Przedsiębiorczy staruszek i plantacja halucynogenów

Informację o przedsiębiorczym 77-latku, który na obrzeżach Kuźni Raciborskiej założył plantację roślin halucynogennych, policjanci otrzymali w czwartek. Dzielnicowy, który poszedł sprawdzić posesję, złapał się za głowę - pisze Dziennik Zachodn.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Zachodni

Odsłony

3750
– W ogródku rosło 66 wysokich na prawie dwa metry krzaków konopi indyjskich, oprócz tego także znaleźliśmy 33 sztuki zasianego maku – wyjaśnia asp. sztab Mirosław Wolszczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.

Właścicielem posesji przy ul. Górniczej jest 77-letni, samotnie mieszkający mężczyzna. Wyjaśniał zdumionym policjantom, że krzaki... wyrosły przypadkiem.

W jaki sposób? – Przekonywał policjantów, że rośliny wyrosły same z nasion, po tym jak wysypał na podwórko resztki niespożytego pokarmu przez hodowanego przez siebie ptaka egzotycznego. Mężczyzna podczas wyjaśnień dał do zrozumienia, że wie, iż są to rośliny narkotyczne – wyjaśnia asp. Mirosław Wolszczak.

Policjanci nie wierzą jednak w wersję podejrzanego. Oględziny ogródka wykazały dobitnie, że zasiew prowadzony był planowo. Przemawiało za tym stworzenie przez właściciela specjalnego poletka, na którym w odosobnieniu od upraw warzywnych, rosły konopie i mak. – Mało tego, ta część krzaków była zabezpieczona palikami, które podtrzymywały rośliny chroniąc je przed przewróceniem – dodaje Wolszczak.

Wszystkie rośliny zostały zabezpieczone i wysłane na szczegółowe badania do laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach – dodają raciborscy policjanci. Ogródek 77-latka był doskonale „zakamuflowany”. Nie widać go z drogi, z każdej strony otoczony roślinnością i budynkami gospodarczymi.

Sąsiedzi nie wiedzieli, co hoduje 77-latek i byli wyraźnie zaskoczeni czwartkowym policyjnym nalotem. – Myślałem, że to jakieś pokrzywy – wyjaśniał jeden z okolicznych mieszkańców.

Z uwagi na wiek podejrzanego na razie nie było konieczności jego zatrzymywania. Prokuratura i policja badają, po co staruszkowi były potrzebne narkotyczne rośliny i czy nie miał wspólników.

– Być może robił to na czyjeś zlecenie, ktoś go poinstruował, wykorzystując niewiedzę. Trudno na tym etapie coś powiedzieć – mówi prokurator Janusz Smaga, szef Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.

Hodowca czeka na przedstawienie zarzutów. Jeżeli potwierdzi się, że to odmiana konopi zawierająca aktywne substancje narkotyczne, może mu grozić nawet do 2 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Silasq (niezweryfikowany)

chyba plantacja halucynogenów...
AraS (niezweryfikowany)

chciałbym mieć takiego dziadka :D i już sobie wyobrażam jak psy będą sprawdzać czy to psychoaktywna odmiana konopii...mędy już sie pewnie cieszą że będzie jaranie ;] <br>( CHWDP )
koczi (niezweryfikowany)

egzotyczne ptaki i konopie przeciez to wszystko jasne ... tylko czy mak i konopoie sa halucynogenne... <br> <br>ps. pozdro dla CHLOPAKOW z drogich samochodow co nawiedzili owego 77 latka .. i zaproponowali mu dzierzawe ..hehe co mu zrobią na puszkie:P
zewsząd i znikąd (niezweryfikowany)

Zwłaszcza ten mak... ;)
max (niezweryfikowany)

biba na wyspie opatowickiej wjazd free :)
ciekawe (niezweryfikowany)

kto go podkablował. sąsiady pewnie
scr (niezweryfikowany)

toż to dożywocie dla niego!<br><br>a sensacja musi być! rośliny halucynogenne! bielunia nie znaleźli?<br>
j-k (niezweryfikowany)

to rosnie Mutant pewnie słyszeliscie juz o nowej odmianie KONOPI
nygga (niezweryfikowany)

to rosnie Mutant pewnie słyszeliscie juz o nowej odmianie KONOPI
meg (niezweryfikowany)

ja pierdziele mieszkam niedaleko!!!czemu mnie tam nie bylo,a tyle jezdzilam i szukalam jakis zbiorow.
leonzdziałek (niezweryfikowany)

Czy jeśli kupię taki mak co się używa np. do ciasta i zasieję to czy wyrośną z tego rośliny czu etam? <br> <br>Pozdro :)
Reez (niezweryfikowany)

Czy jeśli kupię taki mak co się używa np. do ciasta i zasieję to czy wyrośną z tego rośliny czu etam? <br> <br>Pozdro :)
asdfghjk (niezweryfikowany)

Czy jeśli kupię taki mak co się używa np. do ciasta i zasieję to czy wyrośną z tego rośliny czu etam? <br> <br>Pozdro :)
Jarosław K (niezweryfikowany)

Czy jeśli kupię taki mak co się używa np. do ciasta i zasieję to czy wyrośną z tego rośliny czu etam? <br> <br>Pozdro :)
LaSzido (niezweryfikowany)

egzotyczne ptaki i konopie przeciez to wszystko jasne ... tylko czy mak i konopoie sa halucynogenne... <br> <br>ps. pozdro dla CHLOPAKOW z drogich samochodow co nawiedzili owego 77 latka .. i zaproponowali mu dzierzawe ..hehe co mu zrobią na puszkie:P
Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Utrata świadomości oraz zapętlone retrospekcje.

Około godziny 19.30 załadowałem pierwszą dawkę DXM (225 mg). Razem z dziewczyną wybieraliśmy się na imprezę do znajomego. Około 20.30 poczułem typowe objawy po dexie. Już na imprezie (godzina 21.00) wziąłem drugą dawkę (150 mg) oraz po pół godzinie kolejne 150 mg.

Godzina 22.00 - czuję w sobie 525 mg dexa. Typowe objawy, zaburzenia świadomości i otoczenia, problemy z wymową wyrazów.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Bardzo pozytywne nastawienie, ciekawość z nutką strachu, ale również z dużą dozą optymizmu. Pokój oczyszczony, sam w mieszkaniu.

Witam. Jest to mój pierwszy TR, zatem z góry proszę o wyrozumiałość oraz oczywiście zapraszam do lektury!

Słowem wstępu:

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Miks

chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;)

To spotkanie planowaliśmy już od dłuższego czasu, w planach przybierało różne formy (mieliśmy różne pomysły na to co ćpać), jednak ostatecznie z braku środków i możliwości stanęło na tym że znowu będziemy truć się dxm. Przed wejściem do pociągu zaopatrzyłem się w przydworcowej aptece w dwie paczki Acodinu, mając też w kieszeni troszkę mj zakupionej dnia poprzedniego.