Polityka PiS zabiła mafia narkotykowa?

To nie był mord polityczny. To dilerzy narkotyków zamordowali Piotra Mitana

Anonim

Kategorie

Źródło

Super Express

Odsłony

1668

To nie był mord polityczny, jak wcześniej przypuszczali policjanci. Teraz podejrzewają, że to dilerzy narkotyków zamordowali Piotra Mitana, bliskiego współpracownika posła PiS Marka Suskiego - dowiedział się nieoficjalnie "Super Express".

PRZEGLĄD PRASY. "Mógł zostać zamordowany przez dilerów narkotyków. Pewnie przestępcy chcieli odzyskać od Mitana dług albo zemścić się za coś" - mówi oficer z Komendy Głównej Policji, cytowany przez "SE".

"Miał sześcioro dzieci. Przynajmniej dwoje ma kontakt z narkotykami" - twierdzi sąsiadka Piotra Mitana z blokowiska w podradomskich Pionkach. Policjanci potwierdzają to.

Suski, którego biuro prowadził Mitan, był zmieszany, gdy dziennikarze "SE" zadali mu pytanie o związek z narkotykami.

"To niemożliwe. Mój współpracownik zwalczał dilerów" - zapewnia. Gdy jednak "SE" zapytał, czy wiedział o problemach dzieci swojego współpracownika, odparł: "Ale to nie przesądza o niczym".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

El Igorro (niezweryfikowany)

Ale stek bzdur :) W świetlne artykułu DILERZY to wielki ogólnoświatowy syndykat zbrodni! Świetnie zorganizowany, podstępny i rozrastający się niczym rak na zdrowej tkance społecznej w zastraszającym tempie!!! Niedługo pewnie usłyszymy o komandzie DILERÓW przygotowujących zamach na główne osobistości w PAŃSTWIE (zgroza!!!). Dżez nad Odrą :)))
comando dilerow (niezweryfikowany)

:p
e23 (niezweryfikowany)

I O KAOS
motly (niezweryfikowany)

Gdy jednak &quot;SE&quot; zapytał, czy wiedział o problemach dzieci swojego współpracownika, odparł: &quot;Ale to nie przesądza o niczym&quot;. <br> <br>Słuszna odpowiedz moim zdaniem. Pytanie SE idiotyczne postawiło. Bo niby co, to że ja mam kontakt z narkotykami świadczy o tym, że mój ojciec robi w tym interesie? <br>Głupota dziennikarzy mnie poraża czasami... Skoro gość miał 6 dzieci to nie da się, żeby żadne kontaktu z drugami nie miało, statystyka tak twierdzi... <br>Strzeżmy się ,,dilerów oni są wszędzie i niszczą nasze biedne społeczeństwo. Nie dajmy się siewcom śmierci, trzeba walczyć z ,,dilerami. <br>Ja bym chciał tylko wiedzieć, co autor tego ,,atykułu rozumie przez pojęcie ,,diler bo uzywa go bardzo chętnie ale jakoś tak nie do końca wiadomo o co mu chodzi... <br> <br>---------------------------------------------------------------- <br>At work? Feelin goooood. Thank You Afobam! Thank You Mary Jane! <br>;-)
Pan Tadeusz (niezweryfikowany)

Pomijając wszystko powinni pisac, diler narkotykowy, albo cus w tym rodzaju. Jest przeciez wiele rodzajow dilerow :P A poza tym jak ktos zabija to chyba jest morderca a nie dilerem (chyba ze moze chca wprowadzic nowe okreslenie, diler smierci, ale to juz chyba bylo). <br> <br>Pozdrawiam wszystkie naziemne i podziemne robaczki.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Autor: PrezesSkt, 02.05.2007

Set & settings Pazdziernik 2004, dokładnej daty nie pamietam. Wieczór , chata mojej panny, ja i czterej kolesie. Nastawienie jak zwykle pozytywne do grzybowych tripów, choć miałem lekkie obawy.

Dawkowanie 55 suszonych łysiczek.

Wiek i doświadczenie wiek wtedy 17 lat w tej chwili 20.

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Duży dom poza miastem. Letnia noc, brak przeszkód, miłe otoczenie. Nastawienie spokojne na dalekiego tripa.

Po ostatnim spotkaniu z Marią, na które nie byłem przygotowany nie miałem specjalnie pozytywnego nastawienia. Mając jeszcze trochę sortu i chcąc go jak najlepiej wykorzystać, zaplanowałem tripa na tamten wieczór i żadnego nastawiania się. Przyjmę ze spokojem wszystko co się ukaże. W ogóle to myślałem czy już kończyć z paleniem, bo możliwe, że pokazało mi wszystko lub przynajmniej większość "rzeczy", które miało do zaoferowania.

00:00

  • 4-CMC
  • clonazepam
  • Katastrofa
  • kwas walproinowy
  • Marihuana

Dwa dni przed sylwestrem, w sumie nic ciekawego. Nudzę się z kolegą i wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zielonego. Czułem całkiem duży stres, bo wisiałem sporo kasy ludziom za ćpanie.

Ogólnie mało pamiętam z tego dnia, ale zaczynając od początku. Przyszedł do mnie kolega, było to dwa dni przed sylwestrem, który miał kończyć rok 2020 a zaczynać 2021. Wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zioła. Poszliśmy do parku obok mnie, spaliliśmy dwie albo trzy lufki. Wróciliśmy do mnie do domu. Siedzimy, słuchamy muzyki. Wszystko leci nam powoli.

  • Marihuana

Set & Setting: Z dobrym nastawieniem z grupką znajomych ugadaliśmy się na jaranie w m mieszkaniu pewnych koleżanek.

Dawka: 2g na czterech

Wiek i doświadczenie: 17 lat, Tytoń, Alkohol, Marihuana, Znak zapytania (Smile Shop), Bob sense, Sensimila.

Więc tak, nie będę szczegółowo odpisał jak odbywało się kupno.

Postanowiliśmy, że będziemy palić z butli. Pomysłu nie popierałem, ale cóż, jednak się zgodziłem.