Autor: kamiru, 7.05.2007
Set & settings: Ciemna sypialnia, cisza, opiekun
Substancja: ok. 0.16g ekstaktu X10 z bonga. Jeden megahit.
Doświadczenie: Pierwsza przygoda, wcześniej MJ
22 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Radomiu ma się odbyć kolejna rozprawa w procesie przeciwko Jakubowi G., który jest oskarżony o handlowanie dopalaczami i narażenie ludzi na utratę zdrowa i życia.
22 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Radomiu ma się odbyć kolejna rozprawa w procesie przeciwko Jakubowi G., który jest oskarżony o handlowanie dopalaczami i narażenie ludzi na utratę zdrowa i życia. Prawdopodobnie wśród publiczności zasiądą uczniowie.
Jakub G. zarówno w Radomiu, jak i w innych miastach w Polsce pod szyldem należących do niego różnych firm prowadził sklepy zajmujące się sprzedażą dopalaczy. Występowały one w formie suszu roślinnego lub proszku pod nazwami "Cząstka Boga Kunti" czy "Cząstka Boga Ganoa". Osoby, które je zażyły niejednokrotnie wymagały później pomocy medycznej. Prokuratura oskarżyła go o narażenie ludzi na utratę zdrowia i życia.
Proces toczy się od kilku miesięcy, po odczytaniu aktu oskarżenia Jakub G. stwierdził, że nie przyznaje się do winy. Na kolejnych rozprawach zeznania składali świadkowie, termin następnej wyznaczono na 22 kwietnia.
Najprawdopodobniej w ławach publiczności zasiądą uczniowie.
- Prowadzimy akcję społeczno-edukacyjną i w jej ramach organizujemy specjalne lekcje. Młodzież jest oprowadzana po sądzie, zapoznawana z jego pracą, uczestniczy też w rozprawach mających związek z zagrożeniami, jakie stoją przed młodzieżą. Takie lekcje odbywały się już na procesach dotyczących przestępstw narkotykowych, ta 22 kwietnia związana będzie z dopalaczami - mówiła nam Joanna Kaczmarek-Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.
Autor: kamiru, 7.05.2007
Set & settings: Ciemna sypialnia, cisza, opiekun
Substancja: ok. 0.16g ekstaktu X10 z bonga. Jeden megahit.
Doświadczenie: Pierwsza przygoda, wcześniej MJ
Podekscytowany, zadowolony i wyspany | Impreza muzyczna w mieście.
Niedawno odkopałem mój raport z MIPLI i ze względu mało opisów tejże substancji, chętnie podzielę się moim doświadczeniem. Przyjęta przeze mnie dawka to 200mcg.
T+0
Kartonik cały biały, posmak leciutko gorzkawy, szybko jednak przestaję go czuć.
T+0.20
Rozpuścił się, biorę łyka Fanty i mykam w stronę małej, lokalnej imprezki-koncertu.
T+0.30
Pozytywny nastrój, oczekiwanie głębokiego doświadczenia psychicznego. Sam w lesie w piękny, słoneczny dzień.
13:00, Cudowny, słoneczny dzień. Umiejscowiłem się w pięknym, pagórkowatym, kolorowo-jesiennym lesie i przyrządzam wywar z 85 ususzonych grzybków. Kilkanaście metrów pode mną płynie mały wodospad, a ptaki dają znać o sobie w leśnym zaciszu. Zalewam grzyby gorącą wodą z termosu i po odczekaniu chwili do ostygnięcia powoli wypijam.
Ostatnie grzybienie w tym sezonie, mieszkanie kolegów, 2 osoby "trzeźwe" (względnie:] ) 7 grzybiarzy z różnym doświadczeniem.
Będę mówił o doświadczeniu które spotkało mnie i mojego towarzysza i jego dziewczynę, powiedzmy Kojota i Bekszę i jedzącego po raz 2 łysice Rombajrła ( myślę że będzie z niego dobry psychonauta do swojego kuzyna Ś potrafi czerpać z tripa). Reszta psychonautów chyba nie doświadczyła tego co my, nie zintegrowali się zbytnio z nami (tak przynajmniej mi się wydaje) ciężko jest mi zachować chronologię zdarzeń ale postaram się jak mogę.
18:30 T+00 popijam wodą około 50 większych suszonych łysiczek wcześniej pociętych na wiórki.
T+10 min dołącza do mnie K, zjada 105 sztuk