Proces o handel dopalaczami. Sześciu klientów trafiło do szpitala

Według śledczych, oskarżeni sprzedawali – jako tzw. produkty kolekcjonerskie - szkodliwe i niebezpieczne dopalacze typu Idex, Irex, Mietex, Pawełek czy Talisman.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

284

Proces 24-letniego Artura W. i 23-letniego Dominika C., którym prokuratura zarzuciła
handel dopalaczami, zaczął się w środę w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Obaj oskarżeni
nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań.

Przypomnijmy, że niedawno kary za dopalacze zostały zaostrzone, co oznacza, że za ich
posiadanie grozi do trzech lat, a za handlowanie nawet do 12 lat więzienia. To właśnie
zapowiedź tych zmian sprawiła, że handlarze zaczęli masowo pozbywać się trefnego towaru.
Niekiedy był on tak fatalnej jakości, że w Łodzi i Bełchatowie doszło do pamiętnej czarnej
serii zgonów.

Odpowiadając na pytania sądu obaj oskarżeni przyznali, że mają wykształcenie gimnazjalne,
ostatnio nie pracowali i że rodzice ich utrzymywali.

Jako świadek zeznawała 38-letnia Agnieszka K., inspektor łódzkiego sanepidu, która
opowiedziała, jak razem z policjantami weszła do kamienicy przy ul. Próchnika w centrum
Łodzi, w której odbywał się handel dopalaczami. Z jej relacji wynikało, że do środka nie tak
łatwo było się dostać, gdyż wpuszczano tylko zaufanych klientów. Trzeba było zadzwonić do
drzwi i czekać na ich otworzenie. Na przykład policjant po cywilu, który wcześniej pojawił się
tam na kontroli, nie został wpuszczony.

Potem wchodziło się do ni to to sklepu, ni to lokalu składającego się z kilku pomieszczeń. W
pierwszym na regałach znajdowały się maski i inne gadżety. Były zakurzone, co mogło
oznaczać, że nimi nie handlowano i stanowiły tylko „przykrywkę”. Podczas tych kontroli – w
sumie było ich sześć – oskarżeni zapewniali, że nie handlują dopalaczami. Niemniej w tym
czasie dobijali się do drzwi potencjalni klienci dopalaczy, które – zdaniem świadka – były
ukryte w takich miejscach, jak kaloryfer i kosz na śmieci.

Według śledczych, oskarżeni sprzedawali – jako tzw. produkty kolekcjonerskie - szkodliwe i
niebezpieczne dopalacze typu Idex, Irex, Mietex, Pawełek czy Talisman. Prokuratura
podkreśla, że w ten sposób sprowadzili na wiele osób niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a
nawet życia. O tym jak groźne były to specy

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Gałka muszkatołowa

probowalem raz 2 lata temu, bez efektow

dawka: 2.5 galki startej na mak.



Za oknem piekny zimowy, sloneczny dzien. Poczytalem troche tutaj o magicznej galce i postanowilem sie przekonac w koncu jak to zadziala na mnie. Pozniej dopiero przekonalem sie ze jednak prawdziwe jest takie jedno przyszlowie o ciekawosci.

Do rzeczy.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Słowem wstępu: przygodę z kodeiną zaczęłam parę miesięcy temu, początkowo dwie - trzy tabletki Antidolu lub Thiocodinu na łatwiejsze zaśnięcie i żeby zlikwidować wieczorny głód. Z czasem tabletek było więcej, aż wreszcie zaczęłam robić ekstrakcję. Najpierw z 1,5 opakowania, potem z 2. Ale w sumie nie było to nic ciekawego - po prostu wychillowanie na wieczór. A wczoraj uznałam, że muszę wreszcie coś naprawdę mieć z picia tego obrzydlistwa, więc wzięłam trzy opakowania...

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

zielona łąką w sercu Borów Tucholskich; tym razem w podróż wybrało się tylko 7 z nas. Nastawieni pozytywnie, acz z podekscytowaniem i pewną niepewnością przed nieznanym - dla wszystkich będzie to pierwszy raz z tą substancją, zaś dla niektórych - w ogóle z psychodelikami.

Charzykowy, spokojna wieś turystyczno-letniskowa położona w sercu Borów Tucholskich. Jednak w ten jeden weekend spokój Charzyków zakłóciła pewna ćpuńska ferajna, mająca tylko jeden cel: szerzyć wszędzie wokół degenerację, psychodelę i pieprzoną hipisowską wolną miłość! Na ten krótki czas Charzykowy przekształciły się w wieś empatogenno-psychodeliczną…

 

Dzień 2. Cała polana już nie wie co się dzieje, czyli 4-HO-MET.

 

  • Marihuana

Czex jak obiecalem tak tez przelewam namiastke moich doznan po

papierku marki Bart Simpson






Podzieliliśmy 2 kwadraciki na 4 rowne polowki. Delikatnie

pincetom i zyletką zeby go nie wytrzec. Na szczescie w sobote

wyszlo troche sloneczka i decyzja zapadla. ok 13.30 przyjelismy

po polowce w samochod i nad morze.Zostawilem zegarek w domu

chcialem sie zgubic w czasie i przestrzeni calkowicie. Do plazy

mam jakies 12 km. Dojechalismy do Uniescia k. Mielna. Brak