Ponad 6 kilogramów amfetaminy w aucie 64-latka na terenie TVP Gdańsk

CBŚP i Straż Graniczna zabezpieczyły znaczne ilości białego proszku na terenie gdańskiego ośrodka Telewizji Polskiej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Polska Times

Odsłony

602

CBŚP i Straż Graniczna zabezpieczyły znaczne ilości białego proszku na terenie gdańskiego ośrodka Telewizji Polskiej. Śledczy mówią o ponad 6 kilogramach amfetaminy, ale ta ilość może jeszcze wzrosnąć. Oficjalnie wiemy już, że zatrzymani w związku z narkotykami nie byli pracownikami TVP, jeden z nich usłysłyszał zarzut i może trafić do aresztu.

- Na tym etapie mogę tylko potwierdzić działania - ucięła w piątek rano pytanie o interwencję w siedzibie gdańskiego TVP, kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku, jako nadzorującą śledztwo jednostkę wskazuje Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. Potwierdza, że w związku z akcją doszło do przynajmniej jednego zatrzymania, ale po szczegóły odsyła do "okręgówki".

Pierwsze nieoficjalne informacje dotyczące środowej akcji CBŚP w TVP szybko jednak zaczęły się potwierdzać.

- Jedna z zatrzymanych osób zostanie doprowadzona do prokuratury w celu przedstawienia zarzutów, podstaw do przedstawienia zarzutów drugiej osobie na razie nie ma – informuje prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zastrzega, że o treści zarzutów na razie nie może poinformować (nie wie o niej bowiem nawet sam zatrzymany). Przyznaje jednak, że dotyczą one narkotyku.

Zarzuty musiały być przedstawione w piątek bowiem, wieczorem upływało 48 godzin od zatrzymania, a po dwóch dobach dalsza izolacja wymaga wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie.

W piątek śledczy otrzymali oficjalne potwierdzenie biegłego, który przebadał jedynie część zabezpieczonego ładunku i potwierdził, że chodzi właśnie o amfetaminę. Oficjalnie mowa jest o ponad 6 kilogramach narkotyku, jednak część podejrzanej substancji nie została jeszcze przebadana. 6 kilogramów amfetaminy ma wartość rynkową ok. 250 tys. zł.

Początkowo nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że narkotyki zostały znalezione w bagażniku samochodu należącego do pracownika jednej z firm, które wynajmują powierzchnię od TVP. Pomieszczenia tej spółki również zostały przeszukane przez funkcjonariuszy, którzy jednak nic w nich nie znaleźli. Również nieoficjalnie wiemy, że środowa „realizacja” jest elementem szerszej akcji prowadzonej przy użyciu CBŚP. Jednak o jej szczegółach służby poinformować mają nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.

O godzinie 14.00 prokurator Tatiana Paszkiewicz oficjalnie potwierdziła, że zatrzymane osoby nie były pracownikami TVP. - Narkotyki zostały zabezpieczone w bagażniku samochodu zaparkowanego przed siedzibą telewizji - dodała rzeczniczka prasowa "okręgówki".

Wkrótce potem skontaktowała się z nami dyrektor gdańskiego ośrodka TVP.

- Telewizja Polska w Gdańsku ani żaden z jej pracowników nie ma żadnego związku ze sprawą dotyczącą zatrzymanego ładunku z amfetaminą. Mamy kilkudziesięciu kontrahentów, którzy wynajmują od nas pomieszczenia bo z czegoś musimy opłacać utrzymanie dużego budynku, w którym mieści się nasza siedziba – tłumaczy Joanna Strzemieczna-Rozen dyrektor TVP Gdańsk.

Jak wyjaśnia, jeden z zatrzymanych to mężczyzna, który jakiś czas temu zaproponował TVP, że wynajmie od niej powierzchnię, jednak oficjalnie dokumentów dotyczących najmu jeszcze nie podpisano. Mężczyzna miał prowadzić remont pomieszczeń, kiedy w środowy wieczór – ok. godz. 18. przy bramie od strony ul. Czyżewskiego pojawiły się dwa samochody.

W osobowym jechał mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego, w drugim – jak tłumaczył - transportowane były maszyny potrzebne do uruchomienia działalności gospodarczej przez chętnego, by wynająć pomieszczenia od TVP. Tuż za bramą, którą minął wpuszczony przez ochronę, doszło do interwencji CBŚP. W bagażniku samochodu mieszkańca Sławna znaleziony został ładunek z podejrzaną substancją [to od nas dyrektor dowiaduje się, że chodzi o amfetaminę, dop. red.]. W interwencji uczestniczyła laweta, która zabrała pojazd, w którym odkryto narkotyki.

- Zabezpieczona substancja była w bagażniku samochodu, a nie w ośrodku TVP – podkreśla Joanna Strzemieczna-Rozen.

Tuż przed godziną 16 prok. Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej poinformowała nas, że mężczyźnie z Pomorza Zachodniego przedstawiono zarzut posiadania znacznej ilości środków psychotropowych (za co grozi do 8 lat więzienia).

- 64-latek nie przyznaje się do winy i złożył wyjaśnienia, które potraktowaliśmy jako jego linię obrony. Do sądu skierowany został wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące - mówi rzeczniczka prasowa "okręgówki".

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)

Set & Settings: wolne mieszkanie gdzieś na mazurskim zadupiu. Nastroje pozytywne, jak zwykle. Ja pracuję, Lady A. wakacjuje w pełni.

Substancje przyjęte: w sumie w przeciągu niecałego tygodnia na dwie osoby zeszło jakieś 15 opakowań Antidolu, 3 kartony kwasu, 4 tabletki ecstasy, niecały gram słabej fety, 3 paczki Akodinu i duuużo alkoholu.

Wiek: 22

  • 2C-I



doświadczenie: tak


set&setting: jak na okoliczność pierwszej komunii co najmniej




  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

w raporcie

"Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Moj. 2: 16-17

Z perspektywy lat widzę jasno: decyzja o spożyciu wynikła ze znudzenia i próżności. Dzień czy dwa wcześniej uraczyłem się srogo gałką muszkatołową, zejście było niemiłosierne. Przy końcu wzraz ze Współtowarzyszem wypiliśmy po piwie, może dwóch. W końcu wpadłem na pomysł wspólnego tripu. Sięgnęłem po zapas suszonych grzybów zbieranych w ubiegłym sezonie 2008 roku.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Mieszanka ekscytacji i stresu, falami pojawiająca się niecierpliwość i chęć do eksperymentu, oraz strach o różnym natężeniu. Obsesyjne myśli o konieczności "oczyszczenia się" i "zrzucenia ciężaru" moich ostatnich osobistych problemów zanim zacznę eksperyment. Trochę jak oczekiwanie na jakiś wyrok. Praktycznie sama przez większość czasu, w moim pokoju, posprzątanym celowo z myślą o moich ewentualnych niekontrolowanych reakcjach.

Trudno nazwać to jednoznacznie eksperymentem planowanym. O legalnych psychodelikach dowiedziałam się właściwie kilka dni wcześniej. Do tej pory odmienne stany świadomości usiłowałam, ze skutkami różnymi, raczej marnymi, uzyskiwać przez próby treningu umysłu. A jak wiadomo, depresja, rozdrażnienie i długotrwałe złe samopoczucie podobnym próbom nie sprzyjają... Postanowiłam więc sobie przy okazji Nowego Roku, okrzykniętego ogólnie czasem zmian, poszukać krótkotrwałego sposobu jednocześnie na uwolnienie się od zatruwających myśli jak i wspomagany wzrost skuteczności.