzeniu maski przez kierowcę zauważyliśmy odbezpieczony filtr powietrza, a w nim zawiniątko z suszem roślinnym - opowiadają policjanci.

Nietypowy schowek ich nie zaskoczył. Znajdowali już narkotyki pod akumulatorem i w innych dziwnych miejscach. - To dla nas chleb powszedni - dodają.

Kierowca i pasażer maja po 21 lat i są z Sosnowca. Narkotyki - ponad 120 porcji - przywieźli zza Olzy, gdzie posiadanie do 10 gram marihuany jest wykroczeniem, za które można dostać mandat. Tłumaczyli policjantom, że chcieli je sami wypalić.

Teraz za przemyt środków odurzających grozi im do 5 lat więzienia.

Zapach zdradził również amatora marihuany z Dąbrowy Górniczej. Chociaż tym razem cuchnęło spalone jedzenie. Do jednego z mieszkań w centrum miasta przyjechali strażacy, wezwani z powodu zadymienia wywołanego pozostawioną potrawą na kuchence. Zauważyli rośliny w doniczkach, oświetlone sztucznym światłem. Specyficzny kształt liści nie pozostawiał wątpliwości. Znaleziono pięć krzewów.

Strażacy wezwali policjantów, ci zaś zabezpieczyli plantację. 27-letniemu "hodowcy" grożą 3 lata więzienia za posiadanie nielegalnych roślin.

Oceń treść:

Average: 1 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: marihuana, łysiczka lancetowata

S&S: las,miasto / rano,południe

Dawkowanie: wywar z cytrynami z 50-ciu największych łysic z kolekcji ;)

--------------------------------------------------------------------------

Sobota 9:00 - kawka, papierosek, na zewnątrz słoneczko - bardzo przyjemnie :)

Ehh, mówię sobie... który to już trip tej jesieni? Nooo... nic nowego się nie wydarzy, z resztą to tylko 50. Dobra jadę! Mega pozytywne nastawienie, przygoda, pierwszy raz sam ze sobą w plenerze, będzie super!

  • Marihuana

Cześć wszystkim...



W całym narazie krótkim życiu nie brałem nic innego oprócz trawki. Opisze wam moich kilka przygod ktore pamietam.



Zaczynam...



Rok: 2004

Dni: okolice jesieni


  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia

 

S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety


Bohaterowie przygody:

[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,

[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.

  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.

randomness