Potężna plantacja konopi indyjskich pod Lublinem. Wietnamczycy mieli ponad 50 kg marihuany

Lubelscy policjanci zlikwidowali w gm. Krzczonów ogromną plantację konopi indyjskich.

Lubelscy policjanci zlikwidowali w gm. Krzczonów ogromną plantację konopi indyjskich. Zabezpieczono 53 kg suszu marihuany, prawie 2400 sadzonek oraz 4 kg marihuany znajdującej się jeszcze w fazie suszenia. Zatrzymano dwóch obywateli Wietnamu w wieku 37 i 56 lat. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.

W środę rano policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie weszli do hali przemysłowej w gminie Krzczonów.

– Z naszych ustaleń wynikało, że w wynajmowanych pomieszczeniach prowadzona jest nielegalna działalność. Policjanci podejrzewali, że znajduje się tam uprawa konopi indyjskich – relacjonuje nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik KWP w Lublinie.

Kryminalni weszli do środka wraz z policjantami z sekcji antyterrorystycznej KWP w Lublinie.

W środku znaleźli prawie 2400 krzaków konopi. Rośliny znajdowały się w różnej fazie wzrostu: począwszy od kilkucentymetrowych sadzonek, po te mierzące powyżej metra. Plantacja wyposażona była w lampy i wentylatory. Według policjantów, z takiej ilości roślin można uzyskać ponad 50 kilogramów marihuany.

Policjanci zabezpieczyli też 53 kg suszu marihuany oraz znajdujące się jeszcze w fazie suszenia konopie. Oszacowali, że wartość nielegalnego towaru to ponad 3,5 mln złotych.

Na gorącym uczynku prowadzenia hodowli policjanci zatrzymali dwóch Wietnamczyków w wieku 37 i 56 lat. Wczoraj obaj doprowadzeni zostali do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Odpowiedzą za produkcję i uprawę znacznych ilości konopi indyjskich, za co grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Dziś decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Lekkie rozdrażnienie psychiczne

Działo się to na kilka lat temu, kiedy jeszcze studiowałem. Była wtedy późna jesień, albo wczesna zima. Koleżanka (nazwijmy ją O) zaprosiła mnie na imprezę do swojego nowego miejsca pracy, był to squat gdzie królował dnb. Chciałem się wtedy gdzieś wyżyć, poszaleć i oczywiści czymś się stripować. Dlatego przyjąłem zaproszenie koleżanki.

  • Klonazepam
  • Miks

Miks został wykonany w trakcie niekontrolowanego ciągu na benzodiazepinach, więc nastawienia na konkretne doświadczenie nie było, a wszystko brane było w mieście i samochodzie.

Był to kolejny dzień na ciągu na benzodiazepinach.

Wszystkie przeżycia związane z ciągiem opiszę w kolejnym tripraporcie. W skrócie nie pamiętam praktycznie niczego, co najwyżej jakieś przebłyski i chwilowe ujęcia z tego jakże pięknego "jednego razu z benzo". Większość wiem z opowieści oraz zdjęć. To zaczynamy.

 

T - ok. 17:00

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawiałem się jedynie na jaskrawe kolory i falujące drzewa. Miejscem mojej pierwszej przygody z psychodelikami był las.

 Od jakiegoś czasu czułem ogromną chęć wzięcia czegoś mocniejszego, niż tylko trawa, którą pale na co dzień . Przeczytałem wiele trip raportów min. na tym forum. Bardzo napaliłem się na LSD, niestety nigdzie nie mogłem jego dostać. Kolega o większym doświadczeniu polecił mi 4-HO-MET  Postanowiłem namówić kolegów na wypróbowanie tego.

randomness