Prosty wynalazek trzykrotnie przyśpiesza trzeźwienie. Wystarczy oddychać

Kanadyjscy naukowcy zbudowali proste urządzenie wspomagające trzeźwienie wykorzystując naturalny sposób eliminacji alkoholu z ciała poprzez płuca. Zestaw mieszczący się w walizce składa się z maski, kilku rurek, zaworów i butli z dwutlenkiem węgla.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Focus
Jan Sochaczewski

Odsłony

241

Kanadyjscy naukowcy zbudowali proste urządzenie wspomagające trzeźwienie wykorzystując naturalny sposób eliminacji alkoholu z ciała poprzez płuca. Zestaw mieszczący się w walizce składa się z maski, kilku rurek, zaworów i butli z dwutlenkiem węgla.

Choć alkohol bez wątpienia powszechnie stosowany jest w celach socjalizacyjnych i do poprawy nastroju, nie wolno zapominać, że jest to trucizna przez którą co roku (dane WHO) umiera 3 mln ludzi. Etanol wpływa na funkcjonowanie wszystkich organów, od pracy mózgu po wzrost paznokci.

W badaniu opisanym w ”Scientific Reports” zespół naukowców z UHN (University Health Network), pod kierunkiem dr. Josepha Fishera zaprezentował urządzenie mające wspomagać terapię pacjentów z zatruciem alkoholowym. Jak zwracają uwagę autorzy w informacji prasowej, ich wynalazek może też służyć do ”zwykłego trzeźwienia”.

W przypadku zdrowej osoby 90 proc. alkoholu opuszcza ciało wyłącznie przez wątrobę. Jest to mechanizm o wydajności, której nie da się zwiększyć. Nie licząc dializy, innej metody wyciągania alkoholu z krwi się nie praktykuje. W przypadkach zagrożenia życia konieczne jest więc dostarczanie środków wspomagających w postaci tlenu, płynów podawanych dożylnie, respiratorów czy leków stabilizujących pracę serca.

Tymczasem idea stojąca za wynalazkiem zespołu UHN dotyczy wykorzystania w procesie naturalnej funkcji wydychania alkoholu. Im mocniej oddychamy, tym więcej alkoholu eliminujemy z krwi. Kanadyjscy naukowcy policzyli nawet, że hiperwentylacja działa trzykrotnie szybciej niż gdy pracuje jedynie wątroba. - Nie da się utrzymać hiperwentylacji za długo, bo po minucie czy dwóch głowa robi się lekka i tracimy świadomość – wyjaśnia dr. Fisher, anestezjolog w Toronto General Hospital Research Institute.

Hiperwentylacja działa na tej zasadzie, że gdy oddychamy głębiej i szybciej niż zwykle, nasze ciało pozbywa się z krwi dwutlenku węgla razem z alkoholem. Problem w tym, że utrata CO2 z krwi wywołuje szereg symptomów, od mrowienia w kończynach, po omdlenia. Urządzenie wynalezione przez zespól dr. Fishera pozwala przeciągać hiperwentylację bez utraty świadomości, bo cały czas uzupełniany poziom dwutlenku węgla.

- Nie ma tu żadnej elektroniki, żadnych komputerów. To proste urządzenie, które można zbudować w dowolnym miejscu na świecie. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego nie zrobiliśmy tego dekady temu – zauważa szef zespołu naukowców z UHN. Dr Joseph Fisher zapowiedział dalsze badania z ochotnikami w celu oceny przydatności urządzenia w warunkach klinicznych.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Pozytywne, z dozą niepewności. Otoczenie bezpieczne.

Ten raport jest w ciągłości zdarzeń z moim poprzednim tekstem. Chętnych do zapoznania się odsyłam do niego. Napisałem ten raport po ponad miesiącu, bo stwierdziłem, że rozkminy które wykreowałem w czasie tripa mogą się bardzo mocno zmienić w czasie ich rewizji po pewnym czasie i na trzeźwo, ale tak się nie stało. I tylko mnie to upewniło w przekonaniu, że LSD to cudowna substancja.

  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • Grzyby halucynogenne

Ilość: 35 szt.

  • Marihuana

Jako że Marek mieszka na kompletnym zadupiu dostaliśmy się do niego autobusem podmiejskim. Docieramy do niego do domu, on nas wita , dajemy mu pezenty itp. (standardowo). Wchodzimy do pokoju na dole witamy się z jego starymi (którzy byli w chacie !!!) resztą towarzystwa i zapoznajemy z nieznajomymi uczetnikami imprezy. Jemy tam zajebisty poczęstunek (ale się napracował chłopak) który zapijamy winem. W tym momencie zastanawiam się czy warto pić i przypalić jednocześnie. Każdy czytelnik który to zrobił i potem "kiepsko" (hehe....) odleciał wie o czym mówię.

randomness