Polacy skazani za narkotyki dla kolarzy

Dwoje Polaków skazano za sporządzanie koktajlu belgijskiego, złożonego ze środków przeciwbólowych, amfetaminy, kokainy i heroiny.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/IAR
rmf.fm

Odsłony

2275
wp.pl/IAR 01.06.2001

Polacy skazani za narkotyki dla kolarzy

Sąd w Poitiers (Francja) wydał wyrok w sprawie kilkudziesięciu osób oskarżonych o przemyt i podawanie kolarzom-amatorom mieszanki narkotyków. Wśród skazanych znajduje się czworo Polaków.
Jednym ze skazanych jest Mariusz N. - były kolarz startujący w zespołach w Polsce i we Francji, potem zajmujący się nielegalnym sprowadzaniem samochodów terenowych do Angoli. Pozostałą trójkę Polaków - byłego reprezentanta Polski w kolarstwie Mieczysława K., jego żonę i jeszcze jedną kobietę - skazano na karę pozbawienia wolności od 2 do 3 lat bez zawieszenia. Głównym oskarżonym - Francuzom - sąd wymierzył kary w zawieszeniu.
Wszyscy zamieszani byli w podawanie kolarzom-amatorom mieszanki amfetaminy z kokainą i heroiną, w niektórych przypadkach nawet sześć razy dziennie. Ofiary, z których wiele stało się narkomanami, nie wiedziały co zażywają.

rmf.fm

Francja: Polacy skazani za przemyt

Dwoje Polaków zostało skazanych zaocznie w Poitiers za zorganizowanie sieci przemytu środków dopingujących do Francji. Wyspecjalizowali się oni w produkcji i przemycie tak zwanego koktajlu belgijskiego, złożonego ze środków przeciwbólowych, amfetaminy, kokainy i heroiny.
Jacques Guillendou i Claude Deschamp oskarżeni o rozprowadzanie koktajlu belgijskiego Ta silna mieszanka dopingująca rozprowadzana była wśród francuskich kolarzy - amatorów, którzy chcieli w ten sposób poprawić swoje rezultaty sportowe. Na głośnym procesie, na którym sądzono w sumie aż 41 osób głównymi oskarżonymi byli Polacy. Były polski kolarz, 40-letni Mieczysław K. został skazany zaocznie na pięć lat więzienia bez zawieszenia, a jego żona, Bożena K. zaocznie na dwa lata pozbawienia wolności, również bez zawieszenia. Produkowany przez nich koktajl dopingujący był przemycany z Polski do francuskiej stolicy w kartonowych opakowaniach po sokach owocowych. Następnie w jednym z paryskich hoteli rozlewano go do małych fiolek i w takiej formie rozprowadzano. Pozostali oskarżeni, głównie Francuzi i Belgowie, w tym również sami kolarze, którzy zażywali dopingujący koktajl, zostali w większości skazani na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Coleus Blumei
  • Dekstrometorfan
  • Diazepam
  • Dimenhydrynat
  • DOM
  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Klonazepam
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Metylon
  • Miks
  • pFPP
  • Powoje
  • Zolpidem

Nastawienie - długo oczekiwane spotkanie z hajpowymi ćpakami, humor znakomity. Początkowo ładna pogoda, piękne okolice jury krakowsko-częstochowskiej. Sympatyczna atmosfera.

Już rok temu w Dexeleet padł pomysł zorganizowania zbiorowego tripa. Niestety, jak to zwykle bywa – niesubordynacja wzięła górę i skończyło się na chęciach. W tym roku ja i CosmoDo postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Konkrety ustaliliśmy jak zwykle na ostatnią chwilę, jednak nie miało to większego znaczenia. Chętnych było wielu, lecz większość wykruszyła się z różnych powodów. Na placu boju pozostała nas siódemka.

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

wakacyjny wyjazd, pozytywne nastawienie, w otoczeniu przyjaciół, lasy i polany

Fuck the Club! - czyli gdzie zaprowadził mnie maHOMET..

 

  • Marihuana

Zdaje sie ze akcje z sercem sa dosyc popularnym zjawiskiem, chociarz zupelnie niegroznym. Po przezyciu opisanej

ponizej

historii zaczalem dociekac i znalazlem w moim miescie kilka osob ktore mialy podobne doznania. Cala sytuacja

wytracila mnie absolutnie z rownowagi, bo pale MJ od kilku lat i nieprzyjemnych doznan nie mialem. Moze clala

przygode spowodowala ilosc haszu ktory znalazl sie w moim organizmie, bo jedzac haszysz nalerzy pamietac ze,

  • Oksykodon

nastawienie takie ze mialam nadzieje ze mn nie wpierdola do osrodka ale jednak wpierdola

 Tak wiec na wstepie powiem ze jak narazie byl to moj ostatni trip bo prawdopodobnie skoncze na 3 odwyku a co bedzie pozniej to nie mam pojecia.

 Byla 11;00, napisalam do kolegi kiedy sie spotykamy bo dzien wczesniej bylismy umowieni na zajebanie oksa. Powiedzial ze wroci z pracy to sie spotkamy.

randomness