Polski symulator dilera narkotyków otrzymał wersję demo

Pod koniec stycznia rodzime studio Movie Games zapowiedziało Drug Dealer Simulator. Premiera niekonwencjonalnej symulacji ma mieć miejsce już niebawem, a tymczasem twórcy udostępniają wersję demonstracyjną tytułu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

planetagracza.pl
Dagmara Kottke

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

298

Pod koniec stycznia rodzime studio Movie Games zapowiedziało Drug Dealer Simulator. Premiera niekonwencjonalnej symulacji ma mieć miejsce już niebawem, a tymczasem twórcy udostępniają wersję demonstracyjną tytułu.

31 stycznia informowaliśmy o zapowiedzi nietypowego symulatora, który pozwala graczowi zbudować imperium narkotykowe od podstaw. Premiera gry jest całkiem nieodległa – zgodnie z informacją na Steamie, biznes narkotykowy będzie można rozkręcać już w pierwszym kwartale 2020. Tymczasem twórcy dzielą się z fanami wersją demonstracyjną tytułu, którą pobierzecie na stronie gry na platformie Valve.

Bo któż z nas nie chciałby zostać dilerem? No dobra, ja nie. Ale zagrać – z ciekawości – na pewno nie zaszkodzi.

Tytuł ma pokazywać biznes “od kuchni”, co da graczowi możliwość wglądu w świat, z którym przeciętna osoba nie miała w życiu wiele do czynienia. Zaczynamy jako chodząca definicja podwórkowego popychadła, by przedsięwziąć pewne działania, które pomogą nam zyskać kontrolę nad terytorium. Później zarabiamy coraz więcej pieniędzy, które możemy inwestować np. w rozbudowę gangu czy łapówki, które otworzą nam drzwi do dalszych niecnych występków. Super.

Wszystko ma prezentować się wyjątkowo realnie – co więcej, wiemy już od pewnego czasu, że nad zawartością merytoryczną produkcji ma czuwać prawdziwy fachowiec, czyli… były diler.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Metropolis

Doświadczenia w dilerce mam żadne, ale jako były konsument jestem w stanie określić stopień realizmu.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

przyjemny wieczór w domku letniskowym pośrodku niczego, w pełni kobiece towarzystwo, trochę niezręczna atmosfera

Chcąc wykorzystać ostatnie ciepłe dni mijającego lata razem ze znajomymi wynajęliśmy domek letniskowy. Dwa piętra, duże patio, dookoła tylko las i jakieś zapomniane jeziorko - idealnie. Przyjechałam na miejsce w sumie nieprzygotowana na żadne ekscesy, zabrałam tylko jakieś mięso na grilla i sałatkę. Porzuciłam nawet chęć wzięcia wina, bo byłam w trakcie odstawiania wszystkich używek (robię sobie taki detox raz na jakiś czas). Na miejscu zebrało się łącznie pięć dziewczyn, kilka z nich miało się pojawić z chłopakami, ale finalnie nie przyjechali (i dobrze).

  • Pierwszy raz
  • Pregabalina

nuda i dobre samopoczucie

Tutaj wklej własny tekst. Nasz słownik dokona jego

Wszystko zaczęło się od tego, że dzień albo dwa wcześniej znalazłem 8 tabletek pregabaliny po 75mg.

Jest piątek, wczoraj umówiłem się z kolegą na kota w sobotę, więc od razu po szkole poszedłem do aptek po sudafed, w międzyczasie stwierdziłem, że skoro znalazłem trochę pregabaliny i czytałem, że można ją miksować razem z metkatem to pomyślałem, że dołożę ja i zrobię z tego lekki miks, ale po chwili mi przeszło, ponieważ pregabaliny nie znam tak bardzo i nie wiem nawet jak się po niej zachowam.

  • MDMA (Ecstasy)

  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.

randomness