Poprosił policję o pomoc, bo "zgubił lekarstwo ratujące życie". Okazało się, że to była heroina

Młody Włoch, który zostawił w pociągu w Rzymie saszetkę z heroiną, o jej odnalezienie i oddanie poprosił policję. Wyjaśnił, że w środku są lekarstwa ratujące życie, których potrzebuje. Policjanci wysłali zgubę do laboratorium

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rmf24.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

214

Młody Włoch, który zostawił w pociągu w Rzymie saszetkę z heroiną, o jej odnalezienie i oddanie poprosił policję. Wyjaśnił, że w środku są lekarstwa ratujące życie, których potrzebuje. Policjanci wysłali zgubę do laboratorium

Lokalny portal Roma Today podał, że 34-letni mężczyzna przyjechał do Wiecznego Miasta z pobliskiego Viterbo. Kiedy wysiadł z pociągu, zorientował się, że zostawił w nim saszetkę. Od razu na stacji zwrócił się do funkcjonariuszy policji kolejowej z prośbą o pomoc mówiąc, że w wagonie zostawił bardzo ważne lekarstwo, które jest mu pilnie potrzebne.

Policjanci zawiadomili natychmiast kierownika pociągu i dzięki niemu odzyskali torebkę z pięcioma opakowaniami substancji. Wysłali je do analizy w laboratorium, bo odkryli, że zapominalski pasażer był wcześniej karany za handel narkotykami. Ich podejrzenia potwierdziły się. "Lekarstwem ratującym życie" okazała się heroina.

Została skonfiskowana, a podróżny usłyszał zarzuty posiadania narkotyków w celu ich sprzedaży.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Set&setting: 900mg DXM z czego zażytych zostało 750. Miejsce podróży to Warszawa, pokój w akademiku i dwóch śpiących kolegów obok.

Wiek: 21 lat

Doświadczenie: Jeszcze nic nie pokazało mi tego co wtedy widziałem (a sporo świństwa w życiu zjadłem) więc myślę, że z czystym sercem mogę napisać, że zerowe.

  • Apselan
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Przed wjebaniem piguł byłem nieco zestresowany, bo to mój pierwszy raz z pseudoefką i nie wiedziałem czego się mogę w praktyce spodziewać. Oprócz tego wszystko było w najlepszym porządku.

Siema dziwki i dilerzy! Dziś podzielę się z wami tym jakie wrażenia wywołała na mnie pseudoefedryna. To pierwszy raz kiedy jej spróbowałem, sporo o tym wcześniej czytałem. Zarówno samej teorii, jak i raportów innych użytkowników i muszę przyznać, że zaciekawiło mnie jej działanie. Mniejsza o to, cały mój dzisiejszy dzień wyglądał mniej więcej tak:

 

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Odrzucone TR

Slabe, mialem raczej negatywne mysli

No to teraz ja opowiem Wam moja przygode...

Tego dnia po szkole poszlismy z kumplami wciagnac kotka, bylo ok.W domu przed kompem zlapalem dola, nie chcialem gadac z kolegami przez skype itp, bałem sie nadchodzacego palenia Czeszacego Grzebienia, bo kumpel robil urodziny.

Poszedlem do kolegi, spotkala sie mniej wiecej ta sama ekipa, z ktora ladowalem kotka, jako ze ja nigdy grzebienia nie palilem, to bardzo sie balem.