Ponad 200 kg narkotyków w zabytkowym bentleyu. Przybył z Kanady do Australii

Bentley S2 to dziś poszukiwany klasyk, który sam w sobie przedstawia sporą wartość. Opisywany egzemplarz był jednak wart jeszcze więcej, gdyż wypchano go sporym ładunkiem kokainy i metamfetaminy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

autokult.pl | ALEKSANDER RUCIŃSKI

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

56

Bentley S2 to dziś poszukiwany klasyk, który sam w sobie przedstawia sporą wartość. Opisywany egzemplarz był jednak wart jeszcze więcej, gdyż wypchano go sporym ładunkiem kokainy i metamfetaminy.

Pojazd został przechwycony przez australijską straż graniczną. Dodatkowa zawartość ładunku wyszła na jaw podczas prześwietlenia rentgenem. Zabytkowy bentley trafił następnie do warsztatu, gdzie został poddany dokładnej inspekcji.

Funkcjonariusze znaleźli worki z metamfetaminą ukryte za reflektorami. Następnie, podczas demontażu pozostałych elementów odkryli również kokainę. Łącznie w pojeździe odnaleziono 161 kg metamfetaminy i 60 kg kokainy. Zgodnie z szacunkami australijskiej policji, narkotyki były warte około 155 mln dolarów australijskich.

Co ciekawe, nie od razu zdecydowano się na przechwycenie auta, lecz pozwolono mu dotrzeć do miejsca docelowego. Dzięki temu policja znalazła odbiorcę i kolejne ładunki narkotyków. Namierzono m.in. toyotę prado, w której sprawcy ukryli 4 kg metamfetaminy i 1,1 mln dolarów australijskich w gotówce.

Łącznie w sprawie zatrzymano cztery osoby, z czego dwie usłyszały m.in. zarzuty importowania narkotyków i przynależności do grupy przestępczej. Jak donosi National Post, Australia boryka się z coraz częstszymi przypadkami przemytu narkotyków, a opisywany tylko to potwierdza. Niestety lokalne media nie zdradziły co stanie się z bentleyem, który został wykorzystany w tym haniebnym procederze.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Pozytywne przeżycie
  • Silene Capensis

Mocne zmęczenie, oczekiwania neutralne

Korzeń snów nie jest jakąś torpedą ani używką dla ludzi głodnych ekstremalnych wrażeń, aczkolwiek jest dość ciekawy w swoim działaniu, dlatego postanowiłem opisać moje doświadczenia z nim. Można podobno się nieźle ujebać, gdy zje się 3 gramy, lecz wolałem go dawkować powoli. Codziennie jadłem mniej więcej 0,7-1 gram, czyli niecałe pół łyżeczki korzenia. Przez sześć dni obserwowałem swoje reakcje. Szału, szczerze mówiąc, nie było, ale już wiem, gdzie popełniłem błąd. No i właśnie to chcę wam najbardziej przekazać- naukę na swoim błędzie, żebyście go potem wy nie musieli popełniać.

  • DMT
  • Pierwszy raz

Październik 2014. Zaciszny leśny zakamarek. Ekscytacja, obawa przed nieznanym.

Dimetylotryptamina - zawarta w połyskującej żywicy koloru sraczkowatego błota - miała tego dnia inwokować duchowe doświadczenie najwyższej klasy, drastycznie zmienić jakość mej świadomości, a i być może dopuścić mnie do wielkiego misterium psychodelicznej paschy, odsłonić kotarę codzienności, ukazać co się kryje pod spódnicą matki Ziemi...

 

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Miks

Nastawienie pozytywne, wycieczka szkolna do teatru. Spokój, harmonia i melancholia.

Error 404

  • Grzyby halucynogenne

Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.

Postanowiłem opisać jedno z moich najgorszych doświadczeń z narkotykami, którego nigdy nie chciał bym powtórzyć a jednocześnie patrząc na to z perspektywy czasu dużo mnie to nauczyło i pomogło mi zmienić moje nastawienie do życia. Nikomu też nie polecam powtarzania mojego czynu gdyż sam nigdy nie odważyłbym się zrobić tego ponowanie może to zaowocować chorobą psychiczną lub samobójstwem.