Posiadał narkotyki, podczas kontroli przyznał się “więcej mam w domu”

Wewnątrz pojazdu wyczuwalny był zapach charakterystyczny dla marihuany. Na pytanie, czy ma środki, których posiadanie jest zabronione, odpowiedział, że ma przy sobie trochę marihuany, ale w domu ma znacznie więcej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zyciestolicy.com.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

176

Ursynowscy policjanci zatrzymali 26-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mundurowi skontrolowali mężczyznę, kiedy siedział w aucie zaparkowanym przy Końskim Jarze. Wyglądało, jakby prowadził obserwacje. Wewnątrz pojazdu wyczuwalny był zapach charakterystyczny dla marihuany. Na pytanie, czy ma środki, których posiadanie jest zabronione, odpowiedział, że ma przy sobie trochę marihuany, ale w domu ma znacznie więcej. W związku z zaproszeniem policjanci pojechali wspólnie z mężczyzną do jego mieszkania. Tam w szafce kuchenne znaleźli dwa plastikowe pudełka z nielegalnym suszem. Całość trafiła do depozytu. Mężczyzna usłyszał zarzuty.

Do zdarzenia doszło po godzinie 20.00 – policjanci patrolujący rejon ulicy Koński Jar na warszawskim Ursynowie zauważyli zaparkowanego tam volkswagena. Siedzący wewnątrz mężczyzna rozglądał się, jakby prowadził obserwacje. W związku z pojawiającymi się tam kradzieżami mundurowi postanowili go wylegitymować. Mężczyzna bez najmniejszego problemu poddał się kontroli. Kiedy funkcjonariusze zapytali, czy ma w samochodzie jakieś narkotyki, ponieważ zapach na to wskazuje, odpowiedział, że tak oczywiście ma przy sobie kilka gramów, ale u siebie w mieszkaniu ma znacznie więcej. Pochwalił się, że zakupił je tydzień temu od mężczyzny chyba tureckiego pochodzenia, ale nie jest o tym przekonany.

Po przeszukaniu posiadacza środków odurzających oraz jego auta, mundurowi pojechali z nimi do jego mieszkania. Tam w szafce kuchenne znaleźli dwa plastikowe pudełka z nielegalnym suszem. Badanie narkotesterem potwierdziło, że to marihuana a waga wskazała, że je jej około 120 gramów. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Susz został zabezpieczony, jako dowód w prowadzonym postępowaniu prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów. Mężczyzna usłyszą już zarzuty popełnienia przestępstwa, za które sąd może go skazać na 3 lata więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • DiPT

Substancja i dawka: 60-70 mg DiPT (diizopropylotryptamina)





Pewnego słonecznego dnia w wakacje 2004 roku zażyłem z rana mniej więcej 60 - 70 mg DiPT\'a. Miałem to od znajomego, który zamówił tą dziwną substancję z research chemicals. Nie chciałem z początku pisać tego TR, bo DiPT wydał mi się na początku mało ciekawą substancją. Z perspektywy czasu jednak wspominam to jako zabawne, nietypowe doświadczenie.


  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Audioriver Festival, pierwszy dzień

Całość rozegrała się na festiwalu Audioriver w Płocku. Audioriver jest dwu i pół dniowym festiwalem muzyki elektronicznej ściągającym ludzi na plażę nad Wisłą od dobrych kilku lat. Jego motto to „Intependent Worlds Festiwal” jednak te „niezależne światy” to głównie techno, drum and bass i ogólnie IDM. Był to nasz pierwszy wyjazd na tego typu festiwal i jako tabula rasa postanowiliśmy poznać to wszystko będąc pod wpływem LSD.

  • Szałwia Wieszcza

łąka, spokojna miejscówka z dala od ludzi, dobre nastawienie, odpowiednia muza ;>

19.10.2008

Niedziela, jesienne, szare popołudnie. Jak co dzień, od pewnego czasu udaję się na popołudniowy spacer celem zajebania się gdzieś w plenerze, ot taka moja ziołolecznicza terapia. Dzisiaj urozmaiciłem menu i wziąłem ze sobą dość pokaźny worek suszu szałwii wieszczej. Snickers, coś do picia, zapalniczka, dobra muzyka na uszy i już mogę wyruszać w swój własny zielony świat. W drodze na wcześniej zaplanowaną miejscówkę spaliłem nabitkę mj, szło się miło i gładko mimo iż było kurewsko pod górę.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie. Dobre samopoczucie. Wrażenie, że to będzie ciekawa noc. Dom: duży, zadbany...biały?

Wujek jednego z moich dobrych kolegów wyjechał i prosił go, żeby popilnował mieszkania przez 2 dni. 

 

To mogło oznaczać tylko jedno...

 

I na pewno nie chodziło o bezpiecznie pilnowane mieszkanie.

 

( Nie wiem, kiedy to było, ale dobrych kilka tygodni od tej pory. W zasadzie zapomniałem olbrzymią większość, już po przebudzeniu ( a także w trakcie :P ), więc chciałem sobie darować. Oczywiście, jednak zmieniłem zdanie i wszystko napisałem, ale dopiero dzisiaj. Rozmowy tak stworzone, żeby zachować ogólny klimat, który panował. )