Poznał ostateczny wyrok

Zdaniem słupeckiego sądu, udowodnić można było tylko to, że Kamil udostępnił Patrycji dopalacze, ale już nie to, że nakłaniał ją do ich zażycia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.slupca.pl

Odsłony

341

Sąd Okręgowy w Koninie ostatecznie zamknął sprawę Kamila K. Młody zagórowianin, za nieumyślne spowodowanie śmierci Patrycji spędzi 3 lata w więzieniu. Tragiczna śmierć 15-letniej Patrycji w sierpniu 2013 r. wstrząsnęła całą okolicą. Nieprzytomną dziewczynę ojciec znalazł w środku nocy na posesji jej znajomego, 21-letniego wówczas Kamila K. 15-latka trafiła do szpitala, ale lekarzom nie udało się jej uratować. Dziewczyna zmarła na zawał serca, wywołany zażyciem dopalaczy. Śmiertelną substancję dał jej Kamil K. Kilka miesięcy później prokurator oskarżył go o nieumyślne spowodowanie śmierci Patrycji oraz nieudzielenie jej pomocy. Chłopak - jak ustalił prokurator - nie dość, że nie ratował jej, gdy straciła przytomność, to jeszcze utrudniał akcję ratunkową załodze karetki pogotowia.

W czerwcu tego roku słupecki sąd uznał Kamila K. za winnego, ale zmienił kwalifikację prawną jego czynów. Uznał, że chłopak nie może odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci, a jedynie za narażenie Patrycji nie niebezpieczeństwo utraty życia. Zdaniem słupeckiego sądu, udowodnić można było tylko to, że Kamil udostępnił Patrycji dopalacze, ale już nie to, że nakłaniał ją do ich zażycia. Odnośnie zarzutu o nieudzielnie pomocy sąd w Słupcy nie miał żadnych wątpliwości co do winy Kamila.

- Doskonale zdawał sobie sprawę, że Patrycja zażyła dopalacze i wiedział, że występujące u niej objawy były tego następstwem. Nie udzielił jej pomocy. Może nie wiedział co się dzieje, bo był pod znacznym wpływem środka odurzającego, ale to nie wyłącza jego odpowiedzialności. To okoliczność obciążająca, a nie wyłączającą winę – tłumaczyła sędzia Urszula Bożęcka. W pierwszym wyroku wymierzyła mu 2 lata więzienia za narażenia Patrycji na niebezpieczeństwo utraty życia i 1,5 roku za nieudzielenie pomocy. Łącznie, w słupeckim sądzie Kamil został skazany na 3 lata pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Echinopsis Peruviana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

: Ja i mój zaufany towarzysz tripa. Wolne mieszkanie , przytulny i ciepły pokoik. Muzyka Psybient/Psychill dłuuuuga playlista.

GŁĘBOKA PODROŻ DO WNĘTRZA Z „PERUVIAN TORCH”- Heavy trip!

 Raport ten był pierwotnie mailem do przyjaciela , ale podrasowałem troszku i mam nadzieje ze nie będzie trudny w obiorze.

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Pierwszy raz

Na wstępie:

Tutaj nie polecam mojego sposobu. Robicie to na WŁASNĄ odpowiedzialność. Osobiście przeżułem 2 średnie liście i je połknąłem, następnie po około pół godziny zacząłem jeść ziarenka z owocu owej roślinki, która jest podobna do kasztana.. Koszyczek był jeszcze nie dojrzały, owoce miał białe, a kolce były dosyć miękkie... 

 

Co do nastawienie i humoru:

  • Pseudoefedryna

Set & Setting: 25 Styczeń 2010. Wieczór, godzina około 20.00, nastrój pozytywny, nieco zmęczony i senny.

Dawka/Metoda 6 tabletek doustnie jakiegoś Angielskiego specyfiku na katar, każda po 60mg czyli łącznie 360mg, 1 tabletka Zirtek

Wiek i doświadczenie:19 lat (180cm, 83kg). Alkohol (dużo), Kodeina (dużo), Gałka Muszkatołowa 2x

Czas trwania: 3-4h

Czas wchodzenia - 1h

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Miks

Trip nieplanowany. Spotkałem się po długim czasie z moim bliskim przyjacielem i znajomym z liceum. Na pomysł zażycia tych substancji wpadliśmy niespodziewanie, przypadkowo pod wpływem alkoholu. Było to BARDZO głupie i nierozsądne , ale na szczęście nic nikomu się nie stało. Mieliśmy bardzo dobry humor i pozytywne nastroje więc myślę , że to nas uratowało… Wszystko wydarzyło się pewnego zimowego wieczoru...

 

 

Spotkałem się z moim przyjacielem (nazywanym dalej S.) oraz znajomym z liceum, z którym lubię spędzać czas (nazywanym dalej G.). W takim składzie już trochę imprezowaliśmy i zawsze było bardzo pozytywnie.

Wieczór miał byś z założenia wielką imprezką. Chcieliśmy wypić dużo alkoholu, powspominać stare czasy liceum i potem pójść do klubu pobawić się przy dobrym drum&bass.

Około godziny 21 usiedliśmy do wódki. Rozmowy, dobra muzyczka i cały czas wielkie uśmiechy na twarzach. Naprawdę świetnie się nam rozmawiało.