Przedszkolne ćpanie

...jak się bawią rosyjskie dzieci w przedszkolu...

Anonim

Kategorie

Źródło

presscenter.ru

Odsłony

4758

W centralnym szpitalu rejonowym miasta Minusinsk (400 kilometrów na południe od Krasnojarska w Rosji) hospitalizowano trzech pięcioletnich chłopców i dziewczynkę, dowiezionych z przedszkola "Uśmiech".

Powyższą wiadomość otrzymał korespondent presscenter.ru od centrum epidemiologicznego rejonu Krasnojarska. Po przeprowadzeniu konieczych procedur medycznych chłopców przeniesiono do zwykłej sali, dziewczynka nadal znajduje się na sali reanimacyjnej.

Jak się dowiedzieliśmy, jeden z przedszkolaków poczęstował swoich rówieśników witaminkami. Wychowawcy wyczuli, że coś jest nie tak i zabrali chłopcu "witaminki", które okazały się być najsilniejszym znanym neuroleptykiem - haloperidolem. "Szczodry" przedszkolak zdążył nakarmić ponad siedem osób, ale zorientowano się w tym dopiero po kilku godzinach, kiedy czterech wychowanków zasłabło. W "przechwyconym" opakowaniu brakowało zaledwie dwóch pastylek, wychowawcy znalazłwszy je w ustach dzieci, wyciągneli je i to ich uspokoiło.

źródło: presscenter.ru tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Agata (niezweryfikowany)
Jednym zdaniem: rośnie nowe pokolenie chemików:-) Ale tak na serio- gdybym znalazła tych rodziców, to chyba bym pozabijała!!!!!!!
Armageddon (niezweryfikowany)
male dzieci sa szkolne w podziemnych laboratoriach do przemycania narkotyków do miejsc publcznych. uczone sa tez gadki typu "bla bala, patrz co mam, otwórz buzie, zamknij oczy " . jestem tak zbulwersowany ze juz sam nie wiem co zrobic. z checia dorwalbym takiego szczyla i zabralbym mu te jego "zabaweczki "
Agata (niezweryfikowany)
czyżby młodzi rosjanie nie śli w slady ojców i dziadów i wyznaczyli sobie nową drogę(tzn. za wódką)
5t3yk4fk4 (niezweryfikowany)
przedszkole "UŚMIECH " .. i wszystko jasne ... :))))))
triple og (niezweryfikowany)
male dzieci sa szkolne w podziemnych laboratoriach do przemycania narkotyków do miejsc publcznych. uczone sa tez gadki typu "bla bala, patrz co mam, otwórz buzie, zamknij oczy " . jestem tak zbulwersowany ze juz sam nie wiem co zrobic. z checia dorwalbym takiego szczyla i zabralbym mu te jego "zabaweczki "
QrA (niezweryfikowany)
hehe, młody diler nie ma co :P
.chudy. (niezweryfikowany)
czyżby młodzi rosjanie nie śli w slady ojców i dziadów i wyznaczyli sobie nową drogę(tzn. za wódką)
scr (niezweryfikowany)
dzieciaki odreagowują zło płynące z systemu. w USA rządzi broń (np. masakra w Littleton), u nas gaz paraliżujący (tydzień temu w jakimś gimnazjum na pomorzu był taki przypadek), w Rosji też sobie radzą... <br> <br>FUCK THE SYSTEM! <br>
dksgns (niezweryfikowany)
Eee. a ten lek to na co jest ?
dUG3R (niezweryfikowany)
rozdal tabsy siedmiu dzieciakom, czworo zaslablo, w opakowaniu brakowalo 2 sztuk, z ust dzieci wyjeto wszystkie brakujace tabletki. <br>ktos jeszcze widzi niescislosci? czy jestem paranoikiem? :P
Zajawki z NeuroGroove
  • 25D-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie dosyć ekscytujące ze względu na pierwsze podejście do tej substancji. Siedziałem w pokoju z siostrą.

Godzina 20:30 wrzucam kartonik 2.8 mg na górne dziąsło i zapuszczam świat wedlug kiepskich. Przychodzi siostra i ogląda ze mną. Nic się nie dzieje, nie moge sie doczekać, włączam kolejny odcinek i sie zczeło wejście.

 

T+0:30 Nie wiem czemu zaczełem czuć przerażenie, wszystko zaczeło wydawac się strasznę. Mówie do siostry że nie może mnie zostawić, ona na to ze posiedzi ze mną jeszcze jakiś czas. Zaczela patrzeć sie dziwnie i mówi do mnie że jedna źrenica jest malutka a druga wielka. Ale się tym zbytnio nie przejełem. 

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie
  • Psylocybina

Ekscytacja, ale depresja, ale perfekcyjne nastawienie, bo od lat marzyłam o grzybkach!!!

To było 19 czerwca 2021 roku. Popołudnie. Z zamiarem pójścia w tripa, uprzednio zamierzywszy kupić jeszcze w sklepie sok porzeczkowy dla podkręcenia rezultatów, ziemniaki i coś tam jeszcze, zjadłam garść świeżo ususzonych łysiczek kubańskich szczepu "Ecuador". Całą obfitą garść. Nie wiem, ile tam było – nie ważyłam. Nadmieniam, że to był mój dopiero drugi trip, znakiem czego nie znałam jeszcze niebotycznie kolosalnie olbrzymiej mocy psylocybiny. Zadebiutowałam bowiem z jednym grzybkiem, trzy dni wstecz. Tak więc, nie umiejąc pływać, rzuciłam się na głęboką wodę.

  • Inhalanty

poziom doswiadczenia:


-marysia duuuzo razy :]


-hasz jak wyzej


-efedryna w zyciu zjadlem dwa opakowania czyli 40 tablet


-speed 4 moze 5 razy


-extaza jeden raz


-grzybki jeden raz


-gaz Ronson jedna 2 godzinna sesja :]





Cel zazycia :


-chec przezycia czegos niesamowitego :]


-badanie tajnikow mojego umyslu :]


-ciekawosc

  • MDMA (Ecstasy)

Data, ktorej jak narazie nie mam zamiaru zapominac (14.09.01). To byl moj pierwszy raz. Niezapomniane wrazenie. W ogle to

branie ekstazy nie bylo w planach, aaaale tak wyszlo. W sumie to nie zaluje. Wygladalo to mniej-wiecej tak. Byl piatek ok

godz 17 umowilem sie z panna, spotkalismy sie iiiiii .... pogadalismy, bylo OK, ale nic wiecej z tego nie wyszlo. Mniejsza o

to. Okolo godz 20 zladowalem w popularnym ostatnio gorzowskim barze `Cycku`. Masa a w zasadzie tlum znajomych. Kupilem sobie

randomness