„Porąbana” skrytka z marihuaną

Z wypełnionymi po brzegi workami zabezpieczonych konopi, wrócili z wyprawy do powiatu limanowskiego, świętokrzyscy kryminalni.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KWP w Kielcach
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

678

Z wypełnionymi po brzegi workami zabezpieczonych konopi, wrócili z wczorajszej wyprawy do powiatu limanowskiego, świętokrzyscy kryminalni. Oprócz blisko 1,5 kilograma suszu wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana, mundurowi zabezpieczyli jeszcze 53 krzewy konopi innych niż włókniste. Przed powrotem do Kielc, do policyjnej celi struże prawa zaprowadzili 40-latka, który trudnił się narkotykowym procederem.

Świętokrzyscy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową od pewnego czasu przyglądali się 40-latkowi pochodzącemu ze Skarżyska-Kamiennej. Funkcjonariusze podejrzewali, że może się on trudnić narkobiznesem. Aby sprawdzić swoje przypuszczenia, wczoraj rano pojechali do powiatu limanowskiego i złożyli 40-latkowi niezapowiedzianą wizytę. Od razu mundurowym w oczy rzuciła się kubatura domu, gdyż po wejściu do środka wyglądało tak, jakby brakowało jednego pomieszczenia. Policjanci zwrócili uwagę na ścianę wyłożoną drewnianymi pniakami i szczepami.

Po dokładniejszym sprawdzeniu stróże prawa zauważyli w niej odstające elementy. Po szarpnięciu za jeden z pniaków okazało się, że za tą porąbaną skrytką znajduję się pomieszczenie, kryjące skarby 40-latka. W tajnym pokoju mundurowi znaleźli blisko 1,5 kilograma suszu, wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Pomieszczenie skrywało też mini plantacje, składającą się z trzech namiotów, a w nich 53 krzaki konopi innych niż włókniste. Po zabezpieczeniu całego znaleziska, mundurowym nie pozostało nic innego jak doprowadzić zatrzymanego 40-latka do policyjnej celi, gdzie czeka na spotkanie z prokuratorem. Za uprawę i posianie znacznej ilości środków odurzających mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 6.7 (3 votes)

Komentarze

stróś emu (niezweryfikowany)
"struże prawa" hahhahaa
Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie jak najbardziej pozytywne. Dzień wolny od trosk, cały dla mnie. Piękna, słoneczna pogoda.

Ostatnimi czasy doszły mnie słuchy o microdosingu. Ponieważ chciałem się jakoś odblokować twórczo, to ta koncepcja wydała mi się zachęcająca i postanowiłem wcielić ją w życie. Zmagam się też trochę z lekką aspołecznością i lękami, więc liczyłem również na zerwanie więzów w tej kwestii (oczywiście podejmuję walkę ze swoimi problemami na różnych płaszczyznach, nie tylko karmiąc się pscyhodelikami, więc oczywiście jest to tylko element "terapii"). Cztery dni po tripie przy dawce 125 µg, uwzględniając tolerancję, wycelowałem w około 30 µg. Oto efekty:

  • Dekstrometorfan


Date: Pt, 21 maj 1999 06:05:35



  • Hydroksyzyna
  • Tripraport

Zażyte w strachu przed kolejnym głodem, w domu z rodzicami.

Okej, let's start.

 

Z powodu zespołu stresu pourazowego (PTSD), EDNOS i ataków paniki ostatnio bardzo często zażywam różne substancje (wypisane w moim doświadczeniu). Czy mogę to nazwać uzależnieniem? Tak, ponieważ są kryteria, które trzeba spelnić, by nazwać swój problem uzależnieniem - ja je spełniam. I zawsze mi potwornie głupio, gdy nazywam mój problem uzależnieniem, no bo cóż - oprócz hydro, leków uspokajających bez recepty, otumaniających przeciwalergików i legalnych ziół nic innego nie brałam.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość, dobry nastrój, lekki niepokój - w końcu to mój pierwszy raz z kwasem:) Miejscówka - mieszkanie kolegi.

Witam, opiszę mój błogi i uduchowiony trip po dietyloamidzie kwasu lizergowego, w skróceie LSD:)

Osoby biorące udział: ja, koleżanka D i koleżanka G, kolega P.

Miejsce: mieszkanie kolegi (pokój).

Czas trwania fazy: około 10 godzin.

Ja i dziewczyny wziełyśmy LSD, a kolega najadł się grzybów.

Godzina 22 - przybycie na miejsce i listki pod język. Kolega zaczyna przeżuwać grzybki.

randomness