Spisano dn. 15/06/2004
Doświadczenie: Duze ;) (mj, speed, koks, MDxA, GHB, DXM, LSD, Psilocybe, 2C-I, i inne)
"To od jednego z nich Nikola dostała marihuanę. Dilerzy chcą dla siebie kar więzienia" - takim tytułem TVN24 raczył opatrzyć news dotyczący osób, którzy udostępniały marihuanę 14-letniej Nikoli, która zmarła rok temu w poznańskim szpitalu, gdzie trafiła w stanie krytycznym po tym, jak paliła trawkę z dwoma 16-letnimi koleżankami i 17-letnim kolegą.
"To od jednego z nich Nikola dostała marihuanę. Dilerzy chcą dla siebie kar więzienia" - takim tytułem TVN24 raczył opatrzyć news dotyczący osób, którzy udostępniały marihuanę 14-letniej Nikoli, która zmarła rok temu w poznańskim szpitalu, gdzie trafiła w stanie krytycznym po tym, jak paliła trawkę z dwoma 16-letnimi koleżankami i 17-letnim kolegą.
Jako że jest raczej oczywiste, że marihuana nie była przyczyną śmierci i takiego związku nie udało się też śledczym wykazać, osobom związanym ze sprawą postawiono jedynie zarzuty związane z wprowadzaniem do obrotu nielegalnych substancji. Akt oskarżenia dotyczył 5 mężczyzn, w tym Kamila K., który miał bezpośrednio przekazać marihuanę Nikoli. W sądzie ostatecznie pojawili się tylko dwaj z nich:
- Wobec trzech osób jest wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy — poinformowała Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Kamil K. wniósł o trzy i pół roku więzienia, Michał S. o trzy lata i trzy miesiące.
Postępowanie w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia wciąż się toczy, w tej sprawie jednak zarzuty wobec Kamila K. umorzono.
Gwoli przypomnienia: we krwi Nikoli wykryto jedynie "ślady przetworów ziela konopi indyjskiej i żadnych innych substancji psychoaktywnych", jednakże lekarze byli raczej zgodni co do tego, że w grę wchodzić musiało coś jeszcze. Co — tego ustalić się nie udało, ze względu na zbyt małą ilość pobranej do analizy toksykologicznej krwi. "Gazeta Wyborcza" podała swego czasu informację, że prokuratura bada sprawę pod kątem kwestii zażycia przez 14-latkę bliżej nieokreślonego "dopalacza w formie kryształków".
Spisano dn. 15/06/2004
Doświadczenie: Duze ;) (mj, speed, koks, MDxA, GHB, DXM, LSD, Psilocybe, 2C-I, i inne)
Wiec zaczeło sie od tego ze przeczytalem o Lady Salvii prawie wszystko.W jednym z internetowych serwisow (polskim-dzieki wielkie!!)znalazlem oferte nie do odparcia - extrakt 5x.Wogule to nie wierzylem ze ta malutka torebka cos moze zrobic z moja percepcją,chociaz w pracy bardzo duzo na ten temat myslałem,wręcz pragnąłem aby zmienila.
Lekkie rozdrażnienie psychiczne
Działo się to na kilka lat temu, kiedy jeszcze studiowałem. Była wtedy późna jesień, albo wczesna zima. Koleżanka (nazwijmy ją O) zaprosiła mnie na imprezę do swojego nowego miejsca pracy, był to squat gdzie królował dnb. Chciałem się wtedy gdzieś wyżyć, poszaleć i oczywiści czymś się stripować. Dlatego przyjąłem zaproszenie koleżanki.
Niewielki psytrance'owy festiwal, w gronie znajomych. Tydzień wcześniej dieta oczyszczająca
To tylko pomylony sen obłąkańca.
3,2,1... kwas! Procedura błyskawiczna. Podzieliliśmy papierki w samochodzie, ja i Krzysiek. Specjalnie trzymaliśmy je na tę okazję, zakupione parę miesięcy wcześniej. Bez głębszego zastanowienia, ochoczo i z ufnością włożyłam do buzi wizerunek Doskonałego Jogina. Wszystko będzie dobrze.