Polscy i czescy policjanci rozmawiali o tym, jak walczyć z przygraniczną przestępczością narkotykową. Z Unii Europejskiej dostali na to ponad dwa miliony euro.
Sprawa jest poważna. Nasi południowi sąsiedzi mają mniej restrykcyjne przepisy jeśli chodzi o narkotyki i to tam coraz częściej zaopatrują się mieszkańcy południowej części Polski, w tym Opolszczyzny.
Np. jakiś czas temu policjanci z Głubczyc podczas patrolowania miasta zauważyli stojącego w niedozwolonym miejscu volkswagena. Podczas kontroli siedzących w nim mężczyzn znaleźli marihuanę i amfetaminę. Narkotyki trafiły do nas z Czech. Polscy i czescy policjanci dyskutowali w Jarnołtówku o transgranicznej współpracy w walce z przestępczością narkotykową.
- Chodzi o wymianę doświadczeń, a także pokazanie różnic w przepisach prawa po obu stronach granicy - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ułatwi to opracowanie skutecznych sposobów współdziałania w walce z narkotykowym procederem.
Konferencja została zorganizowana w ramach polsko-czeskiego projektu “DrugStop”. Ma on przeciwdziałać narkomanii i obrotowi środkami odurzającymi. Rozpisany jest na lata 2016 - 2018, a jego koszt to prawie 2,5 mln euro, w tym dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej wynosi prawie 2,1 mln euro.
Za te pieniądze m.in. doposażeni zostaną policjanci po obu stronach granicy. Np. do laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, trafi chromatograf gazowy, czyli urządzenie do analizy składu i źródła pochodzenia narkotyków.
Z kolei kryminalni pracujący w terenie otrzymają urządzenia pozwalające na sprawdzenie, czy w opakowaniu (np. woreczku czy słoiku) znajdują się narkotyki, bez potrzeby jego otwierania. Do komend trafią również mikroskopy i sprzęt komputerowy.
W programie są także fundusze na profilaktykę, m.in. zakup walizek demonstracyjnych i filmu o nowych substancjach psychoaktywnych oraz nowoczesnego sprzętu multimedialnego do prowadzenia zajęć w szkołach.