Pokrzywdzeni przez króla dopalaczy zeznawali w łódzkim sądzie

Na procesie 28-letniego Dawida B., zwanego królem dopalaczy, toczącym się w Sądzie Okręgowym w Łodzi, zeznawali w środę pokrzywdzeni.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Odsłony

562

Jako świadkowie miało zeznawać 10 osób, jednak do gmachu Temidy przybyły jedynie 3 osoby. Wśród nich była łodzianka Edyta S., która dopalacze - opakowanie z dwiema tabletkami - kupiła w sklepie Dawida B. Smart Szop przy ul. 6 Sierpnia w centrum Łodzi. Wróciła do domu i podzieliła się z mężem. Spożyli po tabletce. Z początku nic jej nie było. Dlatego położyła się spać. Dramat rozegrał się nad ranem, gdy Edytę S. dopadły duszności. Poczuła się tak fatalnie, że jej mąż, któremu dopalacz nie zaszkodził, odwiózł ją do stacji pogotowia ratunkowego. Tam pomogli jej lekarze i to tak skutecznie, że na drugi dzień mogła wrócić do domu.

Także w relacjach pozostałych świadków scenariusz zdarzeń powtarzał się. Narzekali, że po spożyciu dopalaczy mieli mdłości, halucynacje i częściową utratę przytomności. Fatalne samopoczucie sprawiało, że lądowali w Instytucie Medycyny Pracy. Zwykle nie pamiętali, jaki rodzaj dopalacza skosztowali.

Jedynie Robert S. zapamiętał, że było to Koko w ampułce, a więc jeden z bardziej popularnych specyfików - pozostałe tej serii to Koko Mięta i Koko Cherry. Robert S. przyznał, że wcześniej spożywał dopalacze, ale nic mu nie było. To była pierwsza sytuacja, że poczuł się fatalnie. Dlatego po tym zdarzeniu przestraszył się i przestał brać tego typu specyfiki. W sprawie afery z dopalaczami na ławie oskarżonych - oprócz Dawida B. - zasiedli jego wspólnicy: 26-letni Piotr P. z Łodzi i 52-letni Ireneusz C. z Zabrza (tzw. chemicy) oraz 27-letni Łukasz K. z Łodzi, który był kierownikiem sklepu z dopalaczami i otworzył go mimo zakazu służb sanitarnych. W środę do sądu dotarł jedynie Piotr P.

Prokuratura zarzuca Dawidowi B., że w 2010 roku w Łodzi i innych miastach w kraju poprzez sieć sklepów Smart Szop, których był właścicielem, handlował dopalaczami, określając je jako artykuły kolekcjonerskie. Ponadto wyprodukował i wprowadził do obrotu produkty o tak dźwięcznych nazwach, jak: Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain i Hammer. Z tego powodu sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia wielu osób, które uległy zatruciu i trafiły do szpitala. Lista pokrzywdzonych - jak zaznaczyła na pierwszej rozprawie sędzia Markowicz - liczy 52 nazwiska. Następna rozprawa odbędzie się 11 stycznia.

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)

Komentarze

zed (niezweryfikowany)

powinny mu z 20 lat przybic jebany pedal z tego bratki
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Bardzo wysoki poziom ekscytacji związany z pierwszą próbą, lekko zdenerwowana. Pełna pozytywnego nastawienia i gotowa na przeżycie.Towarzystwo bardzo bliskiej osoby, Di. Miejsce - mój pokój. Lekkie obawy o zmarnowanie potencjału pigułki w związku z przebywaniem w pokoju.

Ekstazy - jak sama nazwa sugeruje - dostarcza niesamowitych wrażeń. Dobrej jakości, czysty towar zapewnia naprawdę euforyczną, nieoczekiwaną i niespodziewaną podróż w głąb siebie. W głąb czystej przyjemności duchowo fizycznej. A to wszystko za cudownym połączeniem amfetaminy i syntetycznej meskaliny, razem tworzących niesamowicie zgrany duet.

Miejsce akcji - mój pokój

Czas akcji - noc z soboty na niedzielę (5-6.07)

Czas trwania - około 4-5 godzin

Osoby towarzyszące - Di

Sposób zażycia i wielkość dawki - doustnie, 125 mg (pół tabletki).

  • Efedryna

Pierwszy raz w życiu zetknąłem się z jakimś środkiem pochodzenia

narkotycznego, przedtem

nie paliłem nawet marihuany, nie jadłem grzybów ani nie zażywałem LSD, za to

wlewałem w siebie

nieludzkie nieraz ilości "wody ognistej" - to mi wystarczało (i nadal będę

to robił).

Jednak o pewnych interesujących właściwościach Tussi przeczytałem na Neuro

Groove i po

dojściu do wniosku że Tussi mi chyba nie zaszkodzi, postanowiłem spróbować

  • Dekstrometorfan
  • Kodeina

Dzień jak co dzień, stan obojętny, miejsce tu i teraz, no dobra, łóżko.

To ten dzień. Próbuje po tylu latach ćpańska najbanalniejszego (bo najłatwiej dostępnego) mixu świata. Dwa odłamy leczenia duszy i kaszlu mieszają się w moim żołądku. W tak małych dawkach (pierwsze 150mg dexa najpierw, po godzinie dopiero dorzutka kody i drugiego 150) bo kodeinę i tak zamierzam rzucić raz na zawsze (raport stąd od typa, który pisał, że po latach katowania thiocodinu spędził rok w szpitalu, z rozkurwionymi flakami, zapamiętam na całe życie) a acodin w dużych dawkach wywołuje we mnie jakieś pojebane rażenie prądem, nie wiem, miał ktoś też to? Wracając, naćpałem się.

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

własny pokój, czwartek w nocy, ciekawość pobudzona legendami

TripRaport napisany 12 kwietnia 2007, 19:04 na starym NG na forum Hajpa, przeniesony w zasadzie bez zmian. Dziś pewnie napisałbym go trochę inaczej, ale jako dokument archiwalny niechaj takim pozostanie.

Enjoy:)

***

randomness