Raport ten będzie zbiorem przemyśleń na temat momentu życia w jakim się znajduę. Jeżeli więc nie masz ochoty czytać smętów małego ćpunexa to w pełni to rozumiem.
Początek, rozwinięcie i zakończenie
Śledczy dokładnie badają zabezpieczone substancje, wśród których znalazły się, między innymi: suszone jabłka, pokrzywa i dzika róża :D
Śledczy dokładnie badają zabezpieczone substancje, wśród których znalazły się, między innymi: suszone jabłka, pokrzywa i dzika róża. Za posiadanie narkotyków mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia. Nie był wcześniej karany.
22-latek został zatrzymany w miniony piątek w centrum Elbląga. W sobotę usłyszał zarzut posiadania narkotyków. W samochodzie i w mieszkaniu, które zajmował przy ulicy Marymonckiej, policjanci zabezpieczyli ponad kilogram suszonych ziół i owoców, które mogły służyć do produkcji dopalaczy.
Ale oprócz suszu policjanci znaleźli także prawdziwe narkotyki. Była to poporcjowana amfetamina (25 gramów). Zabezpieczyli także wagę elektroniczną oraz moździerz zielarski. 22-latek przyznał się do przedstawionych mu zarzutów ale odmówił składania wyjaśnień. Sprawa ma charakter rozwojowy, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
pozornie czysta bania, w domu
Raport ten będzie zbiorem przemyśleń na temat momentu życia w jakim się znajduę. Jeżeli więc nie masz ochoty czytać smętów małego ćpunexa to w pełni to rozumiem.
Początek, rozwinięcie i zakończenie
trip raport: ok.100 grzybow, wczoraj w okolicach polnocy.
sam poczatek to standard, uczucie odrealnienia, (tv off), muzyka,
puste mieszkanie.
czekalem, az wszystko stanie sie intensywne. na samym poczatku
pojawily sie halucynacje- lezalem na podlodze i patrzylem na sufit,
ktory pod wplywem oswietlenia wybrzuszal sie i falowal. na samym
srodku sufitu wisi czerwona lampa w postaci kwadratowego szkla.
wygladalo to wszystko jak motyl, ktory jest zbudowany ze swiatla. od
Set: Trip z najlepszym przyjacielem (23 lata) oczekiwany przez cały weekend, pozytywne nastawienie na kolejne doświadczenie psychodeliczne, chęć wyłączenia się z życia codziennego i przeżycia czegoś wyjątkowego. Setting: Pokój przyjaciela, obrzeża dużego miasta, miejsce sprzyjające, w domu obecni rodzice przyjaciela. Chłodna noc nadchodzącej wiosny.
Słowo wstępu
Od dłuższego czasu będąc zachwycony klimatem psychodelików, pomimo niewielkiego doświadczenia ze względu na różnorodność, ale za to licznych spotkaniach z THC, postanowiłem opisać Wam moje ostatnie przeżycie z ową substancją.
Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego
Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.
Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.
20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.
Komentarze