Dawka: 25mg

Nietypowa kradzież, jej przebieg i ustalenia zaskoczyły nawet policjantów z wieloletnim stażem, którzy widzieli już niejedno.
W jednym z garaży podziemnych w Piasecznie doszło do próby kradzieży zabytkowego samochodu. Z ustaleniem sprawcy nie było wiele trudności, bowiem kradzież zauważył jeden z mieszkańców, który natychmiast powiadomił policję, a ponadto na miejscu przestępstwa, sprawca zgubił portfel z dowodem osobistym. Jak już ustalono w tracie przestępstwa 28- latek był pod wpływem środków odurzających. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Nietypowa kradzież, jej przebieg i ustalenia zaskoczyły nawet policjantów z wieloletnim stażem, którzy widzieli już niejedno. W podziemnym garażu na zamkniętym osiedlu mieszkaniowym w Piasecznie doszło do próby kradzieży samochodu. Łupem złodzieja stać się miał zabytkowy, bo ponad 40 letni ford.
Sprawca pokonał zamki, jednak przy próbie uruchomienia pojazdu został zaskoczony przez jednego z mieszkańców osiedla.
O zdarzeniu poinformowano oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, który natychmiast na wskazane osiedla wysłał piaseczyńskich patrolowców.
Policjanci nie mieli tu trudności z identyfikacją osoby podejrzewanej, bowiem na miejscu przy fordzie sprawca zgubił swój portfel z dowodem osobistym i adresem zamieszkania.
28- latek trafił do policyjnej celi. Badanie wykazało, że w trakcie próby kradzieży znajdował się on pod wpływem środków odurzających, które również zostały ujawnione przez policjantów w jego miejscu zamieszkania.
Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
Żadne. Wzięte kompletnie spontanicznie.
Dawka: 25mg
Dom mojego przyjaciela, później droga przez las, miasteczko oddalone o 5km od domu. Nastawienie, bardzo dobre, to były urodziny mojego przyjaciela. Chcieliśmy mieć dobrą fazę, świętować, cieszyć się spędzonymi chwilami w towarzystwie ludzi którzy są zaprzyjaźnieni od lat. Chcieliśmy zrobić coś głupiego, wręcz surrealistycznego... Czego później można żałować, nie przejmując się konsekwencjami. Młodzi, piękni, i bardzo nieodpowiedzialni.
Witam, to mój pierwszy trip raport. Zacznijmy od tego, że nie jestem od niczego uzależniony, nigdy nie miałem "preszu" na substancje. Zawsze na mnie działały. Nie mam wyrobionej tolerancji na nic.
co:lsd
co jeszcze: tabsy i skun (plus swojski bronek w ilosci nieokreslonej)
ile?: baba na rowerze holenderska raz, krzyże 3 i pół gieta dzielone na trzy osoby
czas: kwachu - kolo 5, tabsy 12:00, skun przez cały czas co jakis czas:), piwo jak wyżej
Data: 02.08.2002
Miejsce: Żary - Przystanek Woodstock
W dzień wyjazdu kumpel przyniósł mi 95 ziaren bieluna (za co mu teraz z góry dziękuję ;)), oprócz tego nie braliśmy nic ze sobą. W pociągu zaczęliśmy pić winko, jechaliśmy z 8 godzin, w przejściu między wagonami było ze 30 osób. Zapowiadała się niezła impreza. Co chwila przewijały się jakieś irokezy i brały od nas wina. Zioła też się trochę skołowało.