Prezydent USA złagodził wyroki za przestępstwa narkotykowe

Barack Obama złagodził 214 więźniom federalnym wyroki za przestępstwa związane z narkotykami, popełnione bez użycia przemocy. To największa od dziesięcioleci liczba więźniów, którym jednego dnia skrócono wyroki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PolskieRadio.pl/PAP

Odsłony

204

Barack Obama złagodził 214 więźniom federalnym wyroki za przestępstwa związane z narkotykami, popełnione bez użycia przemocy - poinformował amerykański resort sprawiedliwości. To największa od dziesięcioleci liczba więźniów, którym jednego dnia skrócono wyroki.

Obama zabiega o reformę systemu sprawiedliwości, zmierzającą do złagodzenia kar za przestępstwa popełnione bez przemocy i ograniczenia liczby skazanych w więzieniach, a tym samym obniżenia olbrzymich kosztów więziennictwa dla amerykańskich podatników (szacowanych na około 80 mld dolarów rocznie).

W amerykańskich więzieniach stanowych i federalnych przebywa obecnie ponad 2 mln osób, cztery razy więcej niż w 1980 roku. To 25 proc. wszystkich więźniów na świecie. To tyle samo ile w 35 krajach europejskich razem wziętych i cztery razy więcej niż w Chinach.

Oceń treść:

Average: 9.8 (5 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

-Od 10 minut kompletnie nie czaje co sie dzieje.


-Bardzo wysoko ponad walką!




  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zawsze mam dystans i całkowity respekt do psychodelików. Wejdziesz raz i możesz nigdy nie wrócić. Do odważnych świat należy, więc wyrzuciłam strach w kąt i bardzo cieszyłam się na spontanicznego tripa! Ciekawość zżerała każdą mą cząstkę! Totalnie pozytywnie! Miejscówka fantastyczna - wolna, wielka chata! Towarzysze idealni - S i M - lecz niespodziewanie został z nami X ze swoim kumplem i przez to musiałam walczyć z demonami.

Napierw małe wyjaśnienie. Do punktu 4 pisałam, gdy byłam jeszcze w pełni "świadoma". Póżniej przelewałam na papier co mi ślina na język przyniosła. Starałam się wyrwać z galopujących myśli parę sensownych zdań aby kleiły się jakoś do kupy.

Raport napisany jest w oryginale, nie zmieniałam nic, więc z góry ostrzegam na składnię i takie tam ;)

* Jest moimi przemyśleniami parę dni po tripie.

 

 

                                                                                              Skrót wydarzeń - sobotnie popołudnie

 

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

napięcie i trochę stresu i smutku, wieczór, dom, śpiący rodzice, więc samotnie

To był mój drugi raz z kodeiną, słyszałam o tym wiele i bardzo mnie to interesowało, więc w końcu postanowiłam spróbować. Za pierwszym razem wziełam tylko 10 tabletek  - rozgryzłam, ten gorzki okropny smak, popiłam wodą i zjadłam po tym jogurt, ponoć pomaga to na ból żołądka, który powoduje zawarty w thiocodinie sugwajakol.   powodu mojej małej masy ciała (44kg) obawiałam się wraz  z kumplem, czy te 150mg to nie będzie na mnie za dużo. Po ok 30 minutach poczułam pierwsze efekty, było tak wspaniale, że już na drugi dzień chciałam spróbować większej dawki.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Retrospekcja
  • Szałwia Wieszcza

Zmienne.

Moja "przygoda" z dragami potoczyła się dość szybko. Zaraz po
pierwszych próbach z marihuaną, z braku środków i nadmiaru dostępu do
informacji (ukłony w stronę hajpa, choć nie tylko) swoją fascynację
skierowałem na szersze tory. Najpierw sięgnęłem po gałkę
muszkatołową(po pierwszej wątpliwej próbie, kolejne przyniosły
zaskoczenie) i gaz zapalniczkowy, następnie DXM i powój błękitny -
ipomoea violacea. Był to dość specyficzny okres mojego życia, żeby nie
powiedzieć trudny. Ostatnia gimnazjalna, ja dotychczas "grzeczny"

randomness