Polski ksiądz zatrzymany w Austrii. „Produkował i dystrybuował twarde narkotyki”

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w Waldviertel w Dolnej Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej – poinformował dziennik „Der Kurier”. Według austriackich mediów duchowny „produkował i dystrybuował twarde narkotyki”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

63

Pochodzący z archidiecezji warszawskiej ksiądz został zatrzymany w Waldviertel w Dolnej Austrii w związku ze złamaniem ustawy antynarkotykowej – poinformował dziennik „Der Kurier”. Według austriackich mediów duchowny „produkował i dystrybuował twarde narkotyki”.

Policja nie skomentowała medialnych doniesień, powołując się na dobro śledztwa. 29-letni ksiądz od trzech lat pracował w diecezji St. Poelten na północnym wschodzie Austrii.

W związku z zaistniałą sytuacją władze kościelne wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że kapłan został „natychmiast zwolniony z obowiązków w diecezji St. Poelten” i „zakazano mu jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej w diecezji”. O dalszych losach zatrzymanego mają decydować już jego polscy zwierzchnicy.

„Ponieważ jest to kapłan archidiecezji warszawskiej, natychmiast poinformowano o tym zdarzeniu odpowiedzialnego arcybiskupa, który podejmie dalsze kroki” – można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez kurię diecezji St. Poelten.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

jest godzina ósma dwadzieścia cztery pierwszego dnia przerwy świątecznej; przebudził mnie dźwięk telefonu jednak nie miałem problemów by wstać i odebrać, pomimo że zeszłego dnia moje podekscytowanie oraz zniecierpliwienie nie pozwoliło mi zasnąć do godziny drugiej, wręcz przeciwnie zerwałem się z łóżka i podbiegłem do aparatu zrywając z niego słuchawkę;

  • 4-HO-MET
  • Dekstrometorfan
  • Olanzapina
  • Tripraport

Kuchnia, z tyłu lodówka, za oknem pizgawica i szare niebo. W głowie mały burdel, co od dawna jest standardem

...czyli o tym: jak miałem pójść po fajki, ale pokój mi zabronił (a właściwie krzesło).

Zazwyczaj mam w dupie takie tekściki w podpisach, jednak tym razem napiszę otwarcie: ten trip report nie ma na celu gloryfikacji podawania dożylnego tryptamin czy innego ołowiu; pilleater de pigułożerca w żadnym razie nie ma zamiaru namawiać tym wpisem kogokolwiek do podawania dożylnego czegokolwiek.

  • 4-HO-MIPT


4-HO-MIPT to stosunkowo nieznany i mało popularny psychedelik. Budową i właściwościami bardzo zbliżony do psylocyny. Ludzie w reportach na erowidzie odnoszą się do niego per Miprocin i określają jego działanie jako prawie identyczne jak grzyby, tyle że mniej \'przymulające\' i nie powodujące nieprzyjemnych efektów cielesnych. Moje doznania nie różnią się wiele.


  • 4-HO-MIPT

Autor: Pokolenie Ł.K.

Substancja: 4-HO-MiPT w ilości odmierzonej na oko, ~20mg.

Doswiadczenie: pierwszy biały proszek jaki w zyciu zażyłem, jeśli by nie liczyć paru podejsć do ścierwianu amfetaminy w latach młodzieńczych. pierwsza syntetyczna tryptamina, jeśli nie liczyć (nie wiem czy liczyć...) LSD.

S&S: patrz opis tematu, ponadto nic mi szczególnie tego dnia nie wadziło. miła perspektywa nastepnego (dzisiejszego) dnia również wolnego.