Jak podkreślił Trela, jest to pierwszy tego typu program w Polsce. W blisko 350 specjalnych testerów wyposażono już policjantów z drogówki w Szczecinie, Koszalinie i Stargardzie Szczecińskim.
Urządzenia te wykrywają w ślinie lub pocie amfetaminę, opiaty, kokainę oraz benzodiazepiny. Są to substancje odurzające zawarte w marihuanie i innych, najpopularniejszych obecnie narkotykach, a także w lekach, po zażyciu których nie można kierować pojazdami.
Funkcjonariuszy przeszkolono wcześniej w rozpoznawaniu objawów zażycia środków odurzających oraz sposobach postępowania z osobami będącymi pod wpływem narkotyków.
Jeżeli u podejrzanie zachowującego się kierowcy badanie alkomatem nie wykaże, że pił on alkohol, zostanie wówczas przebadany narkotesterem. Pozytywny wynik tego badania spowoduje, przewiezienie kierowcy do najbliższej przychodni lub szpitala w celu pobrania krwi.
Badanie testerem nie stanowi dowodu przeciw kierowcy, dlatego krew poddana zostanie analizie w specjalistycznym laboratorium - wyjaśnił dr Krzysztof Borowiak z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie.
Po otrzymaniu pozytywnego wyniku badania krwi na zawartość środków odurzających u kierującego policja sporządzi wniosek do Sądu Grodzkiego o ukaranie go.
Testery umożliwią sprawdzenie, jak wielu kierowców prowadzi samochód pod wpływem narkotyków. Podejrzewamy, że ich liczba jest niewiele mniejsza od tych, którzy siadają za kierownicę po wypiciu alkoholu - powiedział Trela.
Komentarze