Policyjny pies wykrył konopie warte 11 tysięcy złotych

Mężczyzna miał w mieszkaniu ponad 320 gramów marihuany oraz małą wagę elektroniczną. Stróże prawa skorzystali z pomocy „Kory” - policyjnego psa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KMP w Bytomiu

Grafika

Odsłony

295

Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali 23-latka z narkotykami. Mężczyzna miał w mieszkaniu ponad 320 gramów marihuany oraz małą wagę elektroniczną. Stróże prawa skorzystali z pomocy „Kory” - policyjnego psa. Prokurator objął zatrzymanego policyjnym dozorem. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.

Dzięki działaniu policjantów 320 gramów marihuany nie trafi na bytomskie ulice. Kryminalni wykorzystali do działania specjalnego policyjnego psa do wykrywania narkotyków. Czworonożny stróż prawa, wabiący się „Kora” wraz ze swoim policyjnym przewodnikiem na co dzień służbę pełnią w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach. Wynikiem wspólnych działań było zatrzymanie mieszkańca Bytomia. 23-latek w swoim mieszkaniu przy ul. Armii Krajowej miał 320 gramów marihuany. Policjanci zabezpieczyli od niego również 1000 zł gotówki oraz małą elektroniczną wagę. Czarnorynkowa wartość przejętych narkotyków, to ponad 11 tysięcy złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Bytomianin usłyszał już zarzut. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

lord (niezweryfikowany)

320 x 20 = 6400 mala waga elektroniczna .... 4600 ........ ........
pokolenie Ł.K.

Dlaczego "x20"?
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza
  • Yerba mate

Set & Setting: Wolny pokój i czas, spokojny jesienno-zimowy dzień

            Nie lubie siedzieć i pisać, męczy mnie to. Energii dodaje mi fakt, że to co stało się wczoraj było dla mnie najmocniejszym przeżyciem jakiego doznałem, chodz nie mam dużego doświadczenia.

  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.

 

Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.

  • Tramadol

by JassMine

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)

W swoim pokoju, matka śpi obok w pokoju, brata akurat nie ma w domu. Postanowiłem spróbować czegoś nowego. Byłem w bardzo dobrym humorze (chlapnąłem 4 browarki :D). Pozytywne nastawienie.

23.01.2008

Godzina 22:00

Matka już leży w łóżku, więc udałem się do kuchni, aby dokładnie oddzielić 150mg DXM. To był mój pierwszy raz z DXM, więc zaczełem od małej dawki, aby zobaczyć, czy nie jestem zbyt wrażliwy na tę substancję.

Godzina 23:30

Pojawiają się pierwsze efekty. Wszystko jest bardzo ciekawe. Rozglądam się po swoim pokoju, jakbym był w nim pierwszy raz. Ruchy rękoma pozostawiają lekkie smugi. Moje ręce wyginaja się w każdą stronę i ciągną przez cały pokój, ale jak dla mnie to za słabe efekty. Dorzucam 150mg DXM.

Godzina 1:00