Wstęp
Przekopali posesję podejrzanego. A tam amunicja, narkotyki, dopalacze...
Policjanci przekopali ziemię obok domu przebywającego w areszcie mieszkańca powiatu lipnowskiego. Znaleźli tam środki odurzające i sporo amunicji. Sprawa handlarzy narkotyków ze wschodniej części Kujawsko-Pomorskiego jest coraz bliższa wyjaśnienia.
Kategorie
Źródło
Odsłony
445Policjanci przekopali ziemię obok domu przebywającego w areszcie mieszkańca powiatu lipnowskiego. Znaleźli tam środki odurzające i sporo amunicji. Sprawa handlarzy narkotyków ze wschodniej części Kujawsko-Pomorskiego jest coraz bliższa wyjaśnienia.
Sprawa wzięła swój początek w powiecie rypińskim, gdy w styczniu policjanci zlikwidowali nielegalną plantacje konopi. Zabezpieczyli wtedy 184 krzewy z widocznym kwiatostanem, 3 kg marihuany, 33 litry nielegalnie wytworzonego alkoholu etylowego, urządzenia służące do wyrabiania alkoholu i 200-litrowe beczki z fermentującą cieczą, czyli tzw. zacierem.
Ponad tysiąc tabletek
Kontynuacja śledztwa doprowadziła ich do mieszkania na terenie powiatu lipnowskiego. Tam w połowie stycznia znaleźli kilogram mefedronu, 1287 tabletek, pół kilograma marihuany, trzy pistolety i 47 sztuk amunicji.
- Do sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn wieku 38 i 24 lata oraz kobietę w wieku 35 lat - mówi Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji. - Wszyscy usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnej uprawy oraz wytwarzania środków odurzających. Prokurator wobec dwóch zatrzymanych wystąpił z wnioskiem o aresztowanie, natomiast wobec kobiety zastosował dozór policyjny, poręczenie majątkowe, a także zakaz opuszczania kraju.
Plantacja w stodole
Sprawę przejęli kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Doprowadziło to do przeszukania kolejnej posesji w powiecie lipnowskim. W lutym odkryto tam plantację konopi urządzoną w stodole.
- Rośliny znajdowały się pod specjalnymi namiotami w warunkach sprzyjających ich szybkiemu wzrostowi. Uprawa była odpowiednio naświetlana, nawadniana i wentylowana. Zabezpieczono łącznie 67 sztuk roślin konopi w różnych fazach wzrostu i specjalistyczny sprzęt służący do uprawy - ujawnia kulisy procederu Monika Chlebicz.
Zarzuty za uprawę konopi z przeznaczeniem do obrotu postawiono wówczas 33-letniemu mężczyźnie i 32-letniej kobiecie.
Wykopali Kokolino Cherry
Śledczy wciąż mieli jednak inne podejrzenia wobec 24-latka, który w styczniu trafił do aresztu wraz ze starszym kolegą. Dlatego zdecydowali się przekopać w kwietniu jego posesję na terenie powiatu lipnowskiego. Zabrali ze sobą psa szkolonego do wyszukiwania narkotyków i ściągnięty z Warszawy georadar. Ich podejrzenia okazały się słuszne.
- Policjanci wykopali ponad 140 g substancji, prawdopodobnie mefedronu, niewielkie ilości dopalaczy o nazwie "Kokolino Cherry" oraz znaleźli ponad 300 sztuk amunicji - mówi Monika Chlebicz. - Zabezpieczone substancje trafiły na badania do policyjnego laboratorium. Wkrótce przebywający w areszcie 24-latek usłyszy kolejne zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomani. Amunicja badana będzie przez biegłego z dziedziny balistyki. Od jego opinii zależą ewentualne zarzuty dotyczące nielegalnego posiadania amunicji.