Prezes znanej korporacji przyłapany na kupnie narkotyków

Stefan Kaufmann, prezes firmy Olympus, czołowego japońskiego producenta sprzętu optycznego, zrezygnował ze stanowiska – przekazano w oświadczeniu. Agencja AFP podaje, że niemiecki menedżer został oskarżony o kupno narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO / ŁZ

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

114

Stefan Kaufmann, prezes firmy Olympus, czołowego japońskiego producenta sprzętu optycznego, zrezygnował ze stanowiska – przekazano w oświadczeniu. Agencja AFP podaje, że niemiecki menedżer został oskarżony o kupno narkotyków.

Kaufmann został prezesem Olympusa – firmy zatrudniającej ponad 30 tysięcy osób – w kwietniu 2023 roku. Funkcję członka zarządu pełnił od 2019 roku. Po raz pierwszy dołączył do europejskiego oddziału korporacji w 2003 roku.

„Po przedstawieniu zarzutu nabycia nielegalnych narkotyków panu Stefanowi Kaufmannowi, firma Olympus, po konsultacji z zewnętrznym doradcą prawnym, natychmiast zbadała fakty i złożyła raport śledczym” – napisano w oświadczeniu. Zapewniono przy tym o „pełnej współpracy podczas dochodzenia”.

Menedżer został poproszony o złożenie dymisji i została ona przyjęta.

Zarząd – podkreślono – „jednomyślnie stwierdził”, że Kaufmann „prawdopodobnie dopuścił się zachowań niezgodnych z naszym globalnym kodeksem postępowania”. Przeproszono również „za obawy, jakie wywołało to (oświadczenie) wśród naszych akcjonariuszy, klientów i wszystkich akcjonariuszy”.

Agencja AFP wskazały, że po poniedziałkowym komunikacie kurs akcji Olympusa – czołowego producenta między innymi endoskopów – spadł o 6 procent.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Zimowe popołudnie. Razem ze znajomym, w towarzystwie Kurwika mam skonsumować swojego pierwszego kwasa. Lekki niepokój.

To już ponad 3 lata od tego pamiętnego dnia w którym poznałem świat psychodeli. Opisuję je jeszcze raz, z punktu widzenia osoby, która już się zadomowiła w psychodelicznych wymiarach, również dlatego, że stary TR gdzieś zaginął. W związku z tym, że miało to miejsce, chronologia może być nieco zaburzona, ale to raczej mało istotna sprawa, gdy czas jest równie plastyczny co cała reszta rzeczywistości. :)

  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Piątkowa impreza w domu kolegi. Od kilku dni wszyscy czekają na te imprezę, ja jestem zrelaksowany, lecz również delikatnie spięty - to w końcu mój pierwszy raz z MDMA.

Nigdy nie myślałem, że spróbuję MDMA. Do teraz nie mam pojęcia, co, a raczej kto, wpłynął na zmianę mojego zdania. Do samego końca wahałem się w swoim wyborze. Z drugiej strony, nie miałem nic do stracenia. Ludzie którzy byli zaproszeni, są mi bardzo dobrze znani - idealne otoczenie.

  • 4-HO-MET

Wiek 34. Waga 65.

Doświadczenie: kofeina, etanol, nikotyna, MJ, LSD, psilocybe, amfa, Pixy?, Datura, Dragonfly, Pachanoi, kanabinole syntetyczne?, 4-HO-MET, 5-MeO-MiPT

  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

SET: Borykałem się wtedy z depresją i lękiem społecznym. Ale wiedziałem czego oczekuję i byłem w dobrym nastroju. Był to mój 2 lub 3 raz. Ogólnie tripy traktowałem trochę jako kurację (skuteczną, warto dodać, bo dzisiaj - niecałe pół roku później - depresja już prawie odeszła). SETTINGS: Przyjemny dzień, wczesna wiosna. Byłem sam w domu, który dzielę z drugą połówką i paroma przypadkowymi osobami. Wszyscy byli w pracy, więc miałem dwa piętra do dyspozycji.

Wygląda na to, że mój raport będzie pierwszym po 1P-LSD. Niby 150 ug to niewiele, ale ta substancja działa krócej i intensywniej niż jej sławna kuzynka.


Jak zawsze nagrałem swoja podróż; a przynajmniej jej część, zachowując około 40 minut audio i wideo. Wszystkie teksty w cudzysłowach pochodzą z nagrania i, zgodnie z najlepszymi zasadami gonzo dziennikarstwa, są bliskie oryginału, ale bliższe idei. Jak zresztą cały raport.