Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.
Ponad 6 kilogramów amfetaminy w aucie 64-latka na terenie TVP Gdańsk
CBŚP i Straż Graniczna zabezpieczyły znaczne ilości białego proszku na terenie gdańskiego ośrodka Telewizji Polskiej.
Kategorie
Źródło
Odsłony
601CBŚP i Straż Graniczna zabezpieczyły znaczne ilości białego proszku na terenie gdańskiego ośrodka Telewizji Polskiej. Śledczy mówią o ponad 6 kilogramach amfetaminy, ale ta ilość może jeszcze wzrosnąć. Oficjalnie wiemy już, że zatrzymani w związku z narkotykami nie byli pracownikami TVP, jeden z nich usłysłyszał zarzut i może trafić do aresztu.
- Na tym etapie mogę tylko potwierdzić działania - ucięła w piątek rano pytanie o interwencję w siedzibie gdańskiego TVP, kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku, jako nadzorującą śledztwo jednostkę wskazuje Prokuraturę Okręgową w Gdańsku. Potwierdza, że w związku z akcją doszło do przynajmniej jednego zatrzymania, ale po szczegóły odsyła do "okręgówki".
Pierwsze nieoficjalne informacje dotyczące środowej akcji CBŚP w TVP szybko jednak zaczęły się potwierdzać.
- Jedna z zatrzymanych osób zostanie doprowadzona do prokuratury w celu przedstawienia zarzutów, podstaw do przedstawienia zarzutów drugiej osobie na razie nie ma – informuje prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która zastrzega, że o treści zarzutów na razie nie może poinformować (nie wie o niej bowiem nawet sam zatrzymany). Przyznaje jednak, że dotyczą one narkotyku.
Zarzuty musiały być przedstawione w piątek bowiem, wieczorem upływało 48 godzin od zatrzymania, a po dwóch dobach dalsza izolacja wymaga wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie.
W piątek śledczy otrzymali oficjalne potwierdzenie biegłego, który przebadał jedynie część zabezpieczonego ładunku i potwierdził, że chodzi właśnie o amfetaminę. Oficjalnie mowa jest o ponad 6 kilogramach narkotyku, jednak część podejrzanej substancji nie została jeszcze przebadana. 6 kilogramów amfetaminy ma wartość rynkową ok. 250 tys. zł.
Początkowo nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że narkotyki zostały znalezione w bagażniku samochodu należącego do pracownika jednej z firm, które wynajmują powierzchnię od TVP. Pomieszczenia tej spółki również zostały przeszukane przez funkcjonariuszy, którzy jednak nic w nich nie znaleźli. Również nieoficjalnie wiemy, że środowa „realizacja” jest elementem szerszej akcji prowadzonej przy użyciu CBŚP. Jednak o jej szczegółach służby poinformować mają nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
O godzinie 14.00 prokurator Tatiana Paszkiewicz oficjalnie potwierdziła, że zatrzymane osoby nie były pracownikami TVP. - Narkotyki zostały zabezpieczone w bagażniku samochodu zaparkowanego przed siedzibą telewizji - dodała rzeczniczka prasowa "okręgówki".
Wkrótce potem skontaktowała się z nami dyrektor gdańskiego ośrodka TVP.
- Telewizja Polska w Gdańsku ani żaden z jej pracowników nie ma żadnego związku ze sprawą dotyczącą zatrzymanego ładunku z amfetaminą. Mamy kilkudziesięciu kontrahentów, którzy wynajmują od nas pomieszczenia bo z czegoś musimy opłacać utrzymanie dużego budynku, w którym mieści się nasza siedziba – tłumaczy Joanna Strzemieczna-Rozen dyrektor TVP Gdańsk.
Jak wyjaśnia, jeden z zatrzymanych to mężczyzna, który jakiś czas temu zaproponował TVP, że wynajmie od niej powierzchnię, jednak oficjalnie dokumentów dotyczących najmu jeszcze nie podpisano. Mężczyzna miał prowadzić remont pomieszczeń, kiedy w środowy wieczór – ok. godz. 18. przy bramie od strony ul. Czyżewskiego pojawiły się dwa samochody.
W osobowym jechał mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego, w drugim – jak tłumaczył - transportowane były maszyny potrzebne do uruchomienia działalności gospodarczej przez chętnego, by wynająć pomieszczenia od TVP. Tuż za bramą, którą minął wpuszczony przez ochronę, doszło do interwencji CBŚP. W bagażniku samochodu mieszkańca Sławna znaleziony został ładunek z podejrzaną substancją [to od nas dyrektor dowiaduje się, że chodzi o amfetaminę, dop. red.]. W interwencji uczestniczyła laweta, która zabrała pojazd, w którym odkryto narkotyki.
- Zabezpieczona substancja była w bagażniku samochodu, a nie w ośrodku TVP – podkreśla Joanna Strzemieczna-Rozen.
Tuż przed godziną 16 prok. Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej poinformowała nas, że mężczyźnie z Pomorza Zachodniego przedstawiono zarzut posiadania znacznej ilości środków psychotropowych (za co grozi do 8 lat więzienia).
- 64-latek nie przyznaje się do winy i złożył wyjaśnienia, które potraktowaliśmy jako jego linię obrony. Do sądu skierowany został wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące - mówi rzeczniczka prasowa "okręgówki".